KryjRyj
-
Postów
7 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi opublikowane przez KryjRyj
-
-
Tu mialem na mysli wydolnosc umyslu - zdolnosc uczenia sie, przetwarzania, uzywania, interpretowania informacji.
"Inteligencji wrodzonej sie nie rozwinie jako tako." - brak zrodel i konkretnych definicji.
-
Jezeli cie sama inteligencja jako taka boli nie oceny (co sugeruja tutaj niektore posty), to nie masz powodow do obaw - uposledzony na pewno nie jestes, a inteligencje mozna rozwijac cwiczeniami. Nie jestes skazany na aktualny poziom.
-
-
-
Ateistom, agnostykom i tym podobnym polecam mantry - zerzniete z internetu, ale najlepiej napisane przez siebie. Do tekstow napisanych przez kogos mozna podchodzic krytycznie, jezeli codziennie "odklepujemy" w skupieniu tekst ktory sami na spokojnie ulozylismy w chwili w ktorej patrzymy na nerwice obiektywnie ufamy mu nieco bardziej i dziala o wiele lepiej.
Ateistom "zdecydowanym" wrecz odradzam modlitwy i rozance o tematyce religijnej, nawet o lekkim religijnym zabarwieniu, jako ze nastawienie do jej tresci prawdopodobnie bedzie z gory sceptyczne i krytyczne i jego klepanie nie odniesie zadnego skutku. Co do skutecznosci "modlitw" (zarowno teistycznych modlitw jak i ateistycznych "modlitw"/"medytacji"/"chwil na przemyslenia") nie ma co sie spierac, w zaleznosci od nastawienia zawsze zadziala. Klepanie formulek pomaga nawet czasem z bezposrednimi atakami paniki.
-
Moja lista:
-Problemy z sercem (niewydolnosc, arytmia, zawal).
-Problemy z plucami.
-Rak migdalka.
-Rak pluc.
-Zakrzepy.
-Zakrztuszenia.
-Zakazenie krwi.
-Uszkodzenia mozgu po uderzeniu.
-Krwiak mozgu po uderzeniu.
-Rak mozgu wywolany tomografia majaca sprawdzic czy mam krwiaka (haha).
Aktualnie moja hipochondria skupia sie na uszkodzeniach mozgu - ataki zarowno po lekkich walnieciach jak i porzadniejszych. Moja nerwica tak "zmienia temat" co jakis czas.
Dobra pamięć kosztem inteligencji
w Pozostałe zaburzenia
Opublikowano
To sie wyklucza.
A to juz jest zrodlo, wymieniona ksiazke przeczytam. Ponadto wskazujesz konkretnie o jaka definicje "wrodzonej inteligencji" ci chodzi.
Twierdzenie o inteligencji plynnej jest dziurawe jak sito a metody jej mierzenia i obserowania jej zmian sa co najmniej watpliwe, niemniej jednak to tylko moje zdanie, nie bede go forsowal, zwlaszcza ze tyczy sie psychologii a tutaj dzialamy prawie wylacznie na podstawach zbudowanych z takich sredniej jakosci materialow. Tne polemike bo robie offtopic, w razie czego zapraszam na PW.
I jeszcze skrotem do autora watku: nie ma sie czym martwic, chyba ze twoim problemem jest nie "inteligencja" jako taka a samoocena - w tym wypadku warto zmienic nieco tok myslenia i pchnac rozmowe na inne tory.