Skocz do zawartości
Nerwica.com

adrianwej

Użytkownik
  • Postów

    179
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez adrianwej

  1. nie ma za co ;-). polecam się na przyszłość.ja sobie powiedziałem,że jak ja zacznę nienawidzieć nerwice to ona mnie w końcu też.łatwo się mówi wiem,ale jakoś pomaga ! dzisiaj naprawdę nie jest najgorzej co prawde dzień się dopiero zaczyna ;-).

    ja jestem zowlennikiem wiary i nadzieji a miłość ..hmm..gdzięs tam zawsze czeka i przychodzi nieoczekiwanie ;).

  2. hania33, to tak wyglada optymistycznie,ale tez nigdy nie wiadomo jak to długo potrwa ;-).duzo mi tez pomoglo to ze sporotem zaczalem duzo rozmawiac po rozmowach jest zawsze troche gorzej;-).ale po czasie mija ;).

     

    -- 28 lis 2013, 11:22 --

     

    hania33, nieee ma sprawy łap :D.wogóle do nowego mieszkania w kuchni mam taki fajny kalendarz,a że ja jestem zwolennikiem naprawdę dobrych cytatów i aforyzmów które motywują nas do życia i działania to pasuej idealnie tam jest napisane " Jedyne dwie rzeczy czynią nas szczęśliwymi wiara i miłość" no i w sumie zgodziłbym się :D ale jakbym się miał zagłębic bardziej w tego sens to z tą miłością bywa przewrotnie hii ;).

  3. ale poki co jeden maliuszek wystarczy ;-).a tak wogole to jak zwykle zdenerwowala mnie moja mama mysli ze jak zamknie drzwi od drugiego pokoju i obgada mnie u mojej siostry to ja nic nie uslysze..a mowi ze rzeczy ktorych wogole nie powinna.ech to wsyzstko siebie warte,na szczescie jeszcze tylko 4 dni ! :D

  4. witam wszystkich ;-).wlasnie chwile temu wstalem,dzien zaczal nie od od calkiem najgorszych w sumie,wlasnie zjadlem male sniadanko,wzialem ten slaby prazmolan i lyknalem maluszka balsamu kapucynskiego,teraz czekam na wypicie meliski.mam nadzieje ze dzien minie w miare przyjemnie.niuedlugo wybieram sie na prady przeciwbolowe i potem w miasto dalej zalatwiac sprawy :D.elektrownia,gazwonia i zmiana zameldowania ;-).

  5. hania33, napewno nadejdzie taki dzien !!! :Dnerwosol-men, wiecznie zyc nikt nie bedzie,ale moja nerwica mnie nauczyla ze zycie jest jednak wartosciowe,w koncu tyle razy juz umierałem i jakoś za każdym razem nigdy tego nie chciałem chociaż mówiłem, ze nie boje sie smierci wiec chyba wszyscy zyc jak najlduzej ;).

  6. hania33, Chcialem nawet sobie taki tatuaz na nadgarstku zrobic "Vivere est militare" to po lacinsku wlasnie zycie jest walka ;-).A moj starszy wujek bardzo religijny ostatnio jak z nim rozmawialem powiedzial mi ze zycie to tylko pielgrzymka jak ktos wierzy to i tak bedzie zyl wiecznie ;-).

  7. No ale rehabilitacja to zawsze wymaga bolu i cierpniea,ale przede wszystkim naszego samozaparcia tak samo jak nasza nerwica ;-).

    Jak zaraz po operacji sie rehabilitowalem to moj fizjoterapeuta wlasnie mi powiedzial,rozumiem ze moze sie nie chciec,ze to juz meczaca,ze ciezko sie przez to brnie ale tylko krew,pot i łzy doprowadzaja nas do sukcesu ;-).No to zapierdzielalem jak dziki :D.A teraz znowu musze walczyc ! :D

