tak rozumiem , bardzo ciężko zejść z takiej dawki jak jego , ale ja przez parę lat brałam diazepam, i powiem Ci , ze jestem naprawdę do niczego, po odstawieniu , odstawiłam ponieważ już coraz gorzej było ze mną , miałam częste nawet można powiedzieć codziennie zawroty głowy , nie mogłam nic jeść , dopadały mnie duszności , nie mogłam nawet jechać samochodem , cala byłam oblana potem , coś strasznego , koszmar , a brałam tak jak pisałam , 5 mg ale w niektóre dni brałam 10 , rożnie to było , a teraz tez ze mną nie lepiej , najgorsze są te leki , sama nie wiem dlaczego to jest straszne, boje się sama w domu być , nie wiem bo mam te drugie tabletki , one nie uzależniają , niby maja być pomocne w odstawieniu tego świństwa, ale moja słodka Rafka , ja już nie wiem czy mam w to wszystko wierzyć, mam chwile załamania ..