Skocz do zawartości
Nerwica.com

nerwicanacałego

Użytkownik
  • Postów

    234
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez nerwicanacałego

  1. Czyli na jedno wychodzi, bo nie sądzę, żeby wielu ludzi mówiło w konfesjonale o tym, że się masturbuje.

     

     

     

    Do tego nie jest potrzebna żadna terapia.

    Masturbacja to nie jest normalne zachowane.

    Ale nie jest to też coś obcego w tych czasach.

    Zastanów co jest dla Ciebie warzne,nie przejmuj się wszyscy popełniamy,popełnialiśmy błędzy.

    No i jak piszecie o grzechach to jak mniemam masz wyrzuty sumienia.Skoro nie czujesz się z czymś w 100% wporządku to tego rób.

    Zobaczysz że odrazu poprawi się nastuj.

  2. Ja natomiast osów się nie boje,pamiętam użarła mnie jedna jak sobie pilem piwko na balkonie.Poczułem taki chud na czole,troszkę spuchło i tyle.

    Ale słyszałem że szerszenie są gorsze.

    Jako dziecko całe stado pszczuł wplątało mi sie we wlosy.Miałem takie loki gęste,to się miododajki pozaplatywały.Byłem leko podnerwiony ale ze spokojem szachisty powyjmowałem je i żadana pszczułka dziecku jakim byłem nie wyrządziła najmniejszej szkody.Mam nadzieję że ja nie pozgniatałem je niechcący.

    Bo szanuję te stworzonka,dają nam zdrowy moidzik.

    Jeszcze innym razem to już było nieco pózniej.Jak kosiłem trawy ,krzewy to zaatakwało mnie całe stado os.Jak tylko sie zorjentowałem zaczołem uciekać.

    Ale kilka z nich przynajmniej 3 doszły celu.Trochę łapka mi spuchła tyle pamietam,jakaś w kark mnie użarła ale skórę mam jak na byku to tylko takie drasnięcie tam było.

  3. Nerwica,natrętne myśli a w tedy łatwo być sfrustrowanym.Bardzo warzne jest aby śtarać się zapobiegać frustracji która jest dla nas szkodliwa,bardziej niż dla tych co nie są znerwicowani.

    Trzeba zapobiec frustracji teraz i na przyszłość.Małymi kroczkami ale do przodu.

  4. kilka dni temu zorganizowałem paintballa dla 8 osób z pracy i oczywiście jarałem się tym, bo to miał być mój pierwszy raz. Wreszcie dzisiaj nadszedł ten dzień. Pobudka była bardzo wcześnie a więc się nie wyspałem. Z tego powodu pojechałem wkurwiony i zamulony w towarzystwie znajomych. Sam paintball zajebisty, choć inaczej go sobie wyobrażałem. Sporo w tym było chaosu i mnóstwo ludzi. Niestety mój nastrój był innego zdania- był zjebany więc ciężko było spontanicznie dobrze się bawić udając radosnego faceta przed znajomymi. Oni nie wiedzą, że jestem czubkiem... Ludzie Ci są naprawdę sympatyczni, tworzymy fajną grupę. Ja z kolei kocham ludzi, a przynajmniej leży to w mojej prawdziwej naturze. Miłość uważam za najpiękniejsze uczucie, jakim człowiek może obdarować drugiego a zarazem być obdarowanym. Nie wiem dlaczego, ale w pewnym momencie mimo najszczerszych chęci nie miałem już sił udawać przyjaznego a każdy ich uśmiech drażnił mnie, jakby mi wbijali gwoździe w głowę... Im bardziej oni byli radośni i szczęśliwi, tym bardziej ja czułem wrogość i wkurwa na nich i na cały pierdolony świat. Trudno było mi utrzymać z nimi kontakt wzrokowy, bo w swoich źrenicach czułem dosłownie szaleństwo, agresję i wrogość. Nienawidzę tego u siebie, nienawidzę tak się czuć i rozsiewać ten jad na otoczenie, na którym mi zależy.

    Droga Redakcjo proszę niech ktoś napisze mi co mam jeszcze zrobić, skoro grzecznie nie zmieniam sobie leków, jak to robiłem wcześniej, biorę je regularnie i dbam o siebie? Co ja mam do kurwy nędzy jeszcze zrobić, by nie ocipieć do reszty....!?

