Skocz do zawartości
Nerwica.com

dederamone

Użytkownik
  • Postów

    5
  • Dołączył

Odpowiedzi opublikowane przez dederamone

  1. Ja jako osoba zaburzona nie jestem w stanie stworzyć stabilnego, dojrzalego związku. W ogóle ludzie z dysfunkcyjnych rodzin mają z tm poważne problemy. Do takich wlaśnie należę. Zawsze na pewnym etapie związku mam świadomość że zostalem na wlasne życzenie odarty z wolności. Wtedy zaczynam się spalać, kurczyć jakby w tej relacji. To co powinno mi dodawać skrzydel, podnosić na duchu, sprawiać że czuję się szczęśliwy, potrzebny, przebojowy, kreatywny, optymistycznie nastawiony do calego świata sprawia że z każdym dniem czuję się coraz gorzej. Dotychcas myślalem że to nieodpowiednie kobiety stają na mojej drodze. Na pewno bardzo często też i tak bylo bo poznawalem osoby neurotyczne lub z zaburzeniami osobowości. Ale nie zapomnę pewnej rozmowy z psychologiem który zwrócil mi uwagę na bardzo istotną sprawę. Po którymś z moich bolesnych rozstań uslyszalem od niego kilka bardzo mądrych slów: "to nie jest tak że ty nie akceptujesz tej kobiety, to nie jest tak że tobie się ona już nie podoba, przestala być dla ciebie atrakcyjna.......ty sam siebie nie akceptujesz w tym związku, sam sobie się w nim nie podobasz". Nigdy tego nie zapomnę. Ten specjalista mial calkowitą rację.

×