
Ola34
Użytkownik-
Postów
15 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Osiągnięcia Ola34
-
Leki na nadciśnienie i insulina nie mają działania psychoaktywnego.., nie otumaniają, nie odhamowują, nie tłumią uczyć, ani emocji, nie mają wpływu na uczucia wyższe, nie degradują osobowości, i nie rośnie (raczej) po nich tolerancja..biorą te leki i insulinę, bo cierpię również na cukrzycę i nadciśnienie, niestety palę również i to jest jak najbardziej uzależnienie, i ma pewnie zgubny wpływ na zdrowie fizyczne, ale również papierosy nie mają takiego wpływu na trzeźwość jak alkohol, narkotyki i leki bdz, po tych ostatnich nie można jeździć samochodem, są na to testy Ale ssri to robią i to trwale , trwałe szkody w mózgu , ciężko potem dojść do równowagi . Nikotyna jest spoko hamuję wychwyt zwrotny dopaminy a wszystko co działa na dopaminę jest spoko. aha i dla twojej ciekawości Alprazolam zwiększa dopaminę w prążkowiu."Podawanie alprazolam wykazano, wywołują wzrost stężenia dopaminy w prążkowiu." Co to znaczy??? Co to takiego antydepresant? Czy to nie zomiren i podobne jemu? Czy to może lek typu miansene (chyba), który kiedyś lekarz chciał żebym brała go zamiast xanaxu. Ten miansene to była dopiero jazda - nie dla mnie. Próbowałam jeszcze kilka innych "nowinek" ale wywoływały u mnie takie loty do snu że nie wiedziałam jak się nazywam. Wolę już to co przeze mnie wypróbowane.
-
Leki na nadciśnienie i insulina nie mają działania psychoaktywnego.., nie otumaniają, nie odhamowują, nie tłumią uczyć, ani emocji, nie mają wpływu na uczucia wyższe, nie degradują osobowości, i nie rośnie (raczej) po nich tolerancja..biorą te leki i insulinę, bo cierpię również na cukrzycę i nadciśnienie, niestety palę również i to jest jak najbardziej uzależnienie, i ma pewnie zgubny wpływ na zdrowie fizyczne, ale również papierosy nie mają takiego wpływu na trzeźwość jak alkohol, narkotyki i leki bdz, po tych ostatnich nie można jeździć samochodem, są na to testy Nie zauważyłam tłumienia emocji - wręcz przeciwnie. Mam bardzo dobrą jasność umysłu. Nie palę papierosów, i alkohol w min. "dawkach" :-)
-
Od kilkunastu lat biorę xanax lub zomiren w dawce 0,25 - raz dziennie i do tego propranolol 10mg - dwa razy dziennie. Pomimo tak małej dawki jest mi bardzo ciężko odstawić te tabletki. Kiedyś próbowałam, budziłam się w nocy zalana potem i do tego mega ciśnienie, łomotanie serca, brak apetytu i masę innych "atrakcji". Kilka razy z tego właśnie powodu lądowałam w szpitalu. Trzy lata temu musiałam poddać się operacji. Gdyby nie te tabletki nigdy moja noga nie przekroczyłaby progu szpitala. W rozmowie z anestezjologiem z zawstydzeniem mówiłam o tych prochach. A on ku mojemu zdziwieniu, powiedział "to dobrze, że Pani je bierze, prosze tylko przed operacją odstawić propranolol a xanax 0,25 wziąć". Wiem,że jestem uzależniona, ale czy osoba która choruje na nadciśnienie i bierze na nie prochy to uzależniona nie jest? Czy palacz nie jest uzależniony? Biorący insulinę też nie? To takie moje może i głupie usprawiedliwienie, ale wolę łykać te tabletki i normalnie funkcjonować. Wiadomo, wszystko trzeba brać z głową. Nigdy nie pozwalam sobie na wzięcie więcej niż 1 tabletkę xanaxu bądź zomirenu. Kiedy czuje się gorzej pije magnez forte w podwójnej dawce. Do tego nie użalanie się nad sobą, dużo śmiechu, światła, pobudzającej ciepłej muzyki itp.
-
Cytrynko, na pewno jest tak jak piszesz,choć farmaceutka w aptece przekonywała mnie (jak widać skutecznie) o równości działania drogich "oryginałów" i ich tanich "zamienników". Kiedyś brałam tylko xanax a o leku z inną nazwą nawet nie chciałam słyszeć. Po paru latach spróbowałam zomirenu i było ok. Teraz jak brak x to proszę o z. Tylko te dwa leki nie powodują u mnie żadnego oszołomienia, chęci ciągłego spania itp. Czuję się po nich bardzo dobrze.
-
Jestem na sto procent uzależniona pomimo tak małej dawki. Kilka razy próbowałam odstawić te prochy ale wtedy dostawałam takich nerwobóli pod żebrami że ani ręką ani nogą nie mogłam ruszyć. Nie chce juz eksperymentować z odstawianiem. Jest mi tak dobrze. Wole to niż inne uzależnienie - tym bardziej że nie łykam tego w ilościach hurtowych.
-
Biorę xanax lub zomiren od kilkunastu lat i nie zamierzam z tego leku rezygnować. Dzięki niemu moge normalnie funkcjonować, bez lęków i dziwnych objawów fizycznych. Niemal każdy z nas na coś choruje i niemal każdy bierze na cos leki. Pomiędzy zomirenem a xanaxem też nie widzę żadnej różnicy ale ten Alpragen to chyba jakaś "niedoróbka".
-
Witajcie. Trafiłam tutaj zupełnie przypadkiem szukając w necie różnicy między zomirenem, xanaxem a alpragenem. Ostatnio skusiłam się na bardzo niską cenę tego ostatniego leku, przy jednoczesnym braku zomirenu i xanaxu. Nie wiem czy to alpragen czy też po prostu spadek formy sprawił że czuje się fatalnie. Czy to możliwe żeby alpragen nie miał takiego działania jak jego drozsze zamienniki? Dodam że zomiren bądź xanax biorę codziennie rano w dawce 0,25,tylko raz dziennie. Pozdrawiam. Ola.