Skocz do zawartości
Nerwica.com

biegnąca z wilkami

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez biegnąca z wilkami

  1. Ja mam takie doświadczenie, że moja terapeutka akceptowała moją indywidualność, moje unikatowe potrzeby, zdolności, braki, uwarunkowania. Szanowała to wszystko. Poza tym uzmyslowila mi to wszystko, czego nie dostalam w dziecinstwie, a co utrudnia mi funkcjonowanie teraz. I "jakoś tam" poprzez samo nazwanie wszystkiego po imieniu, którego to nazwania ja dokonywalam, a ona - tylko gdy już naprawdę błądziłam - mówiła "co i jak było", a "jak być powinno", dostałam choć trochę tego, czego nie dostałam wtedy. Wiadomo, że nie da się wyrównać tych strat, ale zawsze to coś. I to już jak dla mnie klikało, ale to nie znaczy że ona wiedziała jak mi pomoc. Może to wystarczyło żeby pomogła mi poznać siebie. A resztę pracy trzeba wykonać samemu.

    Jak ktoś wyszukiwał dobrych, polecanych przez zaufane osoby albo instytucje zrzeszające psychoterapeutów (można to sprawdzić na stronach towarzystw psychologicznych czy psychiatrycznych - ktore mimo nazwy "psychiatryczny" maja psychoterapeutów np. PTP - tacy terapeuci są mniejszym ryzykiem, dużo mniejszym, będąc w strukturze sa kontrolowani, muszą mieć jakiś poziom, muszą być w superwizji) i próbował z 2-3 terapeutami, to radziłabym się zastanowić z kim tu jest coś nie tak, i kto tu chce żeby niczym zaczarowaną różdżką, tak jak to ma zrobić farmakologia, prysły wszystkie jego problemy...?

    Czasem tkwienie w chorobie po prostu jest jakimś wyjściem, które nieświadomie albo podświadomie wybieramy. Bo wyzdrowieć może być trudniej niż chorować. :time:

  2. Witam

    Jestem psychologiem w całkiem niezłym stanie ;-) ze zdiagnozowanym CHAD. Chętnie wezmę udział w pracy w Stowarzyszeniu.

    Mam trochę doświadczenia w pracy z ludźmi z zaburzeniami psychicznymi jako psycholog, plus autopsja...

    Na jakim etapie jest obecnie działalność Stowarzyszenia, czy w ogóle coś jeszcze w tym kierunku jest robione?????

     

    Jestem z Warszawy

    gg 8572376

     

    -- 24 mar 2013, 02:32 --

     

    "Odbudowując zniszczone instynkty, możemy sprzeciwić się nienormalnej,szkodliwej sytuacji. Wówczas powróci integralna, dzika natura. Zamiast tańczyć w czerwonych trzewiczkach, aż życie stanie się koszmarem, możemy wrócić do życia ręcznie szytego, pełnego znaczenia, uszyć buciki od nowa, iść swoją drogą, mówić po swojemu".

×