Jestem studentką III roku i powinnam pisać za miesiąc licencjat. Boję się jednak, że nie dam rady. Od marca do początku maja byłam na zwolnieniu lekarskim, ponieważ byłam cały czas chora. Miałam kolejno zapalenie oskrzeli z zapaleniem zatok, anginę i zapalenie oskrzeli. Mam tyle nieobecności na uczelni, że prawdopodobnie zostanę z niej wyrzucona chociaż na wszystkie swoje nieobecności mam zwolnienia lekarskie. Dziekan nie chce mi podpisać wniosku o dopuszczenie do zaliczenia przedmiotu na podstawie zwykłych zwolnień lekarskich i jestem pod tym względem bezradna. Ostatnio zmieniłam lekarza, ponieważ poprzedni faszerował mnie tylko antybiotykami. Mój obecny lekarz powiedział mi, że mam nerwice i to przez nią jestem cały czas chora. Czy lekarz psychiatra może mi od razu wydać zaświadczenie na uczelnię, że nie jestem wstanie psychicznie podejść do zaliczenia tej sesji? czy można na podstawie takiego zaświadczenia ubiegać się o urlop zdrowotny? generalnie chciałam wziąć urlop dziekański, ale on może być przyznany tylko w pierwszym tygodniu semestru, a ja przecież nie wiedziałam ile będę chorować. Jestem w naprawdę złym stanie i w tej chwili boję się nawet wyjść z domu. spotkanie z ludźmi napawa mnie wstrętem. co mogę zrobić? już od prawie miesiąca nie spałam normalnie, nie mogę się do niczego zabrać. chce mi się cały czas płakać i ciągle myślę o tym, że jestem strasznie beznadziejna.