Witam ! Mam pewien problem otóż po rozstaniu z dziewczyną miałem długi okres w swoim życiu kiedy czułem smutek i przygnębienie (coś na kształt nerwicy). Trwało to około 8 miesięcy. Teraz jest już lepiej, jednak ciągle mam wrażenie że nie potrafię związać się z nikim uczuciowo, czuję w sobie momentami pustkę. Nie czuję jak dawniej tęsknoty za kimś czy przywiązania, co kiedyś zdarzało mi się nagminnie. Dodam do tego że jestem osobą neurotyczną. Czy ktoś wie na czym może polegać mój problem i jak mógłbym się z nim uporać ?
Pozdrawiam !