Skocz do zawartości
Nerwica.com

Adam xxx

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Adam xxx

  1. Adam xxx

    Pomocy

    Warszawa.
  2. Adam xxx

    Pomocy

    Moze bym i skozystal tylko nie chcialbym ze ktos z mojej rodziny sie o tym dowiedzial. A jak wynika z postu wyzej lekarz powiadomi rodzine.
  3. Adam xxx

    Pomocy

    Witam, jest to tutaj mój pierwszy post więc chialbym sie na poczatku ze wszystkimi przywitac. Trafilem na te forum zupelnie przypadkiem gdy szukalem wskazowek na temat problemow ktore mnie mecza od dluzszego czasu. Wiem ze wszystko co tu napisze moze sie wydawac glupie bo mam dopiero czternascie lat, ale chialbym zostac wysluchany i chcialbym zeby ktos dalmi poprostu jakos dobra rade. Moje problemy zaczely sie juz w szkole podstawowej nie bylem lubiany ze wzgledu na prace mojego ojca (jak sie domyslacie jest mundorowym). Zawsze sie go wstydziłem a w koncu doszlo do tego ze zaczalem unikac z nim rozmowy. Nie mialem przyjaciol wiec zainteresowalem sie ksiazkami (to mi pomagalo oderwac sie od codziennosci) i zaczalem pochlaniac spore ilosci literatury since-fiction (zreszta pochlaniam je do tej pory). Gdy poszedlem do gimnazjum mozna powiedziec ze wszystko sie zmienilo mialem kilku przyjaciol i w ich gronie czulem sie dosyc swobodnie, zaczalem sie usmiechac i smiac (co wczesniej robilem dosyc zadko) to bylo dla mnie jak zbawienie bo nikt mnie nigdy raczej nie akceptowal. Na dodatek sie zakochalem ukrywalem to dwa lata, bo balem sie do niej podejsc w koncu pewnego dnia zdobylem sie na odwage i spotykalismy sie przez dwa tygodnie... skonczylo sie tak ze powiedziala ze jestem "nieogarniety" i znalazla sobie kogos innego. I tego dnia mialem wrazenie ze wszystko mi sie zawalilo. Zawsze czulem sie samotny i zawsze bardzo chcialem kogos miec po rozstaniu nie moglem sie na niczym skupic tylko siedzialem caly dzien i caly czas myslalem o tym ze znowu wszystko zepsulem. Nie moglem sie zupelnie na niczym skupic, nie chcialem juz sie spotykac z kolegami zamamiast tego zaslaniam zaslony w pokoju zamykam drzwi i siedze caly dzien sam. Z rodzicami nie chce o tym rozmawiac poprostu nie mam z nimi dobrego kontaktu pierwsze dwa tygodnie po tym jak sie ze mna rozstala schudlem osiem kilo nie moglem nic przelknac, a miesiac pozniej przytylem 2 kilo i jem teraz coraz wiecej (duzo wiecej niz kiedykolwiek wczesniej i przybieram na wadze) jak zazwyczaj wystarczylo mi osiem godzin snu to teraz potrafie spac jedenascie-dwanascie (moj rekord to siedemnascie godzin). Do pewnego czasu sie jakos trzymalem ale od jakis dwoch tygodni jest coraz gorzej poprostu budze sie rano nie chce z nikim rozmawiac nie chce wychodzic na zewnatrz poprostu siadam na lozku zaczynam plakac i mysle o samobojstwie caly czas mam wrazenie ze sie czegos boje chociaz nie zabardzo potrafie zlokalizowac czego, trzesa mi sie rece i tak jest dzien w dzien na dodatek jest coraz gorzej i boje sie ze pewnego dnia sobie cos zrobie. Pozatym mam wrazenie ze stalem sie agresywny kiedy mnie cos zdenerwuje potrafie chwycic pierwszy lepszy przedmiot ktory mam pod reka i zucic nim o sciane. Wiem ze to wszystko (moze ze wzgledu na moj wiek?) brzmi troche idiotycznie i jak naciagana historia ale to wszystko prawda i blagam o pomoc!
×