Skocz do zawartości
Nerwica.com

niesiolowski

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez niesiolowski

  1. niesiolowski

    Nadopiekunczosc

    Witam Nie wiem nawet gdzie zalozyc ten temat ale mysle ze moze byc to powiązane z tym ze moj ojciec jest alkoholikiem. Otoz mam 24 lata, wielu moich znajomych rówieśników jest juz od dawna niezależne finansowo a ja dalej jestem w domu wręcz siłą trzymany przez rodziców którzy krzykami i awanturami decydują za mnie. Doszło już do tego ze nie mogłem nawet wybrać sie na studia zaoczne i pojsc jednoczesnie do pracy mimo ze sytuacja finansowa w domu jest nie najlepsza. Matka jest chorobliwe nadopiekuncza (przy rozmowach z nia sprawia wrazenie ze jest z tego dumna) nie pozwala mi wręcz normalnie funkcjonować. Wychodze ze znajomym i o 22 telefon o ktorej wracam gdzie jestem z kim jestem co robie po co tam, jest po prostu potok słów, im pozniejsza godzina tym częstsze telefony, potem zaczyna sie ze mam wracać do domu bo ona nie moze spac jak mnie nie ma, stałem sie juz obiektem drwin przez to wszytsko a jej argumentacje to to ze bo miałem w przeszłości problemy z policją. Najgorsze ze ojciec ją wspiera bo jak ona wydzwania przez całą noc to on tez nie moze spać. Jak wyłącze telefon dzwoni po znajomych (numery spisała z bilingów) a jesli to nie pomoze to obdzwoni szpitale i komendy policji a potem będą jezdzic po miescie nocą. Nawet jak ide do dziewczyny mowie jej ze bede u niej ona i tak zadzwoni, jak jej powiem ze nocuje u niej to ona i tak zadzwoni o 7 rano dowiedziec sie gdzie jestem. Nawet moja partnerka ma tego dosyć i mowi ze to patologicza sytuacja. Dodatkowo zacząłem reagować bardzo nerwowo na telefony ostatnio rozwaliłem telefon próbując sie z nią rozłączyć. Rozmawiałem z nia wielokrotnie, rzuca tylko hasło "bedziesz mieszkał sam to bedziesz wracał o ktorej ci sie podoba" ale jakoś w to nawet nie wierze. Nie wiem co robić na chwile obecną bo na przyszłosc wiem ze jedynym sposobem jest wyprowadzenie sie i zycie na swoim
×