Hej,
Od x lat mam wielokrotna diagnoza depresji/nerwicy w którą powątpiewam
moim problemem jest utrata zdolności zwolnienia, "zahamowania" wyciszenia się umysłu.
Wszystko nadmiernie mnie pobudza i mój umysl nie potrafi się uspokoić i zatrzymać co powoduje ciągle zmęczenie, napięcie i zły sen.
Zacznę od napojów
Nawet mała dawka kofeiny=kilka dni napięcia i fatalnego snu
Herbata czarna, Zielona, kakao to samo
Oglądanie telewizji później niż o 17 po południu= prawie bezsenność i napięcie, pobudzenie
Czytanie, słuchanie muzyki to samo
Trochę ćwiczeń fizycznych, jakiś sport=to samo
Gry komputerowe to samo
Wszystko co wymaga jakiejś aktywności i myślenia powoduje we mnie blokadę wyciszenia na wiele godzin
Przerabiałem wiele standardowych leków i nic mi na to nie pomogło
Mam też od lat coraz większe problemy z pamięcią i coraz wolniejszym myśleniem
Jedynie co mi pomaga na zahamowanie mózgu to alkohol, ale nie chce po niego sięgać
Idę na kolejne rundy do neurologa i psychiatry
Może ktoś podpowie jakie leki mi pomogą albo co to za choroba i jak to cholerstwo zwalczać