Skocz do zawartości
Nerwica.com

manila

Użytkownik
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez manila

  1. Witam,

    Też jestem z Bydgoszczy, mam 29 lat, depresję, nikt mnie nie rozumie i nie mam żadnego wsparcia ze strony bliskich. Uwielbiam ambitne kino i często bywam w kinie Orzeł, lubię też jeździć na rowerze i rolkach jednak zazwyczaj muszę robić wszystko sama przez co często rezygnuję. Szukam więc towarzystwa.

    Leczę się na Sułkowskiego i nie jestem zadowolona z mojego psychiatry, który wypisuje mi tylko leki i nie potrafi mnie do końca wysłuchać. Moja pani psycholog jest w miarę ok, ale na kolejne 2 wizyty umawia dopiero po miesiącu, a do tego często jej nie ma i wizyty przepadają. W ciągu 3 ostatnich miesięcy miałam więc tylko jedną wizytę a kolejne 2 mam dopiero za miesiąc. Czy wszędzie tak jest?

    Czy może ktoś polecić dobrego psychiatrę i terapeute, który częściej przyjmuję na NFZ ?

  2. Witaj zorzynek,

    Ponoć szanse są zawsze na wszystko choćby minimalne, niby wiem i sama sobie to na siłę powtarzam ale jakoś nie mogę w to nigdy uwierzyć. W takim razie źle sformuowalam pytanie, powinno chyba być czy w takiej beznadziejnej sytuacji jak moja ktoś dobrze się czuje zupełnie sam ze sobą, bez żadnego wsparcia?

  3. Witam

    Od prawie 6 lat leczyłam się na depresję, głównie farmakologicznie a przez ostatnie 2 lata próbowałam terapii indywidualnej u psychologa jednak było to zaledwie kilkanaście spotkań z dużą przerwą. Początkowo leczenie farmokologiczne przyniosło efekty ale z powodu natłoku wielu problemów z którymi nie dawałam i nadal nie daję sobię rady zaczęło mi się powoli znowu pogarszać. Kilka miesięcy temu zdecydowałam się na pobyt na oddziale dziennym. Nigdy nie uczestniczyłam w terapii grupowej i nie wiedziałam jak to wygląda. Przez moją chorobę mam ogromne trudności w nawiązywaniu relacji społecznych więc gdym wiedziała wcześniej na czym taka terapia polega na pewno bym się tam nie wybrała. Bardzo długo paraliżował mnie lęk przez co nie mogłam się odezwać i wiele straciłam. W moim przypadku pobyt tam powienien trwać przynajmniej dwa razy dłużej a nie tylko 12 tyg. Jednak mimo wszytko terapia grupowa dużo mi dała a przede wszystkim po raz pierwszy przekonałam się że są ludzie, którzy mają podobne problemy i mnie rozumieją. Na wypisie widnieje rozpoznanie : dekompensacja depresyjna na podłożu osobowości mieszane i nawet nie wiem co to dokładnie oznacza. Niestety raczej mi się nie poprawiło, przebywając tam poprostu zatrzymałam się w miejscu a teraz 3 miesiące później znowu powoli czuję się coraz gorzej i odechciewa mi się żyć.

    Od roku nie mogę znaleźć pracy, ciągle tyję i coraz bardziej się izoluję od świata. Nie mam praktycznie żadnych przyjaciół - znajomych bo straciłam wszystkich jak rozstałam się po wielu latach z partnerem no i z powodu choroby się od pozostałych odsunęłam oraz na rodzinę też nie mam co liczyć bo jej nie mam, rodzice w dzieciństwie sprawili mi wiele bólu i do dziś mnie gnębią tylko. Obecnie jestem na łasce partnera, który okazał się uzależniony od marihuany. Mi brakuję kasy na wszystko, nawet na lekarstwa a jego stać na worek dziennie. Ale gdy nie on nie wiem gdzie bym się nawet podziała. Eh czuję się taka bezsilna i zbędna.. Zastanwaiam się czy w takiej sytuacji mam w ogóle szanse poczuć się lepiej..

    Jestem z Bydgoszczy i leczę się na Sułkowskiego ale nie wiem czy to dobra przychodnia skoro tak długo mnie nie uzdrowili. Ponadto z psychiatrą widzę się raz na 2 miesiące i wypisuje mi on tylko kolejne leki a z psychologiem 2 razy w miesiącu, jak wizyta nie przepadnie. Ostatnio wizyty mi przepadły bo pani wzięła opiekę więc miałam 1 wizytę w okresie 3 miesięcy, a kolejną mam dopiero za miesiąc. Czy wszędzię tak jest na NFZ?

  4. Dzięki z odpowiedzi. Czyli wygląda na to, że poprostu chcieli mnie tam naciągnąć :bezradny: Niestety byłam wcześniej w kilku aptekach i w żadnej nie mieli zamienników, tylko w tej jednej. Mówiłam, że zawsze wybierałam tańsze zamienniki różnych leków i nie było z tym nigdy problemów to mi odpowiedziała, że teraz przepisy się zmieniły i mi nie sprzeda tego :/ A o tej zmianie nikt oczywiście nie wie? Teraz i tak już jest po ptokach żeby chodzić po innych aptekach bo moja recepta jest już nieważna :why: ale na przyszlość chciałabym wiedziedzieć co zrobić w tej sytuacji :(

     

    Oczywiście na recepcie nie było napisane, że nie zamieniać.

    Próbowalam też wygooglować jakieś zmiany ale nic nie znalazłam.

  5. Witam jestem tu nowa i proszę o pomoc. Kilka miesięcy temu brałam fluoksetynę 20 mg jednak zmienił mi się lekarz i ostatnio wydał mi receptę na fluoxetin 20 mg, to niby to samo. Nie ma teraz za dużo kasy i każdy grosz się dla mnie liczy, więc chciałabym jak najmiej płacić za leki. Kiedyś istniała możliwość wykupienia tańszych zamienników leków, więc tym razem poprosiłam w aptece o fluxemed 20g zamiast fluoksytyny - to najtańszy zamiennik. I ku mojemu zaskoczeniu odmówiono mi. Pani powiedziała, że to inna nazwa i nie może mi wydać tego leku, tłumaczyła się jakąś nową zmianą przepisów ale żadnych konkretów nie podała. Czy rzeczywiście coś się zmieniło i miała prawo mi odmówić a jeśli tak to na jakiej podstawie prawnej?

×