Skocz do zawartości
Nerwica.com

vivaloca

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez vivaloca

  1. essperit przestaliśmy uczestniczyć, ale mój mąż do końca z tego nie chce zrezygnować. Mam wrazenie, ze sam sobie szkodzi i tego nie widzi. W każdym bądź razie, będe stroną która oponuje. Fantazje fantazjami, ale ich realizacja nie zawsze musi sie ziścić. Dzięki
  2. Szukając odpowiedzi na problem trafiłam tutaj. Jesteśmy małżeństwem z dość długim stażem. Czasami zdarzały sie problemy z erekcja ale były to sporadyczne przypadki, i można je wytłuamczyc przepracowaniem lub innymi niesprzyjajacymi okolicznościami. Aby mój szanowny małżonek osiągnął pełną erekcję czasami musze się sporo napracować. Jakiś czas temu podjeliśmy krok do swingu, nasza wspólna decyzja. I tu jest problem, mieliśmy kilka takich spotkań, i nie zawsze wszystko mąż może mieć radośc z takiego spotkania. Niestety powód-brak erkecji. Po spotkaniu wszystko jest w najlepszy porzadku, nawet czasami dochodzi do kilku zblizeń, ale nie zawsze podczas spotkania. Niby facet ma ku temu możliwości, ale jak przyjdzie co do czego sprzet odmawia mu posłuszeństwa. Wybiegajac na przeciw pytaniom: nic nie jest na siłę, decyzja pada wspólnie, jeżeli któreś z nas mówi nie, to spotkania nie ma, nie jestem chorobliwie zazdrosna. staram się go wspierac gdy taka sytuacja ma miejsce. teraz zastanawiam sie czy wogóle nei zrezygnować, i nie narażac go na dyskomfort. On chętnie ogląda strony pornograficzne, chętnie filmy ze swingiem, mówimy o swoich fantazjach otwarcie, ale pozostaje ... ale. Problem nie zniknął, i z jednej strony on chciałby sie tak spotykac a z drugiej strony chyba zawsze ma w głowie, ze może nic z tego nie wyjść. Sama juz nie wiem.. -- 25 cze 2013, 14:09 -- Szukając odpowiedzi na problem trafiłam tutaj. Jesteśmy małżeństwem z dość długim stażem. Czasami zdarzały sie problemy z erekcja ale były to sporadyczne przypadki, i można je wytłuamczyc przepracowaniem lub innymi niesprzyjajacymi okolicznościami. Aby mój szanowny małżonek osiągnął pełną erekcję czasami musze się sporo napracować. Jakiś czas temu podjeliśmy krok do swingu, nasza wspólna decyzja. I tu jest problem, mieliśmy kilka takich spotkań, i nie zawsze wszystko mąż może mieć radośc z takiego spotkania. Niestety powód-brak erkecji. Po spotkaniu wszystko jest w najlepszy porzadku, nawet czasami dochodzi do kilku zblizeń, ale nie zawsze podczas spotkania. Niby facet ma ku temu możliwości, ale jak przyjdzie co do czego sprzet odmawia mu posłuszeństwa. Wybiegajac na przeciw pytaniom: nic nie jest na siłę, decyzja pada wspólnie, jeżeli któreś z nas mówi nie, to spotkania nie ma, nie jestem chorobliwie zazdrosna. staram się go wspierac gdy taka sytuacja ma miejsce. teraz zastanawiam sie czy wogóle nei zrezygnować, i nie narażac go na dyskomfort. On chętnie ogląda strony pornograficzne, chętnie filmy ze swingiem, mówimy o swoich fantazjach otwarcie, ale pozostaje ... ale. Problem nie zniknął, i z jednej strony on chciałby sie tak spotykac a z drugiej strony chyba zawsze ma w głowie, ze może nic z tego nie wyjść. Sama juz nie wiem..
×