goodluck

1. goodluck (ja potwierdzę w piątek, ale najprawdopodobniej będę w niedziele w krak.)

2. Laura1234 (?)

3. M.Gibson

4. wilzyx

5. Carandile (?)

aha, nie ma żadnych planów aktualnie, co gdzie, kiedy, jak i o której - jakieś propozycje?

Sami nieśmiali, oj będzie zabawa, będzie się działo...

goodluck,

 

już Ci mówiłam, że nie jesteś beznadziejny Jutro się do Ciebie odezwę, bo dzisiaj nie miałam za bardzo czasu. Trzymaj się !

Już się nie mogę doczekać!

Za to, jak wiesz, walę bezbronne laptopy po klawiaturze

No racja, laptopy są przy Tobie biedne

Oj, to przepraszam...

"Warto mieć" kogoś bliskiego, dobrego przyjaciela/przyjaciółkę z którym można szczerze pogadać zawsze i o wszystkim. Człowiek chyba nie jest stworzony do życia wiecznie w samotności.

Ja byłem swego czasu ponad 2mc w szpitalu i na szczęście miałem kogoś bliskiego do kogo mogłem zawsze zadzwonić, pogadać kto mnie wspierał, pomógł mi przez to przejść. Samemu raczej nie zależało by mi na zdrowiu i szybkim opuszczeniu szpitala.

Na pytanie czy "warto być z kimś" niech odpowiedzą osoby doświadczone.

Mimo to wierzysz i wiesz co? Dopóki dalej będziesz to nie widzę szans rozwiązania Twojej choroby (nie wiem nawet jaka to choroba ale podejrzewam, że problem psychiczny rozwiązałabyś dopiero pozbywając się tej fałszywej wiary).

Nie nie, moja depresja nie ma nic wspólnego z wiarą w Boga

Dziś właściwie w każdej robocie można korzystać z komputera, a na nockach to już w ogóle

Hmm...

A może jakaś podpowiedź?

Późno jest, mózg już nie pracuje na pełnych obrotach

Na pewno gdzieś gdzie jest kompa z netem

goodluck, pudło

A jak trafię to powiesz, że zgadłem czy też pudło?

Artemizja, te Twoje nocki kojarzą mi się z pracą w szpitalu na dyżurach, dobrze celuję?

A ja jestem dumny z siebie, że poszedłem i zdałem za 1 razem!

Nie ma to jak nocki.... lubię nocki, nocki fajne są.

No to czterech już by było, aczkolwiek nie wiem jak zemną bo dla mnie to już tłum

- bo wyróżniam się w tłumie

- bo nie piję alkoholu

- bo nie palę fajek

- bo zawsze odmawiam jak ktoś zaprasza

- bo nie wychodzę z domu

- bo nie umiem gadać z ludźmi

- bo jestem ogólnie beznadziejny

refren, dlaczego Bóg nie pomoże tym biednym ludziom i dzieciakom w zabijanym syri, iraku itd. ? Co one mu zawiniony? Za co tak cierpią? Ni cholery nie rozumiem takiej "miłości Boga"

Dentysta mi dziś powiedział, że nie mam nic do plombowania - ząbki zdrowe!

[videoyoutube=1Ugzemr-GmI]Dżem - List do M.[/videoyoutube]

[videoyoutube=8SbUC-UaAxE][/videoyoutube]

Jednak jak się ma 165cm i brzydką twarz to są to dwa elementy, które bardzo zaniżają ocenę atrakcyjności fizycznej w oczach kobiet.

Ja nawet tyle nie mam, dlatego nawet nie marzę o drugiej połówce bo sam z siebie podświadomie się śmieję "o czym ty człowieku myślisz, kto by cię chciał!"

"Niektórzy ludzie czują, że nie zasługują na miłość. Odchodzą po cichu donikąd, próbując zostawić to wszystko za sobą."

[videoyoutube=ouANEo2w0Pg]Eddie Vedder - Society Into the Wild[/videoyoutube]

-- 19 sie 2014, 13:26 --

[videoyoutube=32Js2Ef5Ojg][/videoyoutube]

ktosia1976, cały ten film to jedna wielka niezła scena

mangiferaindica, nie rób nam tego....

Moje trzy grosze...

Kiedyś wierzyłem, ale od ładnych paru lat nie bardzo, do kościoła też już nie chodzę.

Dlaczego? A no dlatego, że podobno bóg kocha wszystkich tylko nie tych najbiedniejszych, a zwłaszcza te niewinne dzieci, co cierpią w krajach gdzie jest wojna, umierają przez jakichś pierdo**ch fanatyków którzy bawią się pistolecikami i giną przez to niewinni ludzie. Zresztą nie trzeba szukać za granicą - co zawiniły bogu te dzieci w PL które są gwałcone i molestowane? maltretowane i bite przez swoich rodziców? głodzone i poniewierane? dlaczego bóg ich nie kocha? co one zawiniły, że muszą tak cierpieć?! A mafiozy który kradną, handlują ludźmi, zabijają żyją w najlepsze...

Słaby, ponury, bez sensu - idę spać

A jeszcze ~2 tyg. temu było jakoś w miarę...