Skocz do zawartości
Nerwica.com

krystan

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez krystan

  1. krystan

    nie wiem co mi jest

    Od zawsze traciłem znajomych po bliższym poznaniu. Teraz mi przyszło do głowy że poznaję ludzi kiedy jest mi dobrze i uciekają kiedy wpadam w dołek. Dołki są coraz dłuższe i coraz bardziej mi to przeszkadza. Na dzień dzisiejszy nie zaufam żadnemu terapeucie. Na razie zapisałem się do psychiatry po tabletki.
  2. krystan

    nie wiem co mi jest

    Uciekają kiedy przestaję kłamać, zawsze tak było, teraz coraz częściej bo coraz mniej kłamię. Przy pierwszym poznaniu jestem fajnym wyluzowanym facetem, sypię dowcipami jak z rękawa, mam refleks i celne riposty. Jednak to wszystko maska, pod którą kryje się facet wrażliwy na niesprawiedliwość, nieodporny na szyderstwa z ujemnym poczuciem własnej wartości i całkowitym brakiem zaufania do ludzi. Kiedy zaczynam dzielić się swoimi wątpliwościami ludzie zaczynają się gdzieś spieszyć. Leżałem miesiąc w szpitalu z rozpoznaniem epizod depresyjny, rok brałem lek "na depresję" i odpuściłem sobie bo nie dawało to efektu. Szukałem pomocy w poradni psychologicznej, znowu bez efektu, psycholog zamiast pomagać doprowadzała mnie do szału.
  3. krystan

    nie wiem co mi jest

    Witam, To już krzyk desperacji. Mam dobrze po czterdziestce i żadnych znajomych. Wszyscy ode mnie uciekają po bliższym poznaniu. Myślę że problemem jest moja nadwrażliwość. Ktoś opowie wątpliwy "dowcip" o blondynce, księdzu czy prezydencie a ja od razu mówię: "Gdzie to usłyszałeś? Bo nie wierzę że jesteś aż tak podły by samemu szydzić z człowieka". No i telefon coraz rzadziej dzwoni. W każdym razie na dzień dzisiejszy niema we mnie zgody na otaczający świat.
×