Skocz do zawartości
Nerwica.com

morpheus

Użytkownik
  • Postów

    261
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez morpheus

  1. Tekla, Tulkam mocno :|...mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze...

     

     

    Ja nie wiem jak to opisac, jest tak jakos neutralnie, wstalem (jak wiadomo pierwsze co zrobilem to wlaczylem kompa :D) zapodalm dobra muzyke co by sie nastroic, dzis piatek w dodatku ostatni weekend wakacji, trzeba isc sie upic z przyjaciolmi, ale brak kasy, nie wiem skad wykombinowac.......i z tegao powodu jest mi troche smutno...

  2. Nie szukajcie, szukanie nic nie daje, a nawet jesli to trafiamy na kogos kogo najlepiej bylo by wogole nie poznawac...bo pozniej rozstana w klutniech placze i bol po utrafie kogos bo jestesmy zaslepieni czyms takim jak milosc...to samo przyjdzie nie wiecie kiedy, tylko nie czekajcie w domu, wychodzcie do ludzi na imprezy, nawet jesli ich nie lubiecie, jak wiadomo zwiazek to nie tylko piekne chwile ale problemy i wyrzeczenia, bez nich nic sie nie uda, przemyslcie to

  3. mysle ze te problemy sa dlatego iz gdy spimy, nasz umysl jest tak jakby kierowany przez cos, przewaznie nie potrafimy kierowac naszym snem, nie jestesmy tego swiadomi, tak jak bysmy ogladali film...w snach jest inaczej, nie mamy depresji, nic nas nie neka, podswiadomie chcemy tam zostac, postarajcie sie zrobic tak, na mnie to dziala jak mam dola, wstaje mimo woli, sterczac nad umywalka w lazience patrze sobie w oczy i mowie, "dla kogos takiego jak ja, dzien bedzie piekny", plucze twarz zimna woda, (poranna higiena typu zeby, wlosy itp.) ogole sie wychodze do miasta na maly obchod, tak bez powodu, i mysle ze jest pieknie, to daje wiele satysfakcji.....postarajcie sie tak zrobic choc raz, wbrew sobie, nawet jak wam sie nie chce :) pozdrawiam wszystkch :)

  4. Fakt, kusząca, ale ja znalazlem lepszy sposob, dzieki niemu nie wrzadzam sobie krzywdy...moze wydac sie smieszne ale mi pomaga, wlaczam sobie jakas gre na kompie albo na konsoli, zakladam sluchawki i odrywm sie od tego swiata, gra ktora najbardziej mnie wciaga to Metal Gear Silod, obojetnie jaka czesc, bo to nie jest taka przecietne gra, wyglada jak film i tylko w przerywnikach miedzy akcja mozemy pograc bohaterem....polecam, to swietny sposob by zostawic wszystko za soba...

  5. pyzia1 troche przesadzilas z tym:

     

    To ma chyba związek z samooceną: jeśli jestem sama tzn nikt mