Skocz do zawartości
Nerwica.com

Croatoan

Użytkownik
  • Postów

    37
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Croatoan

  1. Widzisz, dlatego medytacja jest dobra, bo potrafisz wyciszyć tą stronę, która nie pozwala Ci się rozwijać przez samą świadomość, że to jest złe... Ciekawe co? I w dodatku łatwe:) Jednak zmiany nigdy nie są za darmo. Są jak bóle porodowe, bo żeby coś się narodziło musi boleć. Przygotuj się na to. Boisz się osiąść w rzeczywistości "tu i teraz", polegasz na swojej powtarzanej pamięci bo twierdzisz, że jeżeli puścisz te myśli to zatracisz kontakt z rzeczywistością. Nieprawda. Już nie raz to mówiłem - to jest jak ogradzanie potężnym murem pustego pola - jest to niepotrzebne:) Chciałbym żebyś mi uwierzył. Na pewno kiedyś próbowałeś pozwolić temu odejść, tym wszystkim myślom, jednak umysł zaczął się bronić i po cichu powtarzać "NIE! TAK JEST LEPIEJ! NIE BĘDZIESZ SOBĄ JAK MNIE PORZUCISZ" i jestem niemal przekonany że odpowiedziałeś mu "może i masz racje" i wracałeś do tego bo, powtórzę po raz kolejny, czułeś się bezpiecznie. Wiesz co powinieneś wtedy zrobić? Obserwować. Nic więcej. Wiedzieć, że zdesperowany umysł się broni ostatnimi siłami. W końcu przyjmie Twoje warunki, kiedy skończy mu się arsenał. A obserwacja jest tytanową tarczą. Nic więcej nie trzeba. Wystarczy patrzeć na to, na swoje emocje, lęki. Patrzeć i akceptować co się dzieje. Zawsze powtarzam - być dla siebie łagodnym nauczycielem:)

     

    Pozdrawiam Cie kolego i życzę powodzenia. Mam nadzieje, że weźmiesz sobie do serca to co napisałem.

  2. Spójrz w lustro i uśmiechnij się szczerze. Nie miej w tej chwili żadnych intencji, żadnych odniesień i pytań w stylu "jak mogę się uśmiechać skoro tak się dzieje?!" Daj sobie jeden uśmiech najszczerszy każdego dnia, który wynika z samej radości istnienia. Schudłaś raz, schudniesz i drugi raz. Czym się przejmujesz? Ciesz się z tego że jesteś silna. Nie bądź silna tylko się z tego ciesz, że jesteś silna:) Brakuej Ci dystansu do spraw, zacznij się śmiać ze swoich lęków pragnień, uśmiechaj się w duchu i powolutku dąż do celu. Widzisz najważniejsze jest żebyś była świadoma, że Twoje obawy są bezcelowe. Powodzenia w dalszej diecie i chudnięciu. Wiesz, że jesteś laska :)

  3. Wszystko jest w Tobie. Potężna energia życiowa, uśmiech, najczystsza postać radości. Widzę w Tobie schemat, który każe Ci myśleć, że rzeczywistość jest prawdziwa tylko w momencie, którym Tobie nie wychodzi w życiu i nie umiesz sobie poradzić. To dziwne, ale czujesz się wtedy bezpiecznie, choć wiesz że tak nie powinno być. Masz wewnętrzny konflikt racja? To on Cie wyniszcza. Twoja najprawdziwsza najczystsza istota życia mówi Ci, że warto się rozwijać, że jesteś wartościowy, ale STRACH PRZED NIEZNANYM mówi Ci po cichu (choć z wielką mocą), że to gdzie teraz jesteś jest komfortowe i dobre dla Ciebie. Twoje myśli są zbyt ciężkie, nie odczuwasz tego?

  4. Spokojnie. Derealizacja jest czymś normalnym, kiedy występuje napiecie. To taki system obronny. Nie walcz z tym. Puść to. Napisałaś że masz 17 lat. Zmieniasz się, dorastasz i być może boisz się zmian. Wszystko minie tylko zaakceptuj zmiany i obserwuj :)

  5. Gratuluję i życzę powodzenia w dalszej drodze.

    Chcę Ci doradzić medytację, próbowałeś tego? Zacznij od zwykłej świadomej obserwacji siebie, oddziel się od swojego umysłu i obserwuj go jak film. To nie jest dziwne tak jak możesz myśleć. To najbardziej naturalne "myślenie":)

  6. Wszystkie medytacje poruszają się w okolicach jednej jaźni. Tak jak ujął to Mooji, że w jednym kraju na wodę mówi się woda, a w innym agua. Dla jednych wyciszenie, oddzielenie się od umysłu będzie zwykłym procesem, dla innych będzie oświeceniem. Interpretacja zjawisk to także uwarunkowanie, którego nie chcemy doświadczać. Mówimy wiatr - a tak na prawdę myśl o wietrze jest tylko odczuciem.

  7. Usiądź wygodnie w fotelu, zamknij oczy i obserwuj. Niech myśli skaczą, hałasują i chodzą. Nie wymuszaj niczego. Po prostu usiądź w tym bezwysiłkowym poczuciu istnienia. Oddziel się od umysłu, patrz na niego. Rób tak raz dziennie. Żadnych intencji, tylko obserwacja. Zaufaj mi :)

  8. Rozumiem, że teraz możesz tego nie rozumieć bo jesteś zbyt rozchwiana emocjonalnie. Ale to minie, nie będziesz cierpiała wiecznie. Wszystko naturalnie się uspokoi. Wykorzystaj czas smutku, rozpaczy, na obserwację siebie. Zobaczysz, że szczęście które przypisywałaś jemu jest tak na prawdę w Tobie. Zaufaj mi, nie wymuszaj niczego, puść wszystko.

  9. Śmieje się czesto, nie mam zażenowania, bo niby czemu? Smiech jest potrzebny na tym świecie i każdy go potrzebuje. Czasami pewnie przesadzam, ale lepiej zebym płakał ? Nie ma co dusić tego w sobie. Wybuchajcie śmiechem na cały autobus i tyle:P Świat jest piękniejszy wtedy.

×