Witam wszystkich :)
może zacznę od początku parę m-c temu od mojego faceta zmarła babcia ( matka jego ojca ) ojciec przez dobre paręnaście lat opiekował się nią zamieszkał razem z nią i cały czas poświęcał jej a teraz został sam, na początku nie widzieliśmy problemu ale wydaje nam się że tata chce przenieś opiekę na swojego syna, dzwoni parę razy dziennie, jak jedzie z moim facetem na zakupy to zamiast że nic nie kupi to stara się spędzić jak najdłużej w danym sklepie czas, zaczęliśmy remontować mieszkanie więc pomaga bo mówi że mu się w domu nudzi, jak kończą np. remont o 22:00 to on chce aby mój facet jeszcze pojechał do niego na herbatę. Jak przychodzi do ojca to ten wymyśla wszystko aby tylko spędzał z nim jak najwięcej czasu ostatnio przyjechał do taty o 16:00 a wyszedł prawie o 1:00 w nocy ! mamy zamieszkać tak naprawdę jedną ulicę dalej od jego taty, i moje pytanie brzmi jak można rozpoznać że jego własny ojciec próbuje nim tak manipulować żeby spędzał z nim czas a swoje prywatne życie odrzucił, bo jeśli jego tata chce nawet jeździć z nim do pracy to według mnie coś nie gra ale może się mylę proszę o pomoc z góry dziękuje :)
p.s dodam że jego ojciec około m-c czasu nie piję mój facet pomógł mu wyjść z nałogu po śmierci babci jak na razie na prostą ale czy obawa że zacznie znowu pić ma nam zrujnować życie prywatne ???