Treacle
-
Postów
4 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi opublikowane przez Treacle
-
-
Witaj, doskonale Cię rozumiem, przeżywam podobne stany, od kilku lat choruje na nerwicę lękową, od czasu do czasu wpadam w panikę, że jestem na coś poważnie chora np.: na nowotwór, więc rozumiem Twoje obawy odnośnie schizofrenii. ja na terapie chodzę już trzy lata i ciągle zdarzają mi się silne nawroty choroby. Ostatnio mam poważny kryzys wywołany szeregiem czynników, tych wewnętrznych i tych zewnętrznych. Jeśli mogę Ci coś doradzić, to przede wszystkim nie rezygnuj z terapii, nawet jak nie będziesz miała ochoty na nią chodzić. Bardzo ważne jest dotrzeć do przyczyn nerwicy, bo nerwica zawsze ma jakąś przyczynę. ja swoja ukrywałam długo, nawet przed samą sobą. W końcu jednak wyjęłam, tego przysłowiowego, trupa z szafy i teraz staram się jakoś z tym wszystkim poradzić, co łatwe nie jest.
Jeśli jest Ci bardzo ciężko, to może też skorzystaj z wsparcia farmakologicznego, uważaj jednak na uspokajacze z grupy benzodiazepin, bo lekarze często je przepisują, a one mogą mocno uzależniać.
Sowa typu: "teraz wszyscy mają nerwicę" wypowiadają ludzie, którzy nie mają zielonego pojęcia o czym mówią. Nie dyskutuj z nimi, bo szkoda Twoich nerwów.
Trzymaj się i zaglądaj tutaj, będziemy się wzajemnie wspierać
-
-
Do Bet. Ucisk głowy, uczucie drętwienia, albo takie jakby coś ściskało głowę, to są objawy nerwicy na pewno. ja tak miałam. myślałam, ze umieram na raka mózgu. Robiłam tomografie i rezonans, wszystko wyszło ok. Przestałam się tego bać i mi przeszło. Oczywiście dla własnego spokoju możesz pójść do neurologa i poprosić o skierowanie na rezonans, prywatnie raczej nie polecam, bo drogo. Idź do psychiatry i jeśli to nerwicowe, to polecam terapię. Lekarz Ci może przepisać jakieś uspokajacze, ale to problemu nie rozwiąże.
pomocy !
w Nerwica natręctw
Opublikowano
Nie bój się, to nie jest opętani, ani schizofrenia. ja się nie do końca zgadzam z tym, co ktoś tu pisał na forum, że należy olewać objawy nerwicy, bo wtedy tak naprawdę olewamy siebie i może być jeszcze gorzej. Tak twierdzi moja psycholog. Nie chodzi jednak o to, żeby się skupiać na tym, że coś Ci się dzieje, ale na tym dlaczego się dzieje. Nerwica jest znakiem, że coś jest nie tak w naszym życiu, pojawia się, gdy nie radzimy sobie z konfliktem wewnętrznym, gdy przed czymś uciekamy.