biegnąca z wilkami
-
Postów
2 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi opublikowane przez biegnąca z wilkami
-
-
Witam
Jestem psychologiem w całkiem niezłym stanie ;-) ze zdiagnozowanym CHAD. Chętnie wezmę udział w pracy w Stowarzyszeniu.
Mam trochę doświadczenia w pracy z ludźmi z zaburzeniami psychicznymi jako psycholog, plus autopsja...
Na jakim etapie jest obecnie działalność Stowarzyszenia, czy w ogóle coś jeszcze w tym kierunku jest robione?????
Jestem z Warszawy
gg 8572376
-- 24 mar 2013, 02:32 --
"Odbudowując zniszczone instynkty, możemy sprzeciwić się nienormalnej,szkodliwej sytuacji. Wówczas powróci integralna, dzika natura. Zamiast tańczyć w czerwonych trzewiczkach, aż życie stanie się koszmarem, możemy wrócić do życia ręcznie szytego, pełnego znaczenia, uszyć buciki od nowa, iść swoją drogą, mówić po swojemu".
[WARSZAWA]
w Poradnie i szpitale psychiatryczne
Opublikowano
Ja mam takie doświadczenie, że moja terapeutka akceptowała moją indywidualność, moje unikatowe potrzeby, zdolności, braki, uwarunkowania. Szanowała to wszystko. Poza tym uzmyslowila mi to wszystko, czego nie dostalam w dziecinstwie, a co utrudnia mi funkcjonowanie teraz. I "jakoś tam" poprzez samo nazwanie wszystkiego po imieniu, którego to nazwania ja dokonywalam, a ona - tylko gdy już naprawdę błądziłam - mówiła "co i jak było", a "jak być powinno", dostałam choć trochę tego, czego nie dostałam wtedy. Wiadomo, że nie da się wyrównać tych strat, ale zawsze to coś. I to już jak dla mnie klikało, ale to nie znaczy że ona wiedziała jak mi pomoc. Może to wystarczyło żeby pomogła mi poznać siebie. A resztę pracy trzeba wykonać samemu.
Jak ktoś wyszukiwał dobrych, polecanych przez zaufane osoby albo instytucje zrzeszające psychoterapeutów (można to sprawdzić na stronach towarzystw psychologicznych czy psychiatrycznych - ktore mimo nazwy "psychiatryczny" maja psychoterapeutów np. PTP - tacy terapeuci są mniejszym ryzykiem, dużo mniejszym, będąc w strukturze sa kontrolowani, muszą mieć jakiś poziom, muszą być w superwizji) i próbował z 2-3 terapeutami, to radziłabym się zastanowić z kim tu jest coś nie tak, i kto tu chce żeby niczym zaczarowaną różdżką, tak jak to ma zrobić farmakologia, prysły wszystkie jego problemy...?
Czasem tkwienie w chorobie po prostu jest jakimś wyjściem, które nieświadomie albo podświadomie wybieramy. Bo wyzdrowieć może być trudniej niż chorować.