Witam. Chciałabym poprosić o jakąś dobrą radę, ponieważ ostatnio mam wrażenie, że z niczym sobie nie radzę. Może zacznę od tego, że mój ojciec jest alkoholikiem. Nigdy mnie nie bił, ale za to często urządzał awantury, wyzywał itp. Na ogół starałam się tym nie przejmować, ale jednak mimo wszystko niektóre słowa we mnie zostawały. Teraz jest już nieco lepiej, choć od czasu do czasu zdarzają się jakieś ostre kłótnie.
Dawniej miałam okropne problemy ze snem. Zresztą, mam je do tej pory, tyle tylko, że bezsenne noce nie należą już do mojej codzienności - nie potrafię zasnąć bez wody przy łóżku, stoperów w uszach, ręcznika na głowie i tabletek usypiających (nie jest to żaden ciężki lek, zwykła melissa). Jeśli nie mam choć jednej z tych rzeczy, zaczynam wariować. W dodatku nie umiem zasypiać sama, choć mam szesnaście lat. Jest to dla mnie naprawdę krępująca i jednocześnie denerwująca sprawa - za każdym razem czekam, aż mama przyjdzie do mojego pokoju. Dopiero wtedy ze spokojem zamykam oczy. Sama nie wiem, czego tak naprawdę się boję. W dzień z zasypianiem nie mam najmniejszego problemu - wręcz przeciwnie - cały czas chodzę senna, zasypiam na lekcjach itp, nawet jeśli odpoczywam przez osiem godzin. Wiem, że to może pogarszać mój sen w nocy, ale czasem nie panuję nad nagłym zmęczeniem.
Kolejną rzeczą, która wpływa na moje ciągłe zdenerwowanie, są wygórowane ambicje. Nikt mi nie każe, ale sama wmawiam sobie, że muszę być we wszystkim najlepsza. Jeśli coś choć raz mi się nie uda, załamuję się i nie mam na nic ochoty. Ponadto gdy ustalę sobie jakiś cel, zrobię wszystko, żeby go osiągnąć, nawet jeżeli to mnie wykańcza. Często smucę się/płaczę bez powodu lub w drugą stronę - ostatnio miałam nagły napad śmiechu, kiedy zobaczyłam skasowany bilet na ulicy O_o
Na ogól mnie mam problemu z nawiązywaniem kontaktów, choć na początku zawsze jest mi trudno rozpocząć rozmowę.
Jakieś dwa lata temu chodziłam do psychologa, ale były to tylko dwie czy trzy wizyty. Wtedy zmusiła mnie do tego moja mama, wbrew mojej woli, więc nie chciałam niczego mówić.
Chciałabym prosić o jakąś radę - jak poradzić sobie z zasypianiem i nerwami? Byłabym bardzo wdzięczna, pozdrawiam.