     

     

    Ja się nie znam ale dlaczego byłeś zły?

  5. nerwicanacałego, generalnie CHADowcy są bardziej wrazliwi i jesli nie masz CHAD to nie zrozumiesz. Trzeba ważyć kazde słowo.

    U Ciebie to chyba jakies schorzenia schizotypowe dostrzegam.

    Generalnie to chodzi moze nie tyle o tresc co o formy wypowiedzi, które dla cb moze nie są niewłasciwe ale w innych mogą uderzac.

     

    A co z moimi uczuciami jak mi shize odrazu podpinasz?To jest w porządku?To ja nie mam uczu.Ja jestem zdania że na wszstko jest odpowiedz.Nie mam jakiejś shizy tylko szukam odpowiedzi bo wierzę że to wszystko jest ze sobą połączone.

    Zauwarzyłem ostatnio że aby kopać to nie ma problemu ale żeby wysluchać i porozmawiać to się tutaj ostrzeżenia dostaje.

    No proszę was wezcię się w garść i miejcie trochę krytycyzmu do samych siebie.

  6. Właśnie dostałem ostrzeżenie za łamanie netykiety i błędy ortograficzne.

    Zawsze piszę z szacunkiem na tym forum.

    A co do drugirgo zarzutu-a co jak ktoś po prostu pisze z błędami?

    Przeciesz to bez sensu.

    A jak mnie od debili kto wyzwie to ja to wezmę w jaja-po męsku bo wiem że wam cięszko i jest ok dla mnie.

    A tutaj takie ostrzeżenie,to w którym kierunku my idziemy?

    To jest łamanie praw do swojej wypowiedzi,no jak tego moderator zabrania i straszy to jaki tu sens,gdzie rozmwa jak to ludzie w zwyczaju mają?Ale bezsens

  7. Intel , skoro więc to taka trochę walka z wiatrakami... to po co przyczepiać się do obrazków.

    Nie patrzmy na pokrzywione twarze....a na symbole które się za nimi kryją . Zresztą Depakiniarz ładnie je opisał. Ty ! Kiniarz, rysuj dalej , ja tam chętnie będę się przyglądać :))

     

    Na prawdę chciałbyś zwariować akurat w ten sposób?

    Potrafiłbyś wytrzymać takie wojenne wariactwo ?

    Intel...

     

    Ja się do obrazków nie przyczepiam. Wręcz przeciwnie. Chcialem je umieścić w ksiązce. Ale było już za późno na edycję.

    Planuje nawet w przypływie zajoba powiesić sobie któreś z tych dzieł u siebie na ścianie. Idealnie oddają klimaty, które mnie trapią, a których nie potrafię nijak poza słowem pisanym zobrazować.

    Co do wojny. Ja żyję od impulsu do impulsu. Wojennego wariactwa nie trzeba wytrzymywać. Wojenne wariactwo trzeba kreować.

    Zdaję sobie sprawę, że byłaby to bardzo krótkotrwała przyjemność. Aż do momentu ustąpienia pierdolca i zastąpienia go ponowną depresją i lękiem.

    Lecz te chwile mistycznego uniesienia wywołanego bezkompromisowym czynieniem okropieństw są warte każdych konsekwencji.

     

     

    Mistyczne uniesienie ? O kurcze.

    Dla mnie byłby to przeciwny kierunek.

     

    Na prawdę potrafiłbyś zabijać ? I czerpać z tego uniesienie / satysfakcję ?Równocześnie oglądając jak giną " Twoi" ?

    Tyle krwi, flaków, bólu.... zniósł byś to ?

     

    Może chce jakoś wylaś ten cały niepoku,kto to wie ale watpię aby mu się to podobało.

    Papier przymnie wszystko.Ja bym spalil te rysunki.

  8. O i jeszcze jedno.

    Panowie i Pnie Psychiatrzy to powinni bardzo warzyć swoje słowa.

    Bo ludzie wierzą we wszystko,a jak nie mają pojecia o czym mówią albo mają wątpliwości to powinni bardzo uwarzać bo przez swoją nie wiedzę wyrządzają ludzią z depresją i nerwicę szkodę.Bo ludzie przeciesz słuchają ich bo sa uczani.

