Skocz do zawartości
Nerwica.com

matlgr

Użytkownik
  • Postów

    13
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez matlgr

  1. W dniu 3.11.2023 o 21:50, bei napisał(a):

    Hej.  Biorę Brintellix od 2 tygodni w dawce 5 mg. Wczoraj i dzisiaj wymiotowałam, myśle że to skutkek uboczny leku. Wcześniej raczej nie czułam jego działania. Jest jakiś sposób żeby ograniczyć te nudności, jeśli nie to po jakim czasie powinny one ustąpić? Brałam do tej pory różne leki, ale żaden nie powodował takich skutków ubocznych.

    Imbir , ja np. shoty z imbirem z żabki przetestowałem i pomogły 

  2. Biore Brintelix (10mg) ( juz ponad rok czasu , mega mi pomógł napędził mnie do działania , nie obżeram się nie poprawiam humoru słodyczami , aktywnie spędzam wolne chwile siłownia/basen/bieganie , libido wrociło do normy na lek. (SSRI 4 lata ) pierw było pięknie , pozniej zmieniałem leki z grupy SSRI az przestały na mnie działać i lekarz przepisał brintelix , na początku mega mdłości i dyskomfort w żołądku z czasem to minęło teraz sporadycznie się zdarzają mdłości jak za dużo zjem sniadania przed wzięciem tabletki 

    Co mnie wkur*** gdy biore ten lek :
    - Nie potrafie odpoczywać zrelaksować się
    - Ciągle coś musze robić bo mnie nosi (szczególnie na początku dnia po wzięciu leku)
    - Nie działa przeciwlękowo (może tylko w jakimś stopniu) ( moze dlatego nie potrafie sie zrelaksować)
    - Spłyca moje emocje , czasem działam jak robot mniej odczuwam emocji niż na SSRI 
    - Jestem bardziej poważny , bo nie potrafie dać na luz 

    Niedługo planuje wizyte u swojego lekarza i bede z nim dyskutować może coś dorzuci 

    Wy co byście polecili zmienić lek? tylko na co? dorzucić coś? ps. biore sporadycznie trazadon na sen

    Nie ukrywam ze juz mnie troche męczy ten brintelix 




     

  3. Miałem podobne objawy gdy dowiedziałem się że nie mogę pracować w swoim zawodzie ,

    zacząłem brać melise w tabletkach i deprim , po 2 tygodniach stosowania juz lepiej się czułem spróbuj też to nie zaszkodzi. Mowisz że masz problemy w pracy i przeprowadziłeś się do miasta to może jest powód dla którego masz takie objawy i tak się fatalnie czujesz. Zmiana otoczenia,problemy w pracy = większy stres.

  4. Nie miałem wcześniej żadnych zaburzeń nastroju, epizodów depresyjnych cieszyłem się z życia jak głupi :yeah: , byłem dużym optymistą i bardzo pewnym siebie człowiekiem , dopiero po tym jak nie mogłem wykonywać swojego zawodu i po chorobie 2 tygowniowej zaczęły się te wszystkie objawy.

     

    PS. Ok poszukam psychoterapeutę jakiegos w mojej okolicy certyfikowanego.

  5. Popiol , Przyczynę początkowych objawów rok temu we wrześniu to stracenie pracy , wyuczenia się 3 lat zawodu i dowiedzenie się że nie będę mógł pracować w swoim zawodzie a miałem tyle planów i juz zapewnioną prace na 2 lata pod koniec sierpnia w początkiem wrzesnia zachorowałem angina ropna i 4 dni leżałem w łóżku z gorączką 2 tyg leczenia antybiotyk w tabletkach nie pomagał to musiałem w zastrzykach i jak juz się lepiej poczułem to juz wtedy odczułem anhedonie brak uczuć emocji i pozniej reszta objawów które wypisałem na początku tematu , więc wybiorę się do tego psychiatry albo psychoterapeuty.

  6. Witam wszystkich , zwracam się o pomoc do was ponieważ mam pewien problem o ktorym postaram się dokładnie powiedzieć a więc :

    Rok temu we wrześniu dopadła mnie lekka depresja , zaburzenie snu

    Brak apetytu

    Brak uczuć (anhedonia)

    Brak motywacji i chęci do działania

    Strasz nawet przed drobnym zadaniem i wyjście do ludzi.

     

    Nie moglem już tak dłuzej wytrzymac nie poddalem się i poszedłem do psychologa. Pani doktor psycholog stwierdziła ta właśnie lekką depresję i przepisala mi lek deprim bez recepty po 2tyg terapii było znaczenie lepiej otwarlem się do ludzi nie miałem problemu ze snem zacząłem normalnie jeść jedynie nie powróciły do normy uczucia tak jak by lekka anhedonia była nadal stwierdzam to po tym ze przed depresją czułem więcej byłem po prostu innym człowiekiem.

     

    Wracając do problemu który mmie teraz gryzie to :

    Do połowy września potrafiłem ogarnąć wszystko co się do okola mnie dzieję , bardzo dobrą pamięć miałem prawie ze niezawodna , potrafiłem podejmować szybko decyzję czułem się rewelacyjnie. Jak by to ująć miałem czysty umysł pelną świadomość,koncentrację i wiedziałem co gdzie polozylem który jest dzień miesiąca jak i tygodnia , od połowy września wszystko co napisałem wyżej jest odwrotnoscia

    Brak skupienia

    Mniejsza świadomość tego co robię

    Mniejsza orientacja w terenie

    Metlik w głowie

    Gubienie myśli

    Otumanienie

    Zapomnianie jaki jest dzień tygodnia,miesiąca,co robiłem wczoraj albo i nawet rano

    Ogólnie takie zaćmienie mózgu

     

    Co może oznaczać to co się zemna dzieję czy to minie? A może lepiej pójść do psychologa u którego już byłem?

×