Witam!
Nie potrafię zapamitać jaki mamy dzisiaj dzień, miesiąc, co wczoraj robiłem, jaki wczoraj serial oglądałem (nie pamiętam o czym był, jak się zakończył - nawet jeżeli wszyscy by umarli, to i tak bym tego nie pamiętał), o czym rozmawiałem ze znajomym itd... No i pozapomniałem strasznie dużo z przeszłości, większość wspomnień po prostu wyparowała...
Ogólnie to zawsze miałem problemy z zapamiętywaniem w szkole na lekcji, ale o takich rzeczach co wczoraj robiłem albo o czym był serial ZAWSZE PAMIĘTAŁEM. A teraz obejrzę serial i następnego dnia nic nie pamiętam, wydaje mi się, że zmarnowałem tylko czas.
Brałem i biorę jakieś tabletki bo pani w aptece poleciła "Bilomag plus" oraz "Arutin" ale nic to nie dało.
No i nie wiem czy możliwe jest że jest to nerwica? Tak jeszcze napiszę, że ze 3-4 miechy temu miałem depresję która mnie trzymała około 2 tygodnie. No właśnie, 3-4 miechy temu, a problemy z pamięcią mam, wydaje mi się, że troszeczkę dłużej, ale wtedy to nie było aż tak odczuwalne te "braki" w pamięci. Więc w sumie może być i tak, że miałem "lekką" nerwice, a ta depresja po prostu ją bardziej "zwiększyła"?