  9. Nie ma uszkodzeń w muzgu

     

    Powiedz to ludziom z Alzheimerem, Parkinsonem, SM, SLA, HD, po udarach mózgu itp. czy nawet na naszym rodzimym podwórku ChAdowcom, schizofrenikom ;)

     

    A jak się komuś od małego tak gada,jak Pan napisał to co wtedy następuje.

    Proszę sobie wyobrazić jak to jest ktoś jest nagabywany,napiętnowany za to że był lekliwy potem na tle tego lęku mugł sobie coś ubzdurać jak to dzieci mają w zwyczaju.No nie jest tak?

    To co może kijem przez łeb albo jeszcze lepiej oszczać,osrać.

    Jestem ciekaw co wtedy taka zmeczona psyhicznie osoba sobie ubzdura.

    Łatwo to się gada,ale być człowiekiem to juz trudniej jak widać co się do kola dzieje.

     

    -- 11 kwi 2015, 10:10 --

     

    I dodam przy okazji że jakaś znieczulica powstała w spoleczeństwie.

    A przeciesz człowiek to istota stadna.To jak go bendą tylko lali,pouczali,nagabywali to w jakim stanie ma być.

    Nie których nic to nie obchodzi jeszcze mu dorzucą z igły zrobią igły i na konec z usmiechem kupą gnoju z uśmiechem na ustach.

    No ja rozumiem że ludzie nie rozumieją wszystkiego na temat depresji i nierwicy ale bić tak zwanego psa z kulawą łapą to chyba nie jest ładie jest.

    Śmierdzi to prowokacją i to taką ponizej pasa albo jeszcze może lepiej taką ukratka.Przeciesz takie traktowanie drugiego człowieka jesy Błendne,Niewłaściwe.I wcale nie muszę używać przekleństw.Bo przeklinam jak se niechcący krzywdę zrobię.

     

    -- 11 kwi 2015, 10:16 --

     

    nie mogę tego ostatniego posta poprawidz-

    miało być ''z igły widly''

    i druga korekta

    ''nie jest ładndnie''

  10. Nie każdy ma żyłkę i zacięcie artystyczne i potrafi rysować, ale nie o to mi w tym momencie się rozchodzi- jak tak patrzę na rysunki Depakiniarza czy Psychoanalepsji_SS to stwierdzam, że albo za mało ćpam albo mam uszkodzony w mózgu rejon odpowiedzialny za wyobraźnię, introspekcję, myślenie abstrakcyjne,kreatywne, bo w życiu bym na coś takiego nie wpadł.

     

     

    Nie ma uszkodzeń w muzgu,choroba ciągnie się przez wiele lat to i nie dziwota że coś strasznego namalował.

    No przeciesz wszyscy myślimy.

  11. Kurcze nie wiem jak to możliwe, ale mimo słonecznej pogody i w miarę stabilnego życia, nagle mam dziś spadek nastroju dość mocny. Miałem nadzieję, że dłużej mi się utrzyma remisja :bezradny:

     

    -- 10 kwi 2015, 17:49 --

     

    Myślałem, że lamotyrygina mnie ochroni przed tym. Koniec złudzeń???

     

    Ja tam nie wiem ale może leki które działają jak narkotyk to tylko pomoc.

    No i to przesilenie,głowa do góry.

     

    -- 10 kwi 2015, 17:58 --

     

    Hahahahahaha

    Oto polskie realia :D

    http://www.doz.pl/leki/p8576-Sycrest

    548,49 zł

     

    drogo jak 100 skur***ynów.

    ale jeśli ten lek miałby "cudownie" mi pomóc (w co nie wierzę), to

    byłbym w stanie tyle zapłacić za miesięczną kurację,

    niektórzy tyle płacą za miesiąc psychoterapii (1x na tydzien, po 120zł/spotkanie).

     

    Chodziłem do psychologa w zdechłym stanie i płaciłem 80 zł za wizytę raz w tygodniu. Po roku dałem sobie spokój. Na ostatnich spotkaniach nie było już nawet o czym rozmawiać. Cały czas mnie zwodził ,że trzeba jeszcze poczekać. Wywaliłem tyle hajsu na nic. To jest niestety najgorsze, bezsilność....

    W innych chorobach ludzie wydają całe majątki ,żeby tylko wyzdrowieć. Można się posilić przykładem Schumachera chociaż wiadomo ,że dla niego milion euro to jest nic. U mnie w mieście jeden facet chory na raka wyjechał do Chin. Wydał mnóstwo pieniędzy na tamtejsze leczenie a i tak zmarł.

