Skocz do zawartości
Nerwica.com

Czarownica_Akara

Użytkownik
  • Postów

    228
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Czarownica_Akara

  1. DOKLADNIE TAK I WOGOLE NIE WIESZ CO TO MILOSC I JAKBYS WIEDZIAL TO NIE PISALBYS TAKICH BZDUR , JAK SIE KOCHA TO NIE JEST WAZNE JAK KTO WYGLADA !!!!!!! nie ma do ciebie cierplipowsci jestes idiota jakiego jeszcze nigdy nie spotkalam.

     

    O majn god.... czyzbys sie zdenerwowala??? ;) nie dziwie sie, pozdrawiam.

  2. Co do muzyki to uważam że ludzie nie są tacy jak muzyka której słuchają tylko muzyka której słuchają jest taka jacy są oni. A to jest różnica, bo nie jestem pod jej wpływem.

     

    A to nie wychodzi na to samo?? Ludzi sluchajacy danego rodzaju muzyki identyfikuja sie z nia......

  3. W tym temacie powinna sie wypowiedzieć Jovita, trochę by odmitologizowała to odchudzanie i napisała Wam coś nie-coś o tych ''metodach'', po których sie tyje 2 razy tyle, co zrzuciło...

     

    Nie powinienes pisac kto powinien a kto nie powinien sie wypowiadac w tym temacie. Wiem przez co przeszlam i wiem, co pisze, jesli to komus pomoze...... to ok, jesli nie to trudno. Pisze na podstawie wlasnego doswiadczenia i nie sa to mity. Pozdr

  4. Wiadomo, ze dzieki ruchowi najszybciej mozna sie odchudzic ale ja np. mimo, ze 2 lata temu biegalam i fakt- chudlam, to jednak ciagle w glowie walaly mi sie mysli o jedzeniu. Nawet sport nie jest lekarstwem na otylosc jesli wpieprza sie jak bulimik. Nie chodzi tu o jak najszybsze schudniecie a o schudniecie i utrzymanie wagi na stale. Kiedy sie odchudzamy, myslimy tylko o jedzeniu, a bo o 13 obiad, o 19 podwieczorek, a o 20 kolacja. Na sniadanie dachowki z pomidorem a na obiad to czy tamto. Przez diety caly dzien myslimy o jedzeniu i o tym jakie to wszystkio beznadziejne, bo nie moge jesc tego co chce, tylko to co mam podane w diecie. Trzeba sie wewnetrznie uspokoic, nabrac dystansu do spraw zywieniowych, wsluchac sie w swoj organizm i wiedziec kiedy jestesmy glodni a kiedy glod ten jest efektem stresu. Da sie to zrobic i mowie to ja- ta co zawsze rozpaczala nad swym losem jesli chodzi o jedzenie. Pozdrawiam

  5. Czarownica_Akara, wiesz, może dla Alicji coś ma większe znaczenie,niż fakt, że ma ciężkie życie. Może jej cierpienie ma dla niej bardzo głęboki sens, którego my nie dostrzegamy...

     

    Tak, sens tego, ze dziewczyna ma chorobe psychiczna. Moze jeszcze niech mi powie, ze bol umacnia jej wiezi z Bogiem, kuzwa co za stek bzdur. Nie mowie o tym, zeby sie uzalala nad swoim losem, bo to nie o to chodzi. "jestem dumna z tego, ze mam chorobe psychiczna" no luuudzie... "czuje sie wybrana". Nawet nie wiem co napisac takie to zalosne. Szok...

  6. Ja probowalam i to miliony razy:) i powiem Ci jedno- chrzan odchudzanie. Zmien raczej nastawienie do jedzenia, nie mysl ciagle o tym, ze musisz schudnac. Znajdz sobie jakies zajecie, zeby ono zajmowalo Ci czas, wtedy nie bedziesz myslec o jedzeniu. Wiem co pisze, bo przeszlam koszmar jesli chodzi o jedzenie a teraz chudne:) Wszystko siedzi w glowie, bez zmiany nastawienia nie zrobisz nic, pozdro

  7. z moich obserwacji ludzie na nizszym poziomie intelektualnym zazwyczaj nie przejmuja sie niczym,a przynajmniej zyja z dnia na dzien.nie zadaja sobie pytania dlaczego

     

    hmmm..... :)

