Paulina23
-
Postów
48 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi opublikowane przez Paulina23
-
-
Tak z tym, że te rzeczy nie należą do najłatwiejszych :)
-
Utrudniamy sobie życie na własne życzenie, chyba się już przez tą nerwicę zaprogramowaliśmy tak, że myślimy że stanie się coś strasznego jak jest z nami dobrze
-
Musi się udać poprawić nastawienie :) Ja bez lęków jestem taka silna i łudzę się że sobie z nimi poradzę jak tylko przyjdą, a dobrze wiem, że tak nie będzie :) Znowu mnie położą
-
Taka już chyba nasza mentalność nerwicowców :)
-
Jeśli chodzi o fizyczny punkt widzenia głowy to taką mam też nadzieję, że dobrze :) co do psychiki to trochę gorzej, aczkolwiek od niedzieli zero lęku, co mnie dziwi i cieszy jednocześnie, chociaż wiem, że on jeszcze pokaże na co go stać :)
-
Tylko się nie poddawaj po pierwszej wizycie, bo możesz czuć się jak dziecko we mgle, bo na początku przynajmniej ja tak miałam, dopiero później się formują Twoje cele itp :) Także powodzenia, ja idę dopiero w poniedziałek :) Mi na razie chęć na rezonans magnetyczny przeszła bo i z głową wszystko w porządku, ale jak tylko coś się pojawi to znowu będę chciała lecieć robić i sprawdzać :)
-
Nie bede mowic :) bardzo fajna pogoda na grilla :) trzeba wychodzić do ludzi :) powodzenia! I odezwij się jutro jak wieczór minął :) mój dzień dzisiaj bez tego incydentu u dentysty był bardzo w porządku :)
-
Nadawał się już tylko do wyrwania :) już wszystko zdrowe :) nie zmienia to faktu że trzeslam sie jak powalona chyba po prostu moje nastawienie na wyrwanie bylo takie ze na pewno będzie bolalo
-
Tak, właśnie wróciłam od dentysty i tam tak sie zestresowalam że az mnie trzeslo wyszłam od stomatologa i wszystko minęło :)
-
Tak tylko niech ta nerwica po prostu już sobie pójdzie i nie dołuje człowieka. Najgorsze co może teraz się zdarzyć to kolejny zawrót głowy czy coś co znowu ją nakręci
-
Zmieniają, to na pewno, ja już mam tyle rzeczy zaplanowanych jak z tego wyjde, że nie wiem kiedy się z tym uwinę. Jeszcze niedawno przerażała mnie myśl, żeby wyjść gdzieś do restauracji albo do sklepu, na razie ta myśl mnie tak nie przeraża, ale nie chce jeszcze ryzykować
-
Chyba po prostu potrzeba takiego impulsu na zrozumienie pewnych rzeczy i tego się później trzeba trzymać żeby nie popaść w paranoję
-
"Naciesz się chwilą" to mnie pocieszyłeś :) ja mam nadzieję, że ona to już nigdy nie wróci mimo wszystko
-
O proszę, no widzisz, działka fajna sprawa :) Bardzo dziwnie się czuje, mając na myśli dziwnie, myślę że dawno nie czułam się tak dobrze, zazwyczaj nasuwały mi się myśli że nigdy z tym czymś nie wygram itd, na chwilę to psuło mi nastrój, a teraz nawet mi to do głowy nie przychodzi. Nie wiem o co chodzi, ale po prostu bardzo fajnie się czuje, w głowie mi się nie kręci, serce mi wieczorem wczoraj przed snem nie waliło, zasnęłam jakby nigdy nic. Cisza przed burzą, na bank...
-
Idź gdzieś w odległe miejsce na spacer i się wykrzycz :) albo po prostu głęboko oddychaj i jakoś uspokoisz nerwy :)
-
Wyładuj sobie emocje jakoś, nie trzymaj w sobie bo się na Tobie zemści, jak to mówią " denerwowanie się to marnowanie swojego zdrowia za głupotę innych"
-
Przejdzie może do jutra :) wrócę do domu, odpocznę i pewnie jakoś przejdzie :) Po prostu czuje się chyba za dobrze i boje się że to może w każdej chwili runąć
-
Tak, to jest kolejny bardzo pracowity dzień i jak na razie w miarę udany bo bez mega lęku :) towarzyszy mi tylko ból przy łopatce i to tylko ja się ruszam, także nie mogę się przepracowywać :)
-
Poza tym ból zawału nie trwa ponad 12 godzin tylko łapie od razu
-
Witajcie z rana :) ból pod łopatką nie minął, pojawia się on tylko przy skręcie tułowia :) Powiedziałam mamie rano a ona do mnie, nie strasz mnie, jesteś za młoda na zawał i mi dała znów do myślenia...
-
Właśnie leze juz w łóżku, dzis bylo spokojnie o dziwo :) teraz mi jakis bol pod lewa lopatke wszedł, takie naciagniecie mięśnia czy coś, oczywiście pierwsza myśl to to ze cos z sercem moze aleee szybko sie jej pozbylam :) wiedzac ze serce to raczej z przodu a nie pod łopatka
-
U mnie jak zasypiam to się zdarzają takie lekkie lęki, zazwyczaj serce po prostu mi wali... Dodatkowo standardowo mam kłucia w sercu ale to jak wszyscy chyba, na tle nerwowym :)
-
Czytam dwie książki równolegle, umysł ponad nastroje oraz wydawnictwo samo sedno opanować lęk, stres i depresję czyli terapia poznawczo - behawioralna. Ja też mam problem z koncentracją :) Teraz wiem co robić, ale w momencie silnego lęku nie będę potrafiła go okiełznać, tak mi się wydaje
-
Na ta chwilę, kiedy ten lęk jest mały to jestem silna gorzej jak mnie ogarnia już większy lęk to już wtedy wymiękam... aż się boje jak mi przyjdzie się z tym rozprawić znowu
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
w Nerwica lękowa
Opublikowano
Tak, już wczoraj sobie to uświadomiłam musimy przerzucić się na inny poziom komunikacji :)