Uroboros
-
Postów
12 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi opublikowane przez Uroboros
-
-
Tokab, coś mi się zdaję, że powstało tu jakieś błędne koło, w którym się zgubiłeś.
"wstydze się że mam indywidualne nauczanie", czemu? "mam nauczanie indywidualne, nie chciałem chodzić do szkoły ( mocne kompleksy, niska samoocena)"
Czyli jednak wstydzę się samego siebie - tak to wygląda w ostatecznym rozrachunku.
Najpierw uświadom sb prawdziwy problem, bo mówisz jedno, a potem zaprzeczasz.
Musisz zacząć walczyć ze swoimi kompleksami, takie jest rozwiązanie na tą sprawę. Może nawet okazać się, że one nie są twoimi kompleksami, tylko wmówiłeś je sb. Z tego co widzę albo zbagatelizowałeś ten problem (ten właściwy), albo nie umiesz o nim rozmawiać, bo skupiasz się nie na źródle, tylko na efektach końcowych. Zalecam, aby zaczął mówić o swoich kompleksach.
-
A mógłbyś dokładniej powiedzieć dlaczego unikasz ludzi?
-
Powiem tyle, wielki szacun dla autora. Fotografię mówią same za siebie.
-
-
Otrzymanie w końcu dyplomu ukończenia szkoły.
-
Ciężko dokładnie powiedzieć jaka jest przyczyna twojej samotności. Najlepszym sposobem na odnalezienie przyczyny byłaby rozmowa niekoniecznie w cztery oczy, ale video-rozmowa np. przez Skype, dzięki temu twój rozmówca bądź rozmówczyni zdobyłaby znacznie więcej informacji na twój temat - słysząc czyjś głos można naprawdę wiele wywnioskować. Dzięki temu, co napisałaś mamy wyłącznie ogólny zarys problemu, a co do przyczyn pozostaje gdybanie.
Wracając do meritum sprawy.
Jestem od ciebie zaledwie rok starsza (aczkolwiek 20 urodziny mam za ciut ponad tydzień) i do osób niezauważalnych na pewno nie należę, przynajmniej teraz. Jednak w pierwszej klasie technikum było trochę inaczej, czułam się zbędna, odrzucona przez środowisko, ba! zamierzałam nawet przenieść się do innej szkoły. W późniejszym czasie, kiedy o tamtym problemie już praktycznie zapomniałam zaczęłam się zastanawiać skąd on właściwie się wziął. Sama do tego niestety nie doszłam, ale pomógł mi w tym brat. Czasem jest po prostu tak, że nasi rówieśnicy uważają, iż to my nie chcemy mieć z nimi nic wspólnego, mamy lepsze towarzystwo i to MY nie chcemy z nimi rozmawiać, choć wcale tak nie jest. Ja w pierwszej klasie byłam najlepszą uczennicą w klasie, później to się mocno zmieniło he he, nie mniej jednak sprawiałam chyba wrażenie niedostępnej, oschłej, a może i lepszej od pozostałych i oni rzeczywiście mogli mnie uznać za zbyt idealną dla nich, ale podkreślam wcale taka nie byłam. W moim przypadku chyba najbardziej pomogło po prostu otwarcie się przed innymi, gdy zaczniesz mówić innym o swoim życiu coś więcej, uznają oni, że jednak nie jesteś dziwakiem, tylko normalnym człowiekiem. Jednakże zaczęłabym od poświęcenia czasu na wysłuchiwanie innych, uwierz w klasie czy jakimkolwiek innym środowisku zawsze jest osoba, która wiecznie musi się wygadać - zazwyczaj takie osoby irytują, ale w tym przypadku taki osobnik będzie najłatwiejszym celem do pozyskania. Zastanów się, może po prostu nie potrafisz słuchać innych, a nawet jeśli słuchasz, to nie wykazujesz zrozumienia. Gdy już zaczniesz rozmawiać staraj się okazać empatię jak najbardziej:)
Niekoniecznie strzeliłam w 10, ale takie rozwiązanie jedynie przyszło mi do głowy.
PS. Masz szczęście albo pech, bo twój post zachęcił mnie do założenia tu konta XD
Kto porozmawia przez GG/PW?
w Poznajmy się
Opublikowano
Gdyby ktoś był chętny, chętnie wysłucham:3
Numer gg podam w razie czego na PW.