    Moze i zyja z dnia na dzien ale na pewno nie jest tak, ze nie zadaja sobie pytania "dlaczego", zadaja tylko dotyczy ono innych, podrzednych (w moim mniemaniu) spraw. Zawsze jest cos czym mozna zaczac sie przejmowac i nawet malo inteligentni ludzie to potrafia. Fakt sa tacy co zyja z dnia na dzien i niczym sie niby nie przejmuja ale nerwica tkwi w nieswiadomosci i moze dopasc nawet takiego malo inteligentnego delikwenta. Pozdrawiam :)

  8. bo mimo że jest mi bardzo ciężko, to czuję się jakaś taka "wybrana", inna niż większość, dumna, że mam chorobę psychiczną

     

    Nie wierze... dobrze sie czujesz??? :shock: No jesli dumna jestes z tego, ze masz zrabane zycie i zdrowie to gratuluje..... w szoku jestem :? I czujesz sie wybrana??? Nie no..... nawet nie skomentuje dalej.

  9. Bo te cechy bardzo często idą ze sobą w parze. Osobiście nie znam ani jednego prawiczka po dwudziestce, który posiada jakiekolwiek cechy faceta A. Znam nieliczne osoby, które mają taki sam problem z kobietami i każdy znich posiada wszystkie cechy faceta B.

     

    Nie badz dla siebie zbyt surowy.... bo piszesz caly czas o sobie, prawda?? Ja wiem, ze nie masz racji, pozdrawiam.

  10. Facet B, tylko nie wiem dlaczego podales przyklad osoby ktora ma same skrajne cechy. Ktos moze byc fajtlapowaty ale miec jednoczesnie mase pozytywnych cech, ktore kobieta zauwazy i doceni. A to ze nie wie co robic w lozku??No wiesz co.....kazdy wie mniej wiecej, nawet fajtlapa i przy odrobinie wyrozumialosci ze strony dziewczyny mozna sie wszystkiego nauczyc. Nie bede Cie przekonywac do swoich racji ani do tego ze mowie to szczerze, wiem tylko ze dla mnie ktos kto sie puszcza na kazdym kroku w ramach "wyszumienia sie" nie jest wartosciowym czlowiekiem i odpowiednim partnerem dla mnie. A teraz ide spac, dobranoc.

  11. Ludzie zawsze mówią/piszą jedno, a robią drugie. Jak uważasz, że bycie prawiczkiem jest ok to się umawiaj z prawiczkami, masz dość duży wybór tutaj na forum. Ale wiadomo, że się z żadnym nie umówisz i żadna inna kobieta też tego nie zrobi. Wymyślą sobie jakieś dobre wymówki w stylu "ale jesteś super, ale ja już niestety mam chłopaka". I tak to wygląda w rzeczywistości.

     

    Jestes smieszny i wiesz co?? zal mi Ciebie, naprawde- nie mowie tego z zawisci. Po prostu mi Cie zal. I jeszcze jedno: nie mow mi co ja bym zrobila, bo tego nie wiesz i sie nie dowiesz, chyba Twoja swiadomosc nie przyjmuje pewnych rzeczy.

     

    [ Dodano: Dzisiaj o godz. 10:25 pm ]

    Czyli to, że ktoś szuka idealnej dla siebie kobiety to oznacza, że jest sk...?

     

    zalezy jak sie szuka. Sa rozne sposoby... ale masz racje, mozna i tak- "wyszumec sie". Zalezy od punktu siedzenia.

  12. Kobiety potrzebują mężczyzny a nie jak to trafnie określiłeś nieudaczników a nie oszukujmy się, facet który ukończył 20 lat będący prawiczkiem, prawdopodobnie jest nieudacznikiem.

     

    Nawet tego nie skomentuje :?

     

    [ Dodano: Dzisiaj o godz. 10:16 pm ]

    A potem po latach małżeństwa pojawia się ciekawość jak wyglądałby seks z innymi kobietami. Panuje przekonanie, że młody człowiek musi się wyszumieć przed wstąpieniem w związek małżeński i ja się z tym zgadzam.

     

    To juz zalezy od osoby, jesli ktos jest sk******* to nawet "wyszumienie" sie nie pomoze. Sam powiedziales, ze "panuje przekonanie". Skoro ktos czuje potrzebe przelecenia polowy dziewczyn z miasta, bo takie "panuje przekonanie",.......no wybacz. Cos tu chyba jest nie tak. Taki facet, ktory musi sie wyszumiec, to nie jest dla mnie mezczyzna, tylko zwykly gnojek, na ktorego nie warto nawet spojrzec.