  8. hania33, Ja to po przebudzeniu nie miałem ochoty wstać z łożka wogole i tez najchetniej bym wogole caly dzien przespal ale poszlo z gorki ;-).Chodze na rehalitacje drobna kregoslupa jakas,na takie prady przeciwblowe,nawet troche pomaga po 4 zabiegu ;-).Tylko babka to by mnie wogole na kase tam chciala naciagnac od razu z bomby ;D.Miałem ubaw bo pytalem jej czy zajmuje sie fizjoterapia i powiedziala ze tak.To ja jej opowiadam o swoim problemie z kolanem i tak z czystej ciekawosci chcialem zobaczyc co ona mi doradzi bo ja tam akurat juz swojego fizjoterapute mam i mysle ze jednego z lepszych na jakiego moglem trafic.Taki dziadek Pan Michał ma 62 lata a jezdzi biegac na maratony i wogole,kiedys pracowal z Borussia Dortmund,ale powracajac teraz wlasnie do tej pani to tak jej mowie i mowie i ona mi daje 4 cwiczenia..ktore mialem zrobic 4x10 z wlasnego doswiadczenia wiem ze dwoch z nim nie powinienem wogole zrobic w takim stanie jakim jest teraz moja szpyrka :D.A ona mi tak mowi no to stopniowo bedzie lepiej..Po 4 cwiczeniach..dobre jaja.Gdzie jezdze do Gdanska na cale polotroa czasem 2 godziny i tych cwiczen robie multum ze wychodze czasem to nie wiem pozniej w ktore strone na pociag :D

  9. Witam wszystkich ;-).Co tam słychować ? Ja właśnie wróciłem z kończącego się juz powoli remonciku.Dzisiaj cały dzień mam zdrętwiały język,po wczorajszym skierowaniu które otrzymałem nie obyło się bez głupich mysli i chwili załamania,ale juz teraz mi się troszkę poprawiło.

  10. adrianwej, Jestes silny i usmiechniety..a lekarz musi na badania dac taka , jego praca,

     

    jak ostatnio mialem mocna chwila zalamania to przypomnialo mi sie slowa pewnej Pani ktora poznalem za granica,byla moja wspolokatorka i miszkalem tam razem ze swoim mezczyzna ;-).

    Byla ode mnie o 20 lat starsza,ale powiedziala mi takie slowa ktore mi do tej pory utkwily w pamieci " ze nigdy nie poznala tak mlodego chlopaka jak ja ktora potrafi miec w sobie tak sila i zk torym sie jej tak dobrze rozmawia,ze jest we mnie cos takiego czego nie widziala chyba wczesnie " miloo sie naprawde zrobilo ostatnio to sobie przypomnailem i sobie pomyslalem skro powiedziala mi to starsza ode mnie o 20 lat osoba ktora tez miala swoje przejscia to czemu mam sie poddac w walce ze swoja nerwica ;-)>

     

    -- 26 lis 2013, 22:26 --

     

    ja próbowałem się leczyć alkoholem i imprezami i mi się nie udało :D

     

     

    ja to raczej w ten sposob sie doprowadzilem do stanu nerwicowego,nie stronilem od uzywek na ipmrezach,pozniej nagle powiedzialem basta no i jest jak jest.

    piwka sie czaeem napije ale zanim je tkne to sie zastanaiwam pol godziny :D

     

    -- 26 lis 2013, 22:28 --

     

    PJT, hmm..calkeim dalekoo nie ;-).Ale jakis tam kawał jest.Z Wejherowa do Gdanska mam godzine i 10 minut drogi pociagiem.Samochodem do Pruszcza moze bym jechal z polotra a moze godzinka zalezy od tego co sie dzieje na drodze ;-).

  11. nerwosol-men, noo jakoś idzie,chociaż jeszcze czeka mnie wizyta u psychiatry,ale to dopiero w Gdańsku bo w naszym Wejherowskim to jeden psychiatra na NFZ i do tego nieciekawy,juz zreszta kiedys wspominałem,a pieniedzy poki co zbytnio nie mam ;-).Teraz mieszkanie na utrzymaniu i wogole,koniec siedzenia na garnuszku u rodzicow itp.itd ;-).Pozniej jak sie cos skleci to zapewno pojde na prywatna psychoterapie.Chcialbym wyjsc z tego bez pomocy lekow ale jesli juz bedzie koniecznosc to nie bede mial wyboru ;-).

×