Ja myślę bardzo dużo o śmierci..
Tylko skąd mam wziąść kogoś wartościowego...? Nie spotykam chyba takich ludzi...
Faceci...
Też mnie zranił, miał ze mną być, ale uciekł, przerosła go moja choroba, doszedł do wniosku,że po co mu ktoś kto się boi z domu wychodzić, ciągle płacze i narzeka skoro może być z kimś bez problemów, wesołym, z którym się może codziennie spotkać a nie tak jak ze mna,raz na tydzien lub dwa bo ja sie boje...
P******** księżniczka. Beznadziejna. Najgorsza. NIC jej nie wychodzi.