  13. Wiesz co.....no zalatwiles mnie tym postem. Mam wrazenie, nawet jestem tego pewna na 100% ze ulegasz jakiejs takiej ...jakby to nazwac...jakiemus poczuciu, patrzac na rowiesnikow, ze skoro oni mieli dziewczyny i sie calowali i bog wie co tam jeszcze ze soba robili, to ze ty tez musisz, bo jak nie to bedzie wielka siara. Wez sie czlowieku troche szanuj i przestan zyc "jak wszyscy". Ok, jestes sam- przeszkadza Ci to, rozumiem ale naprawde nie ma nic zlego w tym, ze nikogo jeszcze nie miales, to oznacza, ze wszystko jeszcze przed Toba. Ja jestem po nieudanym zwiazku i wolalabym byc sama niz byc w tamtym zwiazku, mimo ze nie zawsze bylo zle. Strzala amora kiedys Cie dopadnie ale musisz zmienic poglad na te sprawy. Wiesz ilu jest ludzi w Twojej sytuacji?? Masa. Jakos potrafia zyc wedlug zasad i nie pchac sie w zwiazki, bo tak trzeba, bo moj kolega zaliczyl 20 panienek to ja tez musze. Lepiej pozno zaczynac zwiazek i miec ta jedyna ukochana osobe niz wczesnie i miec kobitek na peczki. Ja tak uwazam a co Ty z tym zrobisz to Twoja i tylko Twoja sprawa. Zawsze mozesz popelnic sepuku z zalu albo wziasc sie w garsc. Bo jesli o to chodzi to mozna wziasc sie w garsc, ja sie wzielam i ciesze sie z tego.

    Pozdrawiam

  14. wytlumacz mi co to znaczy tak wlasciwie "czlowiek glupi"

    dla spolecze3mstwa, ktorzy niemaja nerwicy, to my jestesmy glupi, nikt nierozumie jak mozna niemoc np wyjsc z domu, czy miec obsesje na punkcie swojego zdrowia, wiec prosze o deficinicje "czlowieka glupiego"

    pozdrawiam lidzia

     

    zle mnie zrozumialas, ja rowniez swoja wypowiedz bardzo uproscilam, stad moze nieporozumienia. Jesli chodzi o "czlowieka glupiego" mialam na mysli kogos mniej inteligentnego i nie patrze tu przez pryzmat choroby. Chcialam poprostu ogolnikowo podzielic ludzi, wiadomo ze nie ma czegos takiego jak glupi czy madry, z bardzo prostej przyczyny: ludzkich gustow jest tyle ile ludzi i dla mnie np. czlowiekiem glupim moze okazac sie ktos z IQ=70000. Zaznaczam, ze mowie teraz ogolnie o ludziach, bez ich ze tak powiem "przypadlosci", typu np. nerwica. Chodzilo mi jedynie o to, ze kazda grupa ludzi ma swoj swiat w ktorym zyje, dla jednej stresem moze byc wystapienie na forum np. szkolnym a dla innego nie. W zaleznosci jak okreslimy kazdego czlowieka- ze jest glupi, madry, czy jakos tez inaczej to zawsze kazdy z tych ludzi znajdzie sie w sytuacji z ktorej nie widzi wyjscia. Zawsze w kazdej z tych grup znajda sie osoby podatne na to by zachorowac na nerwice.

  15. Nie zgadzam sie, ze nerwica to choroba ludzi inteligentnych. Kazdy czlowiek, madry czy glupi ma swoje demony z ktorymi sobie radzi badz nie. Kiedys byl juz post o tym samym tytule, moze to ten sam...hmm... w kazdym razie kazdy czlowiek posiada uczucia, reaguje w jakims stopniu emocjonalnie na dana sytuacje... i czy te emocje sa uzasadnione, czy tez nie na pewno nie zalezy to od inteligencji a od wrazliwosci danej osoby. Napewno nie mozna powiedziec, ze ludzie malo inteligentni nie moga byc rownoczesnie wrazliwi. Wybaczcie ale taki podzial wlasnie jest dla mnie osobiscie malo inteligentny. Kazdy, nawet debil moze miec swoj maly swiatek, w ktorym ma prawo nie moc sie odnalezc. Skoro jednak tego typu posty podnosza wartosc wasza w waszych oczach, to faktycznie mozemy przyjac ze jestesmy super inteligentni, bo wszyscy mamy nerwice, ot tak dla lepszego samopoczucia.

     

    Pozdrawiam

×