Skocz do zawartości
Nerwica.com

scarlett33

Użytkownik
  • Postów

    820
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez scarlett33

  1. tosia_j, omyłkowo to niech putin sobie w łeb strzeli :evil: . Ile jeszcze ofiar,dramatów,katastrof musi się zdarzyć żeby wielcy tego świata w końcu dupy ruszyli a przestali pięknie gadać :evil:???

  2. Jechałam samochodem obok kierowcy kiedy to jakieś babsko walnęło w otwarte okno kilka cm od mojej głowy. Głowę chwilę wcześniej miałam za oknem. Nie wiem co mi sprawiło większą radośc-to że zdążyłam schować głowę czy to że oba auta wyszły z tego bez szwanku. Acha,chwilę wcześniej zarobiliśmy 250 zł mandatu i 5 punktów karnych za jazdę pod prąd. Po prostu pogubiliśmy się,kierowca spanikował a ja zapomniałam że jest coś takiego jak nawigacja w telefonie :smile:

  3. Czym się różni komunizm od socjalizmu - zapytał wnuczek dziadka? - Komuniści od razu strzelają w łeb, socjaliści męczą przez całe życie. (A. Gacparski) :D

    A socjaldemokracja?;-)

     

    -- 17 lip 2014, 10:37 --

     

    detektywmonk, :brawo:

  4. Ja też w wieku 13 lat miałam myśli samobójcze,nawet wcześniej. Pierwsza próba-16 lat. I to u mnie nie było tak,że jeden czynnik zadziałał i od razu taka myślżeby ze sobą skończyć. To się nawarstwia,problem( nawet wydawałoby się komuś mały) za problemem,niepowodzenie za niepowodzeniem i narasta to wszystko. Wtedy na prawdę wystarczy głupia błachostka i to jest ta kropla która przelewa dzban. Tu też tak mogło być. Może dziewczyna tłumiła w sobie problemy,dla nas może banalne ale dla niej bardzo trudne,wtedy wystarczyło że ten chłopak choćby np na inną spojrzał i to mogła być ta kropla. Ze swojego punktu widzenia,a miałam próby samobójcze( myśli do dziś) wiem,że rzadko się zdarza żeby to jedno zdarzenie pchnęło kogoś do takiego czynu. Zwykle są to nawarstwione problemy które nie rozwiązywane rosną do miary dramatu. Wtedy na prawdę wystarczy niewielka rzecz by zdecydować się na taki krok. I to na prawdę nie ważne czy ma się 10 czy 60 lat

  5. jasaw, wiesz,może to głupie tłumaczenie ale przecież oprócz tych cholernych karnych z argentyną oni nie przegrali żadnego meczu. Jak psu micha należał im się finał. Granie z tą świadomością deprymuje,nawet jeśli się jest zawodowym sportowcem. To w końcu też tylko ludzie,mają swoją psychikę...

×