anna40
-
Postów
5 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi opublikowane przez anna40
-
-
W polsce straciłam dom. Nie mam możliwości na jakąkowiek pracę bo kobiety w wieku 40 lat to już stare smieci, szczególnie w małych miejscowościach, więc nawet gdybym wróciła i chciała wynająć jakiś kąt to nie miałabym za co
-- 14 kwi 2013, 19:49 --
tutaj mam pracę , nie stać mnie jeszcze na samodzielne mieszkanie. Mam dwoje studiujących dzieci, to również wiąże się z wydatkami , mimo iż pracują w wolnych dniach to jest bardzo ciężko. Komornik zlicytował dom a długi ciągle są ogromne. I najgorsza jest świadomośc że tak mam mało czasu. I coraz mniej energii
-
Hm tak na prawdę to jestem sama, wiem o tym od pierwszego dnia. Wiem również że jestem manipulowana, bawi sie moją psychiką jak mu wygodnie. A ja czekam, tylko na co. Próbowałam chyba już wszelkiej pomocy, a teraz nie mieszkam w polsce, straciłam tam wszystko co tworzyłam przez 20 lat. nie mam tu nikogo komu mogla bym się zwierzyć, kto by mnie podniósł na duchu
-
Właśnie w tym problem że nie wiem czemu w tym tkwię. Czemu nie mam odwagi odejść...
-
Witam
żyję w toksycznym związku z którego nie potrafię się uwolnić. Jest to związek małżeński oparty na kłamstwach, alkoholu ,pogardzie i zdradzie. a jednak tkwię w tym jak więzień z dożywotnim wyrokiem. Dla czego jest tak trudno podjąć decyzję. Do czego musi dojść....
toksyczne życie
w Depresja
Opublikowano
Dzieci są moim jedynym wsparciem i szczęściem. Są kochane i dobre . wiedzą o całej sytuacji , wiedzą co się działo i dzieje, lecz za dużo zotały obciążone moimi problemami przez ostatnie trzy lata. Nie chcę żeby martwiły się moim stanem, niech żyją spokojnie, nie mam prawa wprowadzać chaosu w ich życie, są młodzi niech się tym cieszą a nie martwią o matkę. Zawsze byłam silna , grałam ciężką rolę szczęśliwej kobiety, aż pewnego dnia mąż poznał o 16 lat mlodszą i mój film skończył się... Okazało się że tak jak byłam silna , tak łatwo było mnie złamać. i udało mu się to za pierwszym razem....
-- 14 kwi 2013, 20:22 --
Chodziłam do psychologa. Fakt rozmowy były sensowne, Próbowałam wielokrotnie rozmawiać z mężem lecz tak potrafi zmanipulować człowieka że po rozmowie a raczej po jego monologu nie daje dojśc do głosu przerywa w połowie wyrazu . Obraża się i wychodzi a ty zaczynasz się zastanawiac że chyba miał rację i znowu czujesz się wszystkiemu wina.