ja1
-
Postów
3 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi opublikowane przez ja1
-
-
Odkąd chodze do 1 klasy podstawowki. Wczesniej jej takiej nie znalem.
Nie bylem nadal u psychologa. Nie wiem czy moze mi z takim problemem pomóc.
Mama ma 46 ja mam 17. Naprawde nieraz doprowadza mnie do tego ze trzęse sie caly nie kontrolując tego.
Może mam to zglosic do jakiegos instytutu?
-
Mam 17 lat i od dawna mam wielki problem. Moja mama ma nerwicę i chore serce. Mama wierzy bardzo w Boga, jest bardzo dobrym człowiekiem kocha mnie ja ją również jednak bardzo często nagle zmienia swoje zachowanie i wyżywa się na mnie w beznadziejny sposób. Wydziera się straszliwie o rzeczy, które inny rodzic by zareagował normalnie. Krzyczy i to tak że nieraz sąsiedzi uderzają o ścianę żeby się uspokoiła, wyzywa mnie od najgorszych. Czuję się strasznie za każdym razem, trzęsę się i boli mnie serce. Kiedy chcę z nią porozmawiać dlaczego tak się zachowuje do mnie, czyli swojego dziecka od razu reaguje agresywnie krzycząc na mnie.
Według niej powodem jest moje siedzenie przed komputerem. Uczę się informatyki, chciałbym w przyszłości iść na studia Informatyczne ale dla niej bycie przed komputerem to najgorsza rzecz jaka może być chociaż nie gram w gry. Potrzebuję nieraz spokoju aby się skupić na tym co robię ale nie wychodzi mi przez to, że ciagle mam w głowie ją, że zaraz wejdzie do pokoju i coś zacznie robić. Komputer to jedna z rzeczy które mnie uspokajają. Denerwują mnie jej komentarze że nic nie robię oprócz tego. Chodzę na siłownię i ćwiczę w domu a oprócz tego chodzę do Liceum... Mówi do mnie że przez wakacje siedzę tylko przed komputerem a nie zabierze mnie nigdy z domu na jakiś wyjazd czy coś w tym stylu... Trudno mi to mówić ale jestem spokojny gdy mojej mamy nie ma w domu, kiedy jest w pracy albo robi coś innego.
Jak mogę sobie pomóc? Jak jej pomóc? Czy musimy zapisać się razem do jakiegoś psychologa? Naprawdę czuję się z tym coraz gorzej i coraz mocniej reaguję na to co robi. Proszę o odpowiedzi.
Matka z nerwicą - pomocy !
w Problemy w związkach i w rodzinie
Opublikowano
Witam. Problem jest nadal,narasta. Chodzilem do psychologa rok (nie wiedzac po co - zmusila mnie do tego matka) i nic mi to nie pomoglo, zmarnowalem tylko czas a ona nie ma zamiaru pojsc na zadne leczenie, gdyż uwaza, ze jest zdrowa. Mam prawie 19 lat i wedlug niej mam teraz gówno do gadania i zadna niebieska linia nie pomoze. Jestem pewien ze mam przez to co sie dzialo i jest nadal, jakas chorobe serca i mam nerwice. Bardzo szybko się denerwuję i reaguję czasem agresywnie. Żyje od urodzenia z ta osoba w domu i nie czuję juz totalnie, że ta osoba jest moja matka bo rodzic nie zachowywalby sie tak w stosunku do swojego dziecka.
Najgorzej jest ze wsparciem mojej rodziny. Dziadkowie mieszkaja w mieszkaniu obok i sluchaja tylko tego co mowi moja matka, wiec sa do mnie wrogo nastawieni. Nie mam u nikogo wsparcia - wszyscy mowia tylko o mojej szkole, z ktora jednak nie mam zadnych problemow. Matka Nadal wrzeszczy, wyzywa od najgorszych, uderza rekami z calej sily. Wrak czlowieka.