Witam serdecznie!
Moja sytuacja wygląda w ten sposób, że od roku leczę się na coś, co lekarz określił jako ,,zespół lękowo - depresyjny". W skład tego czegoś wchodziła początkowo derealizacja, problemy z koncentracją, znaczne obniżenie nastroju, etc. Przepisano mi 10 mg Escitilu na dzień, który regularnie zażywałem i sytuacja uległa znacznej poprawie. Niedawno mój psychiatra wyjechał i musiałem udać się do innego lekarza po receptę, do tego chciałem się poradzić, ponieważ od niedawna nasiliły się u mnie objawy obsesyjno - kompulsywne, tzn. natręctwa, zarówno myślowe, jak i przymus wykonywania x razy kilku bezsensownych czynności typu sprawdzanie, czy drzwi do domu są zamknięte. Słysząc to nowy doktor polecił, bym pozostał przy 10 mg escitalopramu na rano i dodatkowo dorzucił 100 mg Setaloftu na wieczór (przez pierwsze 2 tygodnie 50 mg). I tutaj pojawia się moje pytanie: czy łączenie dwóch leków SSRI jest na pewno dobrym pomysłem? Słyszałem co nieco o zespole serotoninowym i raczej nie chciałbym tego doświadczyć.
Z góry dziękuję za wyrozumiałość i konkretne odpowiedzi