Dzisiaj była u mnie dziewczyna.. Na samym początku byłem bardzo szczęsliwy i nawet miałem taki stan jaki sprzed tygodnia. Pomyślałem sobie, że co ja wgl sobie myślałem ii że chyba bym skoczył jakbym zerwał z dziewczyna przez chorobe, pomyślałem też żeby z tym walczyć i żeby się nie dać boo cokolwiek to jest minie. Trwało to kilka minut, potem myśli przyszły..Byłem pewien, że nie dostane erekcji, ale była parokrotna ^^.. Byłem bardzo podniecony, ale pod koniec (jakoś po 30 min) myślałem o tym.... Potem byłem bardzo przestraszony ii chciałem zostać sam bo włączyło mi się sprawdzanie wszyskiego. Tego też się bardzo przestraszyłem boo nigdy nie chciałem żeby dziewczyna pojechała a wręcz przeeciwnie.. Ale kiedy poszedłem ją odprowadzić na przystanek zacząłem gadać itd i trochę o tym zapomniałem, poczułem, że ją kocham itd. Wracając miałem myśli, że tylko się ukrywam przed samym sobą iii że jak już będę żonaty, miał dzieci tooo nagle coś sobie ubzduram...
no i tez pare d ni temu pomyslalem czy ja naprawde chce usłyszec ze nie jestem pedał**...Tez mnie przeraziło... noo i musze czesto uderzyć dłonią w cokolwiek, wydaje mi sie ze to po to zeby sie wyładować.. i zaobserwowałem, żee teraz 1000 razy dziennie myję ręce boo sobie wmwiam, że np drapłem się w okolicach intymnych... :v