Twoja_Cisza

Saska, A o której idziecie?

Od listopad to ja już nie dam rady, niestety.

No trudno.

Dobra musimy przejść do konkretów. Kto może i chce jutro?

-- 23 paź 2013, 23:12 --

Ja jestem chętny.

Masked_Man, Dawaj no chłopie... nie biadol.

?

antananarywa, Jutro już jest spotkanie, hah. Co Ty na to?

Saska, Hah, tak bardo pragniesz jutro napić się piwa?

Saska, Co Ty na to?

-- 23 paź 2013, 21:42 --

Masked_Man, A Ty masz ochotę się dołączyć?

To co robimy?

Saska, Ja na piwo chętnie. A jak reszta towarzyszy.

Saska, Mówisz poważnie? Czy ironizujesz?

Z tego co czytam na tym forum(wypowiedzi) i oglądam to Aranjani stwarza najlepsze ogólne wrażenie.

Ten piątek wieczór i basta. Zróbmy to szybko i w końcu konkretnie.

rozpuście czekoladę i zamoczcie w niej świeży liść bazylii i zjedzcie, odlecicie....

slow motion, Dziękuje i vice versa.

A nie mam talentu... Malować abstrakcyjne, enigmatyczne budzące podziw obrazy. Mam świetne koncepcje lecz brak mi artyzmu. ehhh....

slow motion, Najpierw muszę skupić sie na tej metodzie.

Efekty rolowania, gojenia blizn:

Jestem 2 lata po kuracji Izotekiem. Stosowałem krem z macicy perłowej, maseczkę drożdżowa i z alg. Kwas migdałowy, olejki rycynowy, argonowy, migdałowy, oliwkowy. Bawiłem sie aspiryną. Nic nie pomaga. Teraz juz w desperaci od 2 dni roluje twarz derma rollerem. A potem z proszku kupiony mocznik rozrabiam z wodą i aplikuje na tą okropną twarz.

Jakaś dobra kobieta z innego forum chce wysłać mi wyciąg z ziół szwedzkich na blizny.

Masked_Man, i to nie raz...po trądziku zostały mi wstrętne blizny

Mam wstrętną okropną twarz. Trądzik zrył mi psychikę do tego stopnia ze obecnie nie mam chęci do zycia. Pewnie mylicie ze jestem niedojrzałym gnojem no ale mam 22 lata. A twarz obrzydzającą w bliznach trądzikowych. Inni maja normalne cery a ja muszę cierpieć, wstydzić się siebie samego, czuć sie zrezygnowanym...

W autobusie był tłok przy wejściu i w tłoku kobieta wcisnęła się. Wpadła na mnie. Widziałem jej uśmiech na twarzy. Nawiasem mówiąc atrakcyjna dziewczyna. Przez całą drogę spoglądała w moim kierunku. Niebywałe uczucie-czuć ciepło drugiej osoby.

wkurzają mnie ludzie narzekający na samotność w związku, albo

ogólnie narzekający na swojego partnera. skoro tak wam źle - samotność

jest na wyciągnięcie ręki. większości najwyraźniej jednak nie jest tak źle

skoro wolą jęczeć latami i panikują na myśl o rozstaniu.

wkurza mnie to że dla kobiety znalezienie faceta to kwestia pojawienia

się w miejscu publicznym i pstryknięcia palcami.

wkurza mnie to że kobiety mogą mieć dowolnie pokręconą psychikę a

i tak znajdzie się jakiś amator który będzie to dzielnie znosił. wygląd też

jest przeceniony- widziałem kobiety mające autentyczne problemy z

wyglądem które miały kogoś. pokręcony (lęki, kompleksy) facet to kompletny

odpad. jeśli dodać do tego niezafajną mordę to mamy odpad to kwadratu.

w związku z tym nie wiem na czym w ogóle polega problem samotności

w przypadku pań. wkurza mnie to że że to mnie wkurza i że jestem pierdolonym

frustratem.

Jej lód serca wydawał mi się zamkniętością na ból a okazał się ostatecznie chłodem egoizmu. I ta cisza a potem żar to tylko podmuch zbłąkanych pragnień. I chuj.

Autodestrukcja, szuka powodów do złości

wykończony, kolekcjonuje entuzjastyczne myśli....

Jeśli mój wewnętrzny dualizm będzie tego dnia zgodny to powinienem się zjawić, więc wstępnie jestem chętny.