Skocz do zawartości
Nerwica.com

riget

Użytkownik
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez riget

  1. vice versa - po jakim czasie zaczęłaś się czuć dobrze po zolofcie? pytam bo zaczynam tracić nadzieję czy prochy są w stanie mi pomóc... czy cokolwiek jest w stanie mi pomóc... tak bardzo liczyłam, że cudowna pigułka po prostu zadziała i będzie już dobrze...

  2. vice versa - jestem na lexapro od początku grudnia i przytyłam ze 4 kilo. a mam wyjątkowo dobra przemianę materii. właściwie mogłabym jeść bez przerwy. nawet po jedzeniu czuję ssanie w żołądku. ale może wypowiedzą się też inni, bo wiesz jak to jest...

    na tej stronie są dwa moje posty, w których wychwalam lexapro pod niebiosa... dzień po drugim poście zaczęło być gorzej, a potem już równia pochyła. teraz jestem na maxymalnej dawce lexapro i xanaxie, do tego psychoterapia. a poprawa jest minimalna.

  3. Pytanie do zażywających lexapro. Jak z waszą wagą? Czy pozostała bez zmian, zwiększyła sie masa ciała czy może zmniejszyła? Ja niestety przytyłam po zolofcie, teraz by zgubic tą nadwyżkę przepisano mi lexapro.

     

    Nie liczyłabym na to, ja dosłownie nie moge odczepic się od lodówki. Ale może jestem indywidualnym przypadkiem.

  4. Witam,

    Biorę Lexapro 2,5 tyg. Dalej nie odczuwam żadnych skutków ubocznych, poza delikatnym spadkiem libido. Jeśli zaś chodzi o pozytywy - nie chcę zapeszać ale to lekarstwo po prostu mi pomogło! Miałam bardzo silną depresję, ataki wściekłej agresji, myśli samobójcze... czułam, że się kończę, nie byłam w stanie wytrzymać sama ze sobą. Było już naprawdę bardzo źle...

    To co zaobserwowałam dotychczas po Lexapro, to odzyskanie spokoju. Wciąż jeszcze brakuje mi energii, jestem senna w ciągu dnia - choć wydaje mi się, że znacznie mniej niz przedtem - ale znikęło przetrawianie problemów, nieustatnne myslenie o złych rzeczach, które się wydarzyły, przygnębienie, zniechęcenie... Odzyskałam spokój... Byłabym naprawdę szczęśliwa, gdyby ten stan się utrzymał, bo depresja prawie zniszczyła mi życie...

    Pozdrawiam

  5. Witam Was!

    Dziś będzie 3 dzień z lexapro. Lekarz powiedział, że przez pierwsze dwa dni mam brać 5 mg, a później przejść na 10 mg, chyba że będzie mnie ostro mdliło - wtedy mogę przedłużyć branie 5 mg do tygodnia. Znoszę go nadspodziewnie dobrze, albo wszystko dopiero przede mną. Uważacie, że lepiej wchodzić w to świństwo powoli biorąc jeszcze przez pare dni 5 mg, przyzwyczajając organizm stopniowo, czy wziąc już dzisiaj te 10 mg?

     

    Pozdrawiam cieplutko

×