Skocz do zawartości
Nerwica.com

Aurelitka

Użytkownik
  • Postów

    410
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia Aurelitka

  1. Hejka, myślałam że 7 lat bez tego gowna to długo i jestem zdrowa, ale nerwica wróciła, pewnego ranka obudziłam się zdenerwowana i przelknelam ślinę raz drugi trzeci nie mogłam przełknąć, i zaczął się koszmar, od miesiąca myślę tylko o tym, nie mogę niczym innym zająć się żebym zaczęła robić to bez udziału świadomości, ostatni epizod był 7 lat temu ale wtedy poradziłam sobie sama, wtedy też wkręciłam sobie milion chorób i znowu się zaczęło, byłam już u 2 laryngologów i miałam gastroskopie, usg szyi i ślinianek, krew ale jestem zdrowa, ciągle czuje ślinę na jezyku, ponadto ciągle czuje że mam język w buzi i że się udusze, jem tylko papki, od ponad tygodnia biorę parogen ale na razie bez efektu bo myśli o przełykaniu towarzyszą mi cały dzień, proszę czy ktoś wyszedł z takiej sytuacji?
  2. ogólnie to mam jeszcze problemy z tarczycą, i TSH na poziomie 3,5 wykluczone Haschimoto, usg węzłów szyjnych i tarczycy ok
  3. czy jest to możliwe że tak bardzo wypłukał mi się magnez jak w sumie piłam dwa dni pod rząd ?
  4. nie pije czesto, ale jak pije to zdarza mi się dużo dziwi mnie ten objaw, jak z boku tak sie na to spojrze to wydaje mi sie to śmieszne, zawsze mam jakies chińskie objawy, uwierzyłam jakiejs lasce, która na kazdym forum wklejała tą samą regułkę, a bólu węzłów chłonnych po alko słyszałam, ale rąk nigdy, teraz jak ciagle o tym mysle to ręce bolą mnie cały czas ... maskara z tym, to jest taki ból mięśni jak sie ma czesto przy zmianach pogody ale dodam że nie zawsze, dopiero jak naprawde dużo wypije
  5. Witajcie ! nie wiem czy ktoś mnie jeszcze pamięta, ale jakies dwa lata temu miałam straszne jazdy na wszystkie choroby, od raka języka po chłoniaki i czerniaki, po usunięciu pieprzyka gdzie wszystko był ok postanowiłam zacząć normalnie życ, wiadomo pojawiały się czasem rzuty ale ja niczego nie szukałam w internecie i to olewałam, ale teraz jakby przyszedł rzut lękowy trochę większy zaczęło się w listopadzie 2016, kiedy na imprezie siedzącej wypiłam sporo drinków, i po jakims czasie zaczęły boleć mnie ręce , stwierdziłam że to przemęczenie, zajrzałam do wujka google zobaczyłam chloniaki ale szybko o tym zapomniałam, później piłam normalnie na jakis imprezach i było wszystko ok, po sylwestrze gdzie sporo wypiłam , ręce pobolały mnie troszkę na drugi dzień przy tzw kacu potem był spokój, piłam i wina i to sporo, i na swięta wódkę, na imprezach tak samo i nic mi nie było, w ten weekend byłam na mazurach, wypiłam 0,5 l na głowę i było ok, na drugi dzień przy trzeźwieniu zaczeła mnie boleć prawa ręka, a wieczorem jak znowu piłam z przyjaciółami znowu ten ból rąk się pojawił, oczywiście interent mówi mi o chłoniaku bądź ziarnicy, ale od listoppada dobrze się czuje, nie mam innych objawów, dodam ze przez ten rok zyje w okropnym stresie spowodowanym praca i studiami, nigdy nie zdarzało mi się coś takiego jak ból rąk po alko, czasem bolały mnie ręce i nogi przy zmianach pogody, dodam że jak przystawiłam te ręce do ciepłego ból ustępował, nie chce znowu się nakręcać bo wczoraj przepłakałam pół dnia, moze Wy coś doradzicie ?
  6. angie hej :), mam nadzieję, pewnie mniej jem i nie ma co tam się przetrawić, a że zawsze jadłam o wiele więcej to szok dla organizmu jest, chyba jestem jeszcze za młoda na raki jelita grubego, choc wiem że to absurd, bo już miałam kiedys takie przypadki z tymi bólami i schizy na to i zawsze samo przechodziło, nie mogę znowu się zacząć nakręcac :) Alusia zrób krew i ob , ale jeśli będziesz dalej miała jazdy to zrób te usg, ja zrobiłąm i z dnia na dzień skończyły się te schizy :)
  7. ja to już miałam wszędzie bóle jak się na tym skupiałam, przecież jak wkręcałam sobie chłoniaka to już mnie wszystko swędziało:P jak coś z wątrobą to już mnie bolało, jak się nad czymś skupiałam to tak było, musisz przewalczyć to wiem że to jest trudne u mnie trwało rok i od czerwca jest super, chociaż dzisiaj już miałam zawahanie z tymi zaparciami, ale wiem że muszę to przewalczyć :)
