Skocz do zawartości
Nerwica.com

0Rh+

Użytkownik
  • Postów

    1 046
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez 0Rh+

  1. Ja na początku nie dość ,że nie miałem siły ,to nie znałem " rynku psychoterapeutycznego " w Polsce . Lekarz psychiatra cwaniaczek ,dla paru srebrniaków markował psychoterapię . Następny polecił mi terapeutkę która chciała nad moimi emocjami pracować do końca życia ,zapominając ,że w CHAD psychodynamiczna nie jest zalecana.

    Póki co więcej mi dało obecne forum z kilkorgiem poznanych tu osób w pakiecie :)

    Ps. Kwalifikacje udokumentowane ;)

  2. Chciałem sobie przypomnieć Gwiezdne Wojny . Ataku klonów na trzeźwo nie da się oglądać , a po pijaku szkoda alkoholu na to coś .

    Wow, ciekawi mnie jaki stan byś potrzebował do "Mrocznego Widma" :D

     

    Właśnie oglądam "Byliśmy Żołnierzami", nie wiem czemu zawsze myślałem że to film o II WŚ a tu - zaskoczka, Wietnam :shock:

     

    Widmem się stały stany wszelakie po , film pozostanie w niepamięci mroku ;)

  3. Kurcze jak idzecie do knajpki to nie drazni Was widok zdrowych beztrskich ludzi bez leków? Jaki maicie na to pogląd??? Jak myslec zeby sie i tym jeszcze nie dolowac????

    Życie nie było i nie jest sprawiedliwe,jeśli ktoś jest szczęśliwy - niech będzie,nie ma się co wściekać.

    Wcurwia mnie bardziej,jak ktoś owe "szczęście" próbuje zarzucić na siłe i patrzy na żywot z swojego,1 punktu widzenia.

     

    I co gorsze , nie chce pożyczyć stówy do pierwszego ;)

  4. Mój kumpel ostatnio ma nową partnerkę, która ma dwójkę dzieci z dawnego związku, a on ma syna z dawnego małżeństwa. Oboje starają sie to jakoś pogodzić. Zamieszkali razem i jakoś udało im się dogada nawet z byłymi partnerami. Sukces tkwił w tym, że wszyscy uczestniczą w życiu dzieci.

    Myślę ,że w odpowiedzialnym podejściu do sprawy . Rozwody się zdarzają . Można się pomylić w doborze partnera . Ważne jak sie później zachowujemy. Rozwiązujemy problemy ,czy je mnożymy.

     

    -- 18 gru 2013, 19:07 --

     

    Masz to w co sama sie pakowałaś. Ja bylam pewna, że związałaś się z rozwodnikiem a Ty tutaj z żonatym. Jakby chciał rozwodu to by już to zrobił ale mu wygodnie bo ma panienke na boku której mydli oczu. :roll:

    Chyba zbyt jednostronnie oceniasz sytuację .Co nie zmienia faktu ,że partner autorki tematu nie zachowuje się odpowiedzialnie.Chociaż słowo partner chyba nie jest najlepszym określeniem...

  5. Conessa,

    Nie żyją ze sobą od paru lat. Separacje własną zrobili już sobie dawno temu i tak żyli. Teraz poleci lawina złych zdań na mój temat ?

     

    Nie , ale sami utrudniacie sobie życie , a Twój partner w szczególności .Dziecko ma 6lat , a Wy znacie się 5 lat, to daje do myślenia , a tobie powinno dać najwięcej .

    Życzę Ci siły i powodzenia , wygląda na to ,że będziesz obu potrzebować.

  6. Conessa,

    ale ona tego nie zrozumie i jeśli tylko on cokolwiek próbuje to ona zaraz albo nie daje mu dziecka, albo czymś straszy. Ostatnio powiedziała, że wyjedzie i on nie zobaczy dziecka, że będzie płacić po pare tysięcy alimentów.

    Twój partner ma prawnika ? Powinien konsultować z nim swoje działania . W innym wypadku , zawsze będzie występowało ryzyko szantażu ze strony matki dziecka .

    Czy Ty , lub Twój partner korzystacie z pomocy psychoterapeuty ? Zachowanie Twojego partnera ,nie do końca można uznać za dojrzałe.Miłość do dziecka nie powinna przeszkadzać mu w kształtowaniu prawidłowych relacji z tobą .

  7. 0Rh+
    A skąd u Ciebie przekonanie ,że sugerowałem u Ciebie schizofrenię ?

     

     

    Powiem tak hehe przeczytałem o D/D i tam pisze również że uczucie bycia nie sobą występuje również w schizofrenii.

    Dodam że bardzo dużo sobie wmawiam,aż czasami ludzie w domu ze mną nie wytrzymują,ale mi jest trudno to postrzymać ; /

     

    Wiem , Wikipedia ;)

     

    Pamiętaj o psychoterapii . Powodzenia .

     

    -- 13 gru 2013, 21:52 --

     

    Witam Wszystkich.... Czytam tu o tym dniu Depakiniarza ... Pięknie piszesz , a jeszcze piękniej sam siebie dołujesz .Nazwy poniżające same Ci się nasuwają .Wyćwiczone do perfekcji....Tylko po co , człowiek jest z natury dobry, a jak mu sie cos nie uda ,nie należy go dołowac że głupi , niedołęga itd.... Niech każdy postara sie stanąć obok siebie , i popatrzec na siebie jak na Przyjaciela .I zastanowić sie , co bys takiemy powiedział w danej sytuacji.../ na pewno nie zareagowałbys tak surowo, tylko no przestań zdarza sie ,to rzecz ludzka..itd./Dlaczego sie tak katować.Nie trzeba być własnym wrogiem..To właśnie powód złego samopoczucia....taka krytyka ....To wewnętrzne JA tak sie buntuje ...JA wie że jest dobre ....Powstaje konflikt wewnętrzny i tak się dzieje .Ciało reaguje ,LĘKIEM,ZAWROTAMI GŁOWY , SŁABOŚCIĄ...To piszę do wszystkich....Często człowiek był krytykowany , tak mu to wmówili ,że sam tak o sobie myśli i tu przyczyna wszystkiego....Przychodza inne dolegliwości , to tylko nerwy ...Trzeba sie uspokoić .Nawet zacząć się chwalić w myślach za drobiazgi które sie robi ...To właśnie wzmacnia...dodaje sił.Trzeba marzyć o czymś fajnym,.To zadanie dla wszystkich i wtedy poczujecie sie lepiej....Pozdrawiam .....

     

    ...i nagroda Nobla z medycyny w kieszeni ;) Pozdrawiam. :)

     

    Słyszałem o "Dniu świstaka " , od dzisiaj wiem o " Dniu Depakiniarza " :)

  8. Rafał28,

    czasami uczucie jak bym nie był sobą,a to chyba spowodowane jest brakiem koncentracji.

    Poczytaj o depersonalizacji i derealizacji i skieruj kroki do terapeuty .Powodzenia .

     

    Nie no raczej schizofrenii nie mam oO może delikatne objawy D/D ktore wynikają z lęku... cały dzień praktycznie mam nogi z waty chodząc po mieszkaniu,wiec non stop uczucie niepewności,lęku i rozdrażnienia + drżenie ciala.

     

    A skąd u Ciebie przekonanie ,że sugerowałem u Ciebie schizofrenię ?

×