Skocz do zawartości
Nerwica.com

taka.ja.123

Użytkownik
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez taka.ja.123

  1. taka.ja.123

    Witam!

    Oriad, Witam :) Raczej cały czas mi się coś śni, choć niekoniecznie koszmary. Czasem wręcz mam wrażenie, że myślę przez sen albo z natłoku myśli nie potrafię zasnąć. Niekiedy budzę się z krzykiem (ale na szczęście to rzadkość) lub z płaczem.
  2. taka.ja.123

    Witam!

    Ja teraz też zasypiam w nocy, od czasu do czasu tylko nie potrafię. Może to przez to, że często się budzę? Sama nie wiem...
  3. taka.ja.123

    Witam!

    Ja się nie kładę spać po szkole, nic z tych rzeczy. Po prostu zasypiam np. podczas nauki, tak nagle, choć za wszelką cenę próbuję się powstrzymać. A zasypiam w zupełnym spokoju - w końcu muszę mieć stopery itp. żeby maksymalnie się wyciszyć, lecz nawet to czasem nie pomaga.
  4. taka.ja.123

    Witam!

    Problem w tym, że jest mi strasznie głupio prosić o to mamę. Raz jej nawet coś o tym mówiłam, jednak ona stwierdziła, że mówię tak zawsze, kiedy nie potrafię zasnąć (co zdarza się już znacznie rzadziej niż ostatnio), a potem o tym zapominam. A chodzić na wizyty w tajemnicy przed nią... raczej prędzej czy później i tak by się dowiedziała.
  5. taka.ja.123

    Witam!

    Witam. Chciałabym poprosić o jakąś dobrą radę, ponieważ ostatnio mam wrażenie, że z niczym sobie nie radzę. Może zacznę od tego, że mój ojciec jest alkoholikiem. Nigdy mnie nie bił, ale za to często urządzał awantury, wyzywał itp. Na ogół starałam się tym nie przejmować, ale jednak mimo wszystko niektóre słowa we mnie zostawały. Teraz jest już nieco lepiej, choć od czasu do czasu zdarzają się jakieś ostre kłótnie. Dawniej miałam okropne problemy ze snem. Zresztą, mam je do tej pory, tyle tylko, że bezsenne noce nie należą już do mojej codzienności - nie potrafię zasnąć bez wody przy łóżku, stoperów w uszach, ręcznika na głowie i tabletek usypiających (nie jest to żaden ciężki lek, zwykła melissa). Jeśli nie mam choć jednej z tych rzeczy, zaczynam wariować. W dodatku nie umiem zasypiać sama, choć mam szesnaście lat. Jest to dla mnie naprawdę krępująca i jednocześnie denerwująca sprawa - za każdym razem czekam, aż mama przyjdzie do mojego pokoju. Dopiero wtedy ze spokojem zamykam oczy. Sama nie wiem, czego tak naprawdę się boję. W dzień z zasypianiem nie mam najmniejszego problemu - wręcz przeciwnie - cały czas chodzę senna, zasypiam na lekcjach itp, nawet jeśli odpoczywam przez osiem godzin. Wiem, że to może pogarszać mój sen w nocy, ale czasem nie panuję nad nagłym zmęczeniem. Kolejną rzeczą, która wpływa na moje ciągłe zdenerwowanie, są wygórowane ambicje. Nikt mi nie każe, ale sama wmawiam sobie, że muszę być we wszystkim najlepsza. Jeśli coś choć raz mi się nie uda, załamuję się i nie mam na nic ochoty. Ponadto gdy ustalę sobie jakiś cel, zrobię wszystko, żeby go osiągnąć, nawet jeżeli to mnie wykańcza. Często smucę się/płaczę bez powodu lub w drugą stronę - ostatnio miałam nagły napad śmiechu, kiedy zobaczyłam skasowany bilet na ulicy O_o Na ogól mnie mam problemu z nawiązywaniem kontaktów, choć na początku zawsze jest mi trudno rozpocząć rozmowę. Jakieś dwa lata temu chodziłam do psychologa, ale były to tylko dwie czy trzy wizyty. Wtedy zmusiła mnie do tego moja mama, wbrew mojej woli, więc nie chciałam niczego mówić. Chciałabym prosić o jakąś radę - jak poradzić sobie z zasypianiem i nerwami? Byłabym bardzo wdzięczna, pozdrawiam.
×