     

     

    Głowa do góry,na dobrą sprawę nie musisz jechać do chin.Ale swoją drogą w chinach uczą o równowadze i tego że dla karzdego droga jest otwarta.

  12. Cześć,

    Czasami coś napiszę tutaj i chcialbym abyście wiedzieli że nie chcę nikogo zirytować. :mhm:

     

    -- 10 kwi 2015, 16:03 --

     

    Hahahahahaha

    Oto polskie realia :D

    http://www.doz.pl/leki/p8576-Sycrest

     

    548,49 zł

     

    No cena jest niebywale wysoka za taki lek.

    A kogo stać na taki wydatek w Polsce?

    No i przeciesz ci ludzie cierpiacy z tego powodu nie zarabiają durzo.To bardzo wygórowana cena za lek ktory ma pomóc w wyjścu z tego.

     

     

    Moim zdaniem powinna powstać pomoć psychologów plus nie za drogie leki.

    I zastanawiam się dlaczego pomoc psychologów jest taka skromna.Przeciesz jesli jest się tym lekarzem to powinny być durze efekty.

    Co nie.Nadgorliwość jest nie dobra ale i pacjenci powinni wykazywać się rozsądkiem, słuchać,analizować.

    Nie chcę być przemadrzały i nikogo irytować.Dodam ;)

  13. Ja ogulnie nie mogę narzekać na lato ani na wisnę.Pogoda jest dobra to chyba dobrze. :great:

    Jakbyś dużo czytał, nie robiłbyś takich błędów ortograficznych. Ja np. czytam a nawet piszę, ale to mnie nie wyleczyło... chociaż pomogło w życiu.

     

    A jak byś myslał logicznie to byś tak nie wyskakiwał jak filip z konopi :great:

     

    -- 10 kwi 2015, 11:44 --

     

    nerwicanacałego, tak, coś nie tak odnośnie Twojego posta. Po prostu irytuje mnie Twoja ignorancja w sprawie ChAD. Twój nick sugeruje, że chorujesz na nerwicę, a uwierz mi, nerwica to, na szczęście dla znerwicowanych, mały pikuś w porównaniu do ChADu. Więc zamiast pieprzyć o czytaniu książek przez osoby chore doradzaj im chodzenie do terapeutów, regularne wcinanie leków albo chodzenie do psychiatry, przestań być takim trutniem.

     

     

    Piszesz tak ak by się wielkie nieszczęście stało,a stało się?

    Przeciesz to forum karzdy ma prawo do swojej wypowiedzi,nie ma łańcuchów tutj.

    To chyba dobrze? :papa:

     

    -- 10 kwi 2015, 11:50 --

     

    Możliwe że powinieneś się czymś zająć co da Tobie jakieś plusy na przyszlość.

    Mozna np.czytać książki to będziesz oczytany.To na pewno wielki plus.

     

    Wojtuś, weź się czymś kurna zajmij - widzisz jaki masz mega przepis na szczęście - książkę sobie przeczytaj, albo lepiej napisz...

     

     

    Mega przepis na szczęście..powiadasz.

    Wszyscy chcieli by być szczęśliwi tyko dziwne jest to że tak trudno nawzajem się szanować.

    To gdzie to szczęście jest?

    Może coś ukraść i sprzedać.

    Albo kogoś na forum zjechać bo nie wie co to jest jakis chad

  14. nerwicanacałego, Ty wciąż tutaj? Dlatego nie lubię ogólnodostępnych wątków o ChAD na forach... :x Czytam w cholerę różnych książek i bycie oczytanym to raczej nie jest wielki plus. No chyba, że chce się wyrywać laski na to.

     

    Coś nie tak odnosnie mojego posta,wszystko w porządku?

    A wracając do czytania, to jest akura tylko przykład.

    Nie pytaj po co ci to,ja nie szaman aby czytać w myślach. :D

     

    -- 09 kwi 2015, 21:19 --

     

    nerwicanacałego, ja tam nie marudzę a lato mam już zaplanowane - operacja nogi mnie czeka, więc z dobrodziejstw ładnej pogody raczej nie skorzystam

     

    Ja ogulnie nie mogę narzekać na lato ani na wisnę.Pogoda jest dobra to chyba dobrze. :great:

×