Skocz do zawartości
Nerwica.com

Pinker

Użytkownik
  • Postów

    10
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Pinker

  1. Przestań przejmować się innymi. Poczytaj sobie, co to jest ego i jak na "nas" działa, jaki ma wpływ. Zacznij rozkopywać swoje przekonania w poniższy sposób:

     

    Dlaczego nie robię x?

    -Bo odczuwam y.

    Dlaczego odczuwam y?

    -Ponieważ....

    Dlaczego? Itp.

    Zazwyczaj dojdziesz do przekonania, że tak nie wypada i co inni pomyślą. Tylko, że to życie w iluzji, bo wierzysz w myśli, które nie są prawdziwe. Twoje zmysły nachodza ci na rozum i jesteś ogłupiała. To, co dzieje się w naszych głowach często nigdy nie ma odzwierciedlenia w "rzeczywistości"(iluzji).

     

    To, co robisz to jest introjekcja, projektujesz na siebie cudze emocje i uczucia. Twoja wina, że kobiety wariują, kiedy ICH facet się z tobą spotyka? Występują tutaj 3 osoby, ty, facet i dziewczyna faceta. I po kolei wina tych osób: Pierw facet, później dziewczyna faceta. Jeśli nie kokietujesz, a po prostu rozmawiasz, to nie możesz zrzucać na siebie winy. Choć niektórzy lubią popadać w skrajności, zamiast zdrowo żyć. Inaczej zwani neurotykami, i ty też po części jestes neurotykiem. Masz już wyćwiczony mechanizm, że boisz się rozmawiać z zajętymi facetami.

     

    Dzisiejszy świat jest taki pokręcony, że zawsze znajdzie się ktoś, kto cię obrazi bez powodu. Czasem u facetów, wystarczy by powiedział w żartach cieńkim głosem" hej" a zgadnij jaką etykietkę mu przypną, pomimo posiadania dziewczyny i nienagannego "męskiego" ubioru?

  2. Czasami trzeba pocierpieć, bądź zachowywac sie jak neurotyk i uciekać przed cierpieniem. Choć akurat dla mnie wizyty u dentysty są bardzo przyjemne. Światło trochę razi, ale fotel i samo grzebanie tymi urządzeniami jest dla mnie ekscytujące.

  3. Arasha, Porady lekowe powinien udzielać lekarz - specjalista. Nikt z nas tu nim nie jest więc niepoważne jest konsultowanie tych porad z userami.

    To forum ma charakter informacyjny.

     

    A powiedzmy taki lekarz specjalista ukrywa się anonimowo na forum. I co wtedy? Nie wiesz tego czy takowi istnieją czy nie.

  4. Jaka serotonina? Po co pakować chemię w organizm jak tutaj chodzi o zamartwianie się o taką drobnostkę jaką są włosy. Wystarczy znaleźć jakiś inny sposób ułożenia włosów, niekoniecznie z grzywką i przestac się zamartwiać tym, jak wyglądamy, bo to prowadzi do niskiej samooceny. Wtedy zaczynamy zastanawiać się, co powiedzą inni. Dla mnie to jest efekt barnuma, nic poważnego, wystarczy przestać się tym zamartwiać.

  5. mieć ograniczony światopogląd... ale taki wręcz upośledzony... Nie interesować się problemami egzystencjalnymi... cywilizacja , rozwój techniki i nauki sprawia chyba że chorych takich jak my jest jeszcze więcej. Nerwica atakuje na tysiące różnych sposobów w zależności od miejsca i czasu. Mnie przy życiu trzyma właściwie jeden fakt- wiem że to ona- zdradliwa ,sprytna, przebiegła suka.

     

    Do swoich problemów nie mieszaj cywilizacji, rozwoju techniki i nauki, ponieważ twój problem zapewne wynika z ciebie samego. Gdyby za wszystko były odpowiedzialne czynniki zewnętrzne, to każdy by miał te same problemy. A tak się nie dzieje, bo jedni mają depresje, inni stany lękowe i nie umieją sobie z nimi poradzić, a drudzy za to umieją pokochać swoje zaburzenia i stać się z nimi jednością. Pozostali nie doznają tego typu zaburzeń. Najlepiej zrzucić problem na coś, a nie na siebie. Bo tak się składa, że gdybym nie pracował nad sobą, to obecnie bym tkwił w niezłej nerwicy, a tak to jestem zdrowy jak ryba.

  6. hej, wrociłam na forum, bo moi znerwicowani "kumple" mnei szukali - udało mi sie wreszcie zalogowac, nei mam czasu teraz przesledzic wszytskich postów. Doczytałam sie tu że w trakcie ataku jest dobrze polozyc sie na podłodze, zgadzam sie, a wiecie dlaczego? bo przyslaniamy wtedy najieksze obszary naszego ciala- co zmienia poziom cisnienia i tetna, najlepiej jest, zeby ktos nas bardzo mocno objał- przyslaniajac cale nasze cialo, czy to bokiem, czy tylem czy od przodu, na prawde pomaga!

    Dobrego dnia nerwuski :)

     

    Ja słyszałem o papierowej torbie, by ustabilizować oddech.

  7. Cześć, czy to że patrzę w lustro i widzę siebie jako inną osobę wchodzi w skład depersonalizacji czy jest to po prostu brak akceptacji swojego wyglądu i ogólnie swojej osoby? Gdy patrze na siebie mam wrażenie jak bym patrzyła na obcą osobę, nie wiem kim jestem. Zawsze wtedy odczuwam silny lęk, szybciej bije mi serce, mam wrażenie duszenia się (uczucie obciążenia klatki piersiowej) i płacze.

     

    Według mnie to są normalne myśli z pogranicza duchowości i oświecenia. Wiem, bo sam takie często mam. Zastanawianie się kim jest ten, kto obecnie pisze, kim jest ten, kto myśli, kim jest ten co obecnie musi obgryzać prawy kciuk ze skórki, czy to na pewno jedna i ta sama osoba? Lęk jest nieproporcjonalny do natężenia niebezpieczeństwa, więc moim zdaniem nie ma się czego bać, wszystko jest dla ludzi.

    Przez całe życie przyklejamy sobie etykietki i dzięki nim tworzy się nasza tożsamośc. Czym byśmy byli bez nich? Niektórzy są zbyt mocno do nich przyczepieni, by mogli zrozumieć, że to zwykła iluzja. Innymi słowy nasza strefa komfortu to matrix, a często przy nieświadomych wyjściach z niego występuje lęk.

  8. Owszem, że nie są podane cechy zarezerwowane dla "dda" , jednakże samo stwierdzenie, że jest się DDA jest błędne. Skoro osoby które nie miały alkoholika w rodzinie, mogą sobie przypisywać te cechy DDA, oznacza to, że są one DDA. Ale nie są. Syndrom DDA nie jest wymyślony przez osoby powołane do wprowadzania takich pojęć, więc tworzy to trochę kontrowersji.

     

    Wolałbym, aby ludzie po odkryciu, że są DDA, nie zamykali się na inne postrzeganie swych problemów i przypisywanie sobie etykietki DDA, której mogą niekiedy już nigdy nie odczepić. ;)

  9. Taka ciekawostka, DDA to mit.

     

    Świetnie pasuje to nawet do osób, które alkoholika w domu nie miały. Za przypisywanie sobie etykietki DDA odpowiada tzw. efekt Barnuma.

×