Witam serdecznie jestem tu nowa ...mam zaburzenia emocjonalne, nerwice lekową i wegetatywna układu pokarmowego Od 6 dni biore doxepin na noc 10 mg tak mi przepisał psychitra po pierwszej dawce spałam dobe teraz już senna nie jestem ale nic sie nie zmieniło moze lęki toche sie zmniejszyły ale czuje się tak jakbym nic nie brała, albo tak jakby niektóre objawy sie nasiliły np.płacz otepienie niechęc do zycia czy to normalne prosze o pomoc czy to juz skutek uboczny i trzeba przerwac ten lek? czy może tak narazie ma byc i że lek jeszcze zacznie działać? przepraszam iz napisałam o tym leku tutaj ale niepotrafie się doszukać strony o doxepoinie i prosze o przeniesienie mojego postu tak jesli tak trzeba......Prosaze o rade dzieki
