Hej. nie jestem pewna czy powinnam tu o tym pisać . i trafiłam na odpowiedznie forum . Od jakiegoś dłuzszego czasu mam dziwne lęki . Niewiem czy obawiam się ciemności czy tego co w niej zobacze . Na dworze boje sie ze wyskoczy na mnie potwór lub gwałciciel i mnie zabije. a zaś w domu obawiam się w nocy że opęta mnie szatan ( pomimo tego że jestem zawziętym ateistą) rano oczywiscie się z tego smieje. wczesniej nic z tym nierobiłam bo myslałam ze wyrosne z tego ale nasila się to i nie potrafie spac cała noc bo obawiam się ze jakis demon mnie obserwuje . Mam papugi i wiem ze hałasuja czasem w nocy i mimo iz wiem ze to one to w nocy wmawiam sobie ze to jakaś zjawa . Lub tez kiedys obejrzałam egzorcyzmy i potem przez miesiąc budziłam się o 3 w nocy bo to niby godzina szatana ( przez to nie patrze juz na zegarek kiedy sie w nocy budze). Tak w skrócie to opisałam niewiem czy to jakas nerwica czy normalne . Boje się ze z wiekiem bedzie gorzej . Przepraszam za błędy . Pozdrawiam