  8. Alusia jeśli uspokoi Cię usg to je zrób, ja żeby nie usg to dalej bym miała takie jazdy, a tak już o tym zapomniałam i w marciu minie rok od jazdy z węzłami, także widzisz żyję i mam się dobrze, chłoniaki i inne takie wychodzą od razu we krwi, a jeśli tak dużo czytamy o rakach to google zapamiętuje nasze kliknięcia i potem co byśmy nie wpisali to rak, przekonałam się o tym bo jak moja koleżanka wpisywała to samo co ja to jej normalne strony wyskakiwały a mi tylko o jakiś rakach
  9. pewnie macie rację, bo jak jestem w domu to jem sporo wiadomo jak to u babci itp i wtedy codziennie chodzę do łazienki, nie mam problemów jest super, a jak tylko zmieniam odżywianie to takie kwiatki się robią, wydaje mi się że chyba zaprzestanę tak restrykcyjnej diety, dalej będe unikała słodkich czy niezdrowych rzeczy ale bez przesady, i boli mnie z lewej bo tam jest jelito i pewnie dlatego, często zdarza mi się zjeść śniadanie, potem jogurt i potrafię nic nie jeść do 18 i potem jem obiad bo tak wracam z uczelni więc to pewnie też dlatego, jak pracowałam w wakacje to miałam śniadanie o 10 zupę o 14 obiad o 17 i kolację o 19 i tak przez 2 miesiące to też nie było takich problemów, a tutaj codziennie inne godz jedzenia i tak się dzieje :) Milii a co tam u Ciebie, jak zdrowie ? :*
  10. ja miałam usg bo lekarka widziała mój stan, i zabroniła czytać w necie głupot , jak przestałam je macac, o już dawno tego nie robiłam to są teraz o wiele mniejsze, także nie macajcie ich bo one się wtedy robią większe !
  11. dziewczyny !, co do węzłów, też to przechodziłam, miałam dwa razy krew, usg cuda wianki i nic nie wyszło tylko dwa odczynowe na szyi, też wiecznie chodziłam zapłakana, lekarka mnie macała nic tam nie było a ja ciągle coś czułam, także jeśli lekarz mówi, że ok to znaczy ze tak jest i nie ma potrzeby robić paniki, mi nawet ten pan od usg powiedział, że to dziwne ze musze zrobić usg tych węzłów bo praktycznie każdy jakieś ma
  12. hej :) myślałam, że już nie będe musiała tutaj pisać, ale wolę zapytać się Was niż czytac w necie, bo generalnie od czerwca jest bardzo dobrze, nic nie czytam itp, ale jakos od poniedziałku, mam problemy z zaparciami, jak jestem tutaj w wawie na studiach to przeszłam na dietę, ograniczam słodkie itp, i od tego czasu rzadziej chodzę do kibelka, poza tym zauważyłam że stolec jest twardy, suchy i boli jak się załatwiam, kiedyś też kilka razy to przechodziłam, ale trwało moze dwa dni i przechodziło, szczególnie boli z lewej strony jak się wypróżniam, i mam uczucie, że do końca się nie załatwiłam i tak chodze po parę razy i czasem troche czasem nic, kiedys tak samo było już myślałam, że to rak odbytu czy coś bo miałam też troche krwi od poranionej śluzówki, ból też był w tym samym miesjcu i przechodziło, a teraz nie wiem, najlepsze jest to, że jak jem dużo i mniej zdrowo czyli biały chleb, pije cole, naprawde się objadam to mam super przemianę materii i nic mi nie dolega, nie boli , dodam że przestałam jeść chleb, czasem zjem jakies owoce, jem warzywa itp czasem ten stolec jest ok czasem jakby taki cienki to zależy
  13. Ardash, własnie dziwne to było, chyba lepiej jakbyśmy się spotkały to zobaczyłaby mnie na żywo, jak się zachowuje itp, a co ma zdjęcie do opieki nad dzieckiem, ale szczerze przykro mi się zrobiło macie jakies sposoby na katar z rana, ciągle mam z tym problemy ;/
  14. Mili89, ja jestem z małego miasta, i tutaj ludzie myślą, że wszystkie rozumy pozjadali, do głupiego sklepu chińskiego jest taka rekrutacja, jakbyś startowała na kierownika...
  15. wyglądam normalnie, nie mam zadnych kolczyków, tatuaży ani nic, jestem zwykłą dziewczyną w okularach, co za tępa baba, nawet nie umiała jakiś argumentów konkretnych powiedzieć ...
×