Skocz do zawartości
Nerwica.com

Kazuar

Użytkownik
  • Postów

    18
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Kazuar

  1. Ja praktycznie od zawsze miałem problemy z przytyciem i utrzymujące się 61 kg na 170 cm wzrostu niezależnie co i ile zjadłem. U mnie problem jest taki że rano nie mam w ogóle apetytu i czuję się jakbym dopiero co się najadł. Na śniadanie z trudem zjadałem kromkę chleba. Za to na kolację mogłem wchłonąć 2 posiłki, gdyż w miarę upływu dnia mogłem jeść więcej. Problem w tym, że cokolwiek bym nie zjadł to i tak ważyłem tyle samo.

    Zrobiłem sobie mały eksperyment, by do jedzenia dodać trochę jedzenia w formie płynnej, wartościowej i kalorycznej. Sporządzam więc sobie taki shake:

    - 50 g płatków owsianych błyskawicznych zalewam taką ilością mleka, aby je przykryć i wkładam na 3 minuty do mikrofalówki, a potem odstawiam je, aby zmięły i wchłonęły mleko,

    - 1 banan,

    - duża łyżka miodu,

    - duża łyżka masła z orzeszków ziemnych,

    - mleko ok 400 ml.

    Myślę, że proporcje można sobie wg upodobań zmieniać. Jako, że nie mam apetytu rano, to gdy wstanę to od razu idę do kuchni i miksuję wszystko przez chwilę blenderem i jem bardzo szybko w czasie poniżej 5 minut. Płynna konsystencja ułatwia jedzenie. Jeśli ktoś ma np. mały apetyt wieczorem to może taki shake jeść przed snem. Nie ma przeszkód, aby jeść to zarówno rano jak i wieczorem.

    Oczywiście jeść normalnie jak do tej pory. Ja zacząłem w zeszłym miesiącu i wskoczyło 5 kg. Jestem zaskoczony bo próbowałem wielu rzeczy, jednak bez efektu.

  2. Witam czy jest ktos na forum kto ma problem podobny do mojego zwiazany z ciaglym przeliczaniem pieniedzy i niechcecia do ich wydawania nawet na przyjemnosci ;/;/

     

    A to ciekawe. Może przyczyną jest to, że część pieniędzy jest nie twoja i co więcej są one bezpodstawnie przywłaszczane przez ciebie.

    Sądzę, że więcej osób z tego forum mogło by coś na ten temat napisać.

  3. Jest jeszcze moklobemid, ale jego nie można stosować z większością poruszanych tu leków. Za to nie ma działąnia nasennego- jak bupropion.

    .

     

    Bupropion ma działanie nasenne?

    Ja słyszałem, że jest wręcz odwrotnie, czyli brak senności i mniejsza potrzeba snu.

    W moim przypadku potwierdzam, gdyż właśnie tak na mnie działa.

  4. Czy komuś z Was zaburzenie idzie w parze z zespołem jelita drażliwego

     

    A czy próbowałaś odżywiać się wg swojej grupy krwi?

    Zobacz które produkty są dla Ciebie zalecane, obojętne i nie zalecane.

    Kiedyś wydawało mi się to kompletną bzdurą, ale gdy porównałem te listy produktów z tym co ja jem to się zdziwiłem bo na te produkty nie zalecane mój układ pokarmowy rzeczywiście negatywnie reaguje.

    Spróbuj przez kilka dni i zobacz czy Ci pomoże.

  5. Zjadł 6 tabsów jednorazowo i DZIWI SIĘ że nie działa. :shock:

     

    Wyjaśnię powyższe, bo potem dochodzi do nieporozumień i Kalebx3 chyba został niesłusznie skrytykowany.

    Ja brałem przepisywany przez lekarza Undersor równe pół roku.

    O dziwo testosteron podniósł się raczej niewiele.

    Początkowo w małych dawkach, a potem na końcu zwiększone do 6 kaps.

    Dopiero Pregnyl zdołał podnieść poziom testo 50% ponad górną granicę.

    Tak czy siak jego niski lub wysoki poziom nie wpływa na moje libido.

     

    Dłuższe branie testo nie miało sensu.

    Na obecną chwilę przypuszczam, że to metoklopramid mnie permanentnie zablokował, a jest on antagonistą receptorów dopaminowych.

  6. Na problemy z seksem po lekach SSRI jest dobry kwas pangamowy zwany inaczej witaminą B15. Powoduje to maksymalne ukrwienie wszystkich narządów. Do kupienia na Allegro. Codziennie trzeba brać 200 do 300 mg.

    Polecam Wam przetestować. Pierwsze efekty brania następują po tygodniu.

     

    Sprawdzałeś tą witaminę na sobie?

     

    Od paru dni testuję Undestor

     

    Ja też brałem Undestor i przy moim problemie w żaden sposób mi nie pomógł.

    Nawet jednorazowe zażywanie 6 kapsułek nie dawało żadnego rezultatu, zarówno pozytywnego jak i negatywnego.

  7. Przypadkowo wpadłem na ten wątek bo moje libido też spadło praktycznie do zera.

    Kiedyś miałem kurację na zespół jelita drażliwego i przynajmniej jeden z poniższych leków mnie załatwił:

    Ulgastran "sukralfat"

    Famogast "famotydyna"

    Debretin "maleinian trimebutyny"

    Lanzul "lanzoprazol"

    Kreon "pankreatyna"

    Afobam "alprazolam"

    Tribux "trimebutyna"

    Metoclopramidum "chlorowodorek metoklopramidu"

    Controloc "pantoprazol"

    Debridat "maleinian trimebutyny"

    Bioprazol "omeprazol"

    Polprazol "omeprazol"

    Duspatalin "chlorowodorek mebeweryny"

    Proursan "kwas ursoedoksycholowy"

    Metronidazol "metronidazol"

    Lactiv "inulina"

    Linex

     

    Myślałem, że po kuracji wszystko wróci do normy.

    Próbowałem podnieść libido poprzez branie testosteronu w postaci Undestoru i Pregnylu.

    Pomimo wysokiego poziomu testosteronu. Nic się nie zmieniło.

    Prolaktynę też miałem i mam dosyć wysoką.

    Zbijałem ją Bromergonem, ale jak widziałem to z mizernym skutkiem.

     

    Jeśli trwałe obniżenie prolaktyny nie pomoże, to chciałbym zobaczyć czy działa na mnie bupropion.

    Coś mi się w organizmie tak poprzestawiało, że nawet niebieskie tabletki na mnie nie działają.

×