Skocz do zawartości
Nerwica.com

dzikaluna

Użytkownik
  • Postów

    58
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez dzikaluna

  1. Majki , zmobilizowałeś się żeby napisać co czujesz (choć nie czujesz:)) Pora na kolejny krok , podejrzewam że masz również myśli samobójcze a przed tym krokiem ratuje cię właśnie to że nie potrafisz się zmobilizować żeby podjąć drastyczny krok . Więc niema co zwlekać , sam czujesz że jest bardzo źle . Poproś o pomoc kogoś bliskiego , pojedźcie do szpitala .Jeżeli nie jesteś w stanie sam zadzwoń na pogotowie , powiedź że potrzebujesz pomocy że sam nie jesteś w stanie dojechać do szpitala .

    A jak z jedzeniem u Ciebie ?

  2. Dobrze znam ten stan.Prawdopodobnie chorujesz na depresję ale szukanie diagnozy na forum to nie jest dobre rozwiązanie .

    Proszę zmobilizuj się(wiem jakie to trudne w tym stanie) i zgłoś do lekarza jak najszybciej . Możesz zacząć nawet od lekarza pierwszego kontaktu . Do lekarza psychiatry skierowania w prawdzie nie trzeba ale na nfz zazwyczaj się niestety czeka . Możesz też nawet bez skierowania zgłosić się na izbę przyjęć szpitala psychiatrycznego . Nikt nie odmówi Ci konsultacji lekarskiej i wcale to nie oznacza że zamkną Cię w szpitalu .

    powodzenia . TRZYMAM KCIUKI

  3. dzikaluna, pewnie miałaś z tym samym lekarzem co ja. U mnie usiadł i nie mówił przez pierwsze ok 20 min słowa do mnie, głosiłam swój monolog i miałam w myślach jak bardza chcę uciec gdzieś daleko, no więc albo ciebie potraktował inaczej, albo takie sytuacje są dla ciebie normalne

     

    Lekarz zaprosił mnie do siebie , podał rękę , przedstawił się i zapytał co mnie sprowadza . Opowiedziałam o swoich perypetiach życiowych , w trakcie zadawał pytania o rzeczy które uznał za ważne , na koniec powiedział mi że kwalifikacje są po to żeby mogli się zorientować czy są w stanie mi pomóc a nie zaszkodzić i że na pewno nie zostanę odprawiona z tak zwanym,, kwitkiem ,, Tylko dostanę konkretną odpowiedź czy oddział może mi pomóc a jeżeli nie to jaka terapia jest dla mnie odpowiednia . I naprawdę uwierzyłam że to co mówi jest szczere.

    Ta rozmowa naprawdę dała mi nadzieję . Nastawiła mnie pozytywnie .Na koniec też podał mi rękę na pożegnanie , co mnie mile zaskoczyło i trochę speszyło .

    Uważam że skoro to ja się ubiegam o przyjęcie to ja muszę o to postarać a nie lekarz .

    Jakieś trzy tygodnie wcześniej byłam na kwalifikacji w Komorowie i tam miałam wrażenie że zarówno lekarka i psycholog szukają powodu żeby mnie nie przyjąć , ciągle czułam się atakowana , rozgrzebali moje dzieciństwo i najgorsze momenty z życia i naprawdę kiepskim stanie wracałam do domu , 400 km w busie przeryczałam i nie mogłam się uspokoić , w dodatku ponad 3 godziny czekałam aż Pani doktor zechce mnie przyjąć , byłam zdenerwowania że nie zdążę na powrotny autobus , zdążyłam na wariackich papierach na ostatnią chwilę , głodna bo nie miałam czasu kupić nic do jedzenia ani picia .

  4. Mamre, Inoutcest -Dziękuję za odpowiedź.

    Więc wczoraj pojechałam na pierwszą konsultację z lekarzem . Bałam się . Niepotrzebnie . Lekarz który mnie przyjął był bardzo miły , potrafił stworzyć atmosferę że podczas tej rozmowy czułam się w miarę swobodnie . Pani sekretarka też potraktowała mnie bardzo życzliwie . Ogólne wrażenie bardzo pozytywne . Mile zaskoczył mnie fakt że potencjalnych pacjentów traktuje się poważnie , równo o 10 .00 tak jak byłam umówiona przyjął mnie lekarz .

    Teraz oczekiwane na kolejne konsultacje . Jestem nastawiona dość optymistycznie

  5. Tak, bo tam albo dostajesz się na terapię indywidualną albo na grupową. I ludzie się wymieniają tak, że w czerwcu i grudniu przychodzą ludzie na grupową .

    Czy jest jakaś reguła ze indywidualna jest trzy miesięczna z rozpoznaniem nerwicy a grupowa 24 tyg. dla osób z rozpoznaniem zaburzeń osobowości ?

    Już w najbliższą środę 17 czerwca jadę na pierwszą konsultację .

  6. Czytając o Waszych natręctwach przyszło mi do głowy moje - nałogowe gryzienie , jedzenie lodu . takiego w kostkach , zamrażania wody w pojemnikach a jak zabraknie to zostaje skrobanie zamrażalki .

    Nawet swoje wyjścia uzależniałam od tego czy tam gdzie się znajdę będzie dostępność do lodu. Zapraszana na randkę prosiłam o spotkanie w lokalu gdzie podają colę z lodem , oczywiście chodziłam do baru po dokładki lodu .

    Kiedyś gdy poznałam kogoś i coś zaiskrzyło , facet zaproponował wspólny wyjazd na weekend a ja- tak ale musi być dużo lodu . Cisza w słuchawce a potem słyszę .- Znam dwa takie miejsca , wybieraj - Biegun Północny albo Arktyka . Ten facet nie zaakceptował moich dziwactw . Lód skutecznie ugasił to co zaiskrzyło .

  7. Z drugiej strony to nie jest oddział zamknięty dla chorych.. więc wymagana jest stabilizacja w miarę jakaś tam... Może jest po prostu dla Ciebie za słaby, jeśli masz większe problemy. Spróbuj w Krakowie, ale tam też jest spory wymóg, jak chociażby pół roczna abstynencja przed rozpoczęciem terapii i stabilizacja emocjonalna.

    Abstynencję mam 25 letnią . Gdybym była stabilna emocjonalnie nie szukała bym pomocy bo bym jej nie potrzebowała . Trzech psychiatrów w moim mieście potwierdziło że nie wymagam leczenia na oddziale psychiatrycznym ani otwartym ani zamkniętym tylko na oddziale zaburzeń nerwicowych i osobowości .

    Myślę też nie nie bez znaczenia jest fakt że jestem ubezpieczona w Dolnośląskim oddziale NFZ . i to on finansował by mój pobyt a świadczenia w DOLNOŚLĄSKIM są jednymi z najniższych w Polsce

  8. Moja przygoda z Komorowem skończyła się zanim się zdążyła zacząć . Po rozmowie kwalifikacyjnej dostałam odpowiedź że nam poszerzyć dokumentację o diagnostykę neurologiczną . Zrobiłam prywatnie wydając ostatnie pieniądze . NEUROLOG nie stwierdził żadnych odchyleń ani objawów , Wysłałam dokument do Komorowa , tym razem dostałam odpowiedź że jestem mało stabilna emocjonalnie żeby na tą chwilę podjąć terapię ,

    Wniosek - najprościej leczyć zdrowych , mniejsze ryzyko niepowodzenia i większa skuteczność . Zawiodłam się bardzo na tym ośrodku , tym bardziej że miałam wrażenie że cała terapia tam jest na niskim poziomie i niezbyt intensywna .

  9. Można. Przynajmniej było można. Ale podobno jesteś "za trudnym przypadkiem" dla nich , wyczytałam już w innym poście ;)

    Puki co kazali i zrobić komplet badań , w tym TK . Zrobię te badania ale co do Komorowa zaczynam mieć trochę wątpliwości . Odniosłam wrażenie że że jest to bardziej sanatorium niż ciężka praca .

×