Skocz do zawartości
Nerwica.com

NerwiMen

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez NerwiMen

  1. Cześć,

     

    Nie mierzyłem. Mogę sprawdzić przed drzemką i zaraz po przebudzeniu.

    Mrowienie i uczucie dopływu krwi pojawia się u mnie gdy skończy się okres rozluźniania - czyli wtedy gdy już wstałem.

    To uczucie mrowienia trwa jeszcze długo jakieś pół godziny.

     

    Wspomnę jeszcze tylko, że cały proces wygląda zawsze tak samo.

    Zawsze po przebudzeniu z taką samą intensywnością, czasem trwania itp.

    Zawsze.

     

    Jakieś magiczne rozwiązanie ? :)

  2. Witam Państwa,

     

    Mój pierwszy post :)

     

    Krótkie streszczenie mojej historii : byłem uzależniony od amfetaminy i alkoholu (10 lat brania) do czego przyczyniły się moje stany lękowe, które posiadałem odkąd pamiętam. Po ciężkiej sytuacji osobistej wpadłem w stres pourazowy. Później depresja 3lata i okres brania psychotropów każdej maści. Później wziąłem się za siebie: głównie SPORT - to jest lekarstwo. Przynajmniej dla mnie.

     

    Meritum :

    Dzisiaj mogę powiedzieć że jestem zdrowy i żyję pełnią życia.

    Ale : Zawsze po przebudzeniu rano moje nerwy z tyłu głowy potrzebują jakiś kwadrans aby dojść do siebie.

    W tym czasie leżę i oddycham spokojnie - to pomaga.

    Czuję jak się rozluźniają poprzez małe drgania i ulgę jaką to przynosi z minuty na minutę.

     

    Popołudni zawsze ucinam się 30 minutową drzemkę.

    Po tym przebudzeniu jest to samo - ucisk z tyłu i czekam na rozluźnienie jakiś kwadrans.

    Czuję jak to wszystko tam pracuje i dochodzi do siebie.

    Rozluźniają się zaplątane nerwy poprzez jakiś dziwny proces, który słyszę i czuję w swojej głowie.

    Zawsze po przebudzeniu.

     

    Nie jest to coś strasznego, ale fabrycznie ludzie tak nie mają.

     

    Moje pytanie : Czy już zawsze tak będzie ?

    Czy może ktoś wie co na to zaradzić ?

     

     

    Dziękuję.

×