Skocz do zawartości
Nerwica.com

megi_york

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez megi_york

  1. Jestem pierwszy raz na tym forum, jeśli wpisuje swój wątek nie we właściwym miejscu to z góry przepraszam. Piszę bo chciałabym poznać waszą opinie na temat mojego problemu. Moim głównym problemem są myśli i wyobraźnia która mnie niszczy. Myśli głównie są przekorne, np. żegnam się z kimś i pomyślę sobie "zobaczymy się jeśli nie umrzesz". albo patrzę na swój ogród i do głowy mi przyjdzie myśl że tu mógłby stać grób mój lub moich bliskich. Inny przykład: patrzę na kominek i myślę że można by w nim spalić człowieka. Patrzę na swoje dziecko i np. pomyślę żeby czasem nie umarło. Te myśli są irracjonalne... Do tego,wszelkiego typu złe informacje np. usłyszę w tv że ktoś kogoś zabił,że gdzieś molestowali dzieci, to ta myśl "chodzi za mną" odbieram ją kompletnie dosłownie, tak jakby moja psychika nie miała żadnego zabezpieczenia,filtru który to wszystko by amortyzował.Nie umiem się do tego zdystansować.. Od dziecka miałam takie myśli,zwłaszcza związane ze śmiercią, później były na tle obrazoburczym i dotyczyły Boga,kościoła. Teraz, wszystko się nasiliło i boje się że popadam w jakiś obłęd.. Na koniec zaznaczę że jestem DDA, jestem dorosła, mam prace,swoją rodzinę i na pozór normalnie funkcjonuje, jednak bardzo,bardzo jest mi z tym ciężko. Mam wrażenie, że ja - to nie ja, bo te myśli nie są moje. Czy ktoś ma podobnie?
×