Skocz do zawartości
Nerwica.com

-Thomass

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez -Thomass

  1. Po tym, co tu czytam, leków mnie się odechciewa. Tę chemię, którą wciąga mnóstwo ludzi, trudno nazwać lekarstwem. Te "lekarstwa" chociaż zabierają jedną chorobę (huśtawki emocji) to dają w zamian drugą (otępienie itp). Ja dziękuję za leki. Wolę nauczyć się żyć z ChADem. Jeszcze mnie tak mocno ta choroba nie przypiłowała, żeby uciekać się do ostatecznych środków. Wolę życie pełne wrażeń (niekoniecznie pozytywnych), niż bierną egzystencję. Lepiej nauczyć się z tym żyć! Moim zdaniem powinno się skupiać na nauce bycia zwyczajnym człowiekiem, na czerpaniu radości. I ja tak zrobię. Przygotuję się na pogorszenie nastroju. W jakikolwiek sposób. Zawsze będę miał pod ręką najlepszą muzykę np. na telefonie. W razie zwyczajnej apatii zmuszę się do spaceru, aktywności fizycznej. Mogę czytać, mogę grać na jakimś instrumencie, gotować, albo robić cokolwiek twórczego, byle nie poddać się apatii. I Wam radzę to samo. Aktywność jest lekiem na całe zło.

     

     

    Witam wszystkich

     

    Naprawde jeszcze chyba nie miale powaznych jazd

     

    -- 26 sie 2013, 22:08 --

     

    Witam wszystkich

     

    Naprawde jeszcze chyba nie miales powaznych dolkow w ktorych to czlowiek nie chce sie obudzic, wyjsc z lozka, a podjecie sie najprostszych czynnosci graniczy niemalze z cudem. Kiedys jak bylem nieco mlodszy sadzilem tak samo dlatego odpisuje - zajelo mi to bez mala 10 lat zeby podjac sie leczenia gdzie sugestie otoczenia nic nie dawaly no ale takie zycie jak ktos na slowo lekarz, co dopiero post1310986.html?hilit=psychiatra#p1310986 reaguje alergicznie. Dopiero po kolejnych wizytach w szpitalu, maniach z jazdami psychotycznymi gdzie czlowiek jak sobie przypomni co robil i wygadywal chce sie zapasc pod ziemie w krotkich okresach zdrowego rozsadku podjalem sie leczenia farmakologicznego.

     

    I powiem Ci ze to chyba jedyna sluszna opcja na namiastke normalnosci bez ciezkich depresji przede wszystkim, bo wraz z uplywem czasu jest tylko gorzej. Spacer, aktywnosc, muzyka, czerpanie radosci tak tak to brzmi juz jak mala gorka jesli rzeczywiscie jestes chory i tak to tez nie problem gdy sie ma male hipo ale z czasem i chyba rozwojem niekontrolowanej choroby sa tylko dlugi, wstyd i wszechobecny chaos, by pozniej lezec przed nastepne kilka miesiecy jak podlaczone pod jakas aparature warzywo bez emocji, perspektyw i z wielkim zalem do siebie przede wszystkim i calego swiata dlaczego JA.

×