Skocz do zawartości
Nerwica.com

pawel23

Użytkownik
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez pawel23

  1. O mojej przygodzie z zatokami można by ksiązkę napisać.Zaczeło się od wyrwania zęba albo tego co z niego zostało,potem leczenie ponad rok stanów zapalnych,antybiotyki,kupa kasy,zmiana lekarza na prywatnego,tomografie,znowu kupa kasy,operacja za kasę bo normalnie to bym chyba nie doczekał.Wiem jedno zatok nie idzie wyleczyć,można je podleczyć.A przyczyną moich problemów w sumie tylko z jedną zatoką-lewa szczękowa był korzeń zęba który pani dentystka wepchneła do zatoki.Wyszło dopiero na tomografii.Wymiary w najgrubszym miejscu 0.7mm,długi prawie 1cm.
  2. Cześć,ja też choruje na zatoki i też pluje czsami taką wydzieliną a nawet gorszą.Cały ten syf z zatok spływa na oskrzela i płuca do tego jeszcze zanieczyszczenia z powietrza i mamy taką ładną flegmę w różnych barwach.Ja jeszcze popalam papierosy to jak się coś oderwie to glowa mała.
  3. pawel23

    Cześć

    Dziękuję wszystkim za zainteresowanie moją popapraną osoba,ja chyba mam jakieś sklonności do wmawiania sobie chorób.Tak sobie przypomniałem,jakieś trzy lata temu miałem problemy z zatokami,leczyli mnie i nic nie dawało rezultatu latałem od jednego do drugiego lekarza,badania ,tomografie i inne rzeczy.Ktoś mi powiedział że jakiś tam koleś dostał raka od zatok i już machina wyobrażni ruszyła że ja też mam.W tamtym roku miałem problemy z żołądkiem niemal pół roku,wymyśliłem że może to też rak bo znajomej wuj miał.Boje się robić jakiekolwiek badania bo myślę że coś znajdą.Teraz to,odrazu skojarzyłem z problemami z sercem bo u mnie w rodzinie pukawka to jakaś genetyczna chyba. Normalnie mam coś bańką.
  4. pawel23

    Cześć

    Na brak stresu narzekać nie mogę czy w domu czy w pracy ale starałem się zawsze jakoś tego do siebie nie brać i za przeproszeniem olewać.
  5. pawel23

    Cześć

    Cześć mam na imię Paweł,lat 35 i chyba zaczynam świrowac.Zaczeło się w marcu,nagłe problemy z oddychaniem,duszności,serce waliło jak głupie.Po kilku dniach mineło,pomyslałem że to grypa.Teraz od dwóch tygodni to samo,doszedł jakiś ucisk w gardle,bóle w klatce,rąk,barków.Lekarz obsłuchał,popukał,zrobił ekg i niby wszystko w porządku,Zlecił rtg klatki ze wzgledu na duszności,zrobione wczoraj a wynik za tydzień.Chciałem zapłacic żeby było szybciej ale też nie da rady i teraz cały czas siedzę i myślę czy to nie rak może. Pozdrawiam wszystkich.
×