Skocz do zawartości
Nerwica.com

kitty1234

Użytkownik
  • Postów

    13
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez kitty1234

  1. hej:) od ok. pół roku biorę escitalopram, wcześniej bardzo długo fluoksetyna. Lek był zmieniony z powodu stanów lękowych. Escitalopram faktycznie je wyciszył zupełnie, ale teraz jestem potwornie zamulona, spałabym non stop najchetniej, nic mi sie nie chce, nic mnie nie cieszy, zmuszam sie do najprostszych rzeczy :(

  2. Hej :) troche mnie tu nie było... wakacje, poszukiwanie pracy itd. Było niby "zaleczone", ale teraz znów pojawiła się kwestia wspólnego mieszkania/ ślubu i znów jest strach, myśli " jeny przecież nie dam rady" "a może to nie to" " a jeśli sie nie uda" itd. Czasem jestem zirytowana sama sobą, jakbym nie wiedziała czego chcę. Mój Narzeczony jest na 200 % pewny, że się polepszy jak zamieszkamy razem. A może powinnam być sama? Może to jest najlepsze dla mnie? Taki krok (ślub) wydaje mi sie skokiem na bungee. tak się boję. tak się potwornie boję. Z nerwów mam bóle głowy i zaburzenia jedzenia. Nie potrafie sobie poradzić.

     

    Jakie leki ( jeśli jakiekolwiek) stosujecie na nerwicę?

  3. Ashanti, zmagam sie z tym, co Ty, próbuję walczyć, caly czas mysle, jak krzywdze najcudowniejszego faceta pod sloncem... biore leki, teraz nie mam kiedy chodzic na terapie, moze od czerwca dam rade. Nie radze sobie z niczym, nie wiem jak mi sie udaje chodzic do pracy, a moze to mnie trzyma??? Dowiedzialam się ostatnio o powaznej chorobie mojego taty, czasem nie mam sil wstać z lozka... zawsze bylam bardzo aktywna, potrafilam sie cieszyc wszystkim, teraz jakby ktos wylaczyl przycisk. Moj narzeczony bardzo mnie wspiera, jest po prostu niesamowity...

     

    Nie wiem zupełnie, co robic ... Czy Ktoś z tym wygrał? może coś podpowiedzieć?

  4. hej :)

     

    z ulga przeczytałam część tego wątku, bo mam problem, z ktorym boryka się dużo osób tu...mam paraliżujące myśli, że nie kocham już mojego narzeczonego, że to już koniec. Zaczęło się jak zaczęliśmy na poważnie planować ślub... jestem szarpana też przez moją mamę, która jest zazdrosna, nie potrafi pogodzić się z tym, że jestem z kimś (jestem jedynaczką) Od 3 tygodni biorę seronil i pramolan na noc (wcześniej stany lękowe rano nie miały określonego charakteru, po prostu były, nie moglam spać, budziłam się ze ściśniętym żołądkiem), teraz włączyły się te natrętne myśli - one mnie po prostu rozwalają... cierpiałam kiedyś na natrectwa myślowe związane z bluźnierstwami, ale to jakoś przeszło bez leków i terapii.

     

    Czy ktoś z Was miał problemy z tarczycą? czytałam, że to też może mieć wpływ...

×