Skocz do zawartości
Nerwica.com

kasia081

Użytkownik
  • Postów

    107
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez kasia081

  1. Dokładnie ja choruje od 3 lat na nerwice biore leki i jestem kierowcą. Mało osób wie, że mam narwice nawet znajomi a co dopiero policja.

    Luciana Jakie leki bierzesz i jakie dawki ?Jak Ci się po nich kieruje ?Czujeszs jakieś skutki uboczne?

    Czy jak chodziłas na kurs i zdawałas na prawko byłaś już chora?

  2. Capria gratulacje.Napisz jeszcze jak długo masz nerwice i czy leczysz ją lekami i jakimi.Czy chodząc na kurs zazywałas leki i czy teraz zazywasz

    witam! dawno tu nie zaglądałam. Chciałam tak tylko napisać ku pokrzepieniu innych, że z nerwicą da radę zdać egzamin - nawet za pierwszym razem. Serce waliło mi jak młotem ale mówiłam sobie, że pan egzaminator sprawdzi tylko czy dam radę jeździć sama. Egzamin wspominam bardzo miło. Po raz kolejny udowodniłam sobie, że ważne jest to jak zaprogramuję sobie głowę :-) Trzymam kciuki za innych
  3. po antydepresantach nie ma żadnego zamulenia ani nic, co więcej pozwalają Ci się właśnie skupić i skoncentrować na jeżdzie. Tylko na początku skutki uboczne mogą lekko wpływać na prowadzenie pojazdu ale potem to już sama przyjemność. Ja się uczyłam jeździć przed leczeniem i w trakcie i było OK,

     

    gratulacje!!!!!!

     

    Lili-ana jakie leki zazywałaś i jakich ilosciach? od jak długiego czasu?

    czy przed egzaminem tez zazyłaś?

  4. A czy temu zaburzeniu widzenia, Dorciu, towarzyszą jakieś reakcje ze strony powiek oraz gałek ocznych?

    a o jakich reakcjach myslisz? bo mnie nieraz drży powieka lub skacze tak lekko gałka .Byłam u okulistki jest ok a na te drgania nic nie powiedziała.

    no mnie to równiez interesuje bo tez mam nieraz takie reakcje.nie wiem o jakie reakcje isj chodzi.

  5. Dagi! Dzieki za odpowieć.Ja mam dużo więcej lat a 81- taka cyfra wyskoczyła jako wolna przy niku i tak zostało.Ja jakiś czas chodziłam na psychoterapie na ul.Śląską w krakowie było dość dobrze było to kilka lat temu.Teraz chciałabym to powtórzyc ale jednak gdzieś indziej-może bedzie jeszcze lepiej.Znajoma zaczęła chodzić na oddział dzienny na ul.Serkowskiego narazie jest zadowolona ale to dopiero poczatki.Ja bym wolała nie na oddział dzienny bo jeszcze pracuję i nie chcę brać zwolnienia.Ma mi się dowiedzieć czy jest tam terapia po południu i np.raz w tygodniu.I na śłąskiej i na Serkowskiego jest bezpłatne tak ze jak coś to możesz dowiedzieć się i skorzystać.

  6. Osoba z nerwicą kierująca jakimkolwiek pojazdem i jednocześnie leczona farmakologicznie jest zagrożeniem dla wszystkich uczestników ruchu kołowego, w szczególności zaś dla siebie samej.

     

    Powinniście kategorycznie powstrzymywać się od jazdy samochodem.

     

    Mam znajoma leczy sie na nerwice lękowa od około 10lat zażywa leki i prowadzi auto.Jezdzi do Szwajcarii,na węgry i bardzo często na weekendy na drugi koniec Polski do rodziny.Narazie bez wiekszych kolizji.

     

    [*EDIT*]

     

    jest różnie tak więc isj nie ma co wypowiadaz się tak kategorycznie.

    A co myślą bedący na lekach nerwicowcy którzy prowadza ?

  7. a gdzie są te przepisy bo ja znalazłam tylko o alkoholu i narkotykach a o lekach na np.nadciśnienie lub antydepresyjnych już nic.A skoro lekarze pozwalają -znajoma ma pozwolenie lekarza- to czemu prawo zabrania? przecież to chyba lekarze są w tej sprawie ekspertami.

     

    [*EDIT*]

     

    a gdzie są te przepisy bo ja znalazłam tylko o alkoholu i narkotykach a o lekach na np.nadciśnienie lub antydepresyjnych już nic.A skoro lekarze pozwalają -znajoma ma pozwolenie lekarza- to czemu prawo zabrania? przecież to chyba lekarze są w tej sprawie ekspertami.

  8.  

    Tylko jest to coraz bardziej niebezpieczne - bo policja ma teraz testy np. na benzo, a za jazdę po lekach jest do 2 lat więzienia i zabranie prawka. Tyle, że to martwy przepis. Po lekach na cukrzycę, na nadciśnienie czy na serce też nie można prowadzić i też 2 lata. A wszyscy jeżdżą.[/quot

    Pierwsze o tym słysze a kilka moich znajomych też jeździ po lekach a niedawno gdzieś czytałam o cukrzycy i kierowccach to tylko napisali ze spokojnie moga prowadzic tylko musza uwazać na poziom glukozy w dalekich podróżach

     

    [*EDIT*]

     

     

    Tylko jest to coraz bardziej niebezpieczne - bo policja ma teraz testy np. na benzo, a za jazdę po lekach jest do 2 lat więzienia i zabranie prawka. Tyle, że to martwy przepis. Po lekach na cukrzycę, na nadciśnienie czy na serce też nie można prowadzić i też 2 lata. A wszyscy jeżdżą.[/quot

    Pierwsze o tym słysze a kilka moich znajomych też jeździ po lekach a niedawno gdzieś czytałam o cukrzycy i kierowccach to tylko napisali ze spokojnie moga prowadzic tylko musza uwazać na poziom glukozy w dalekich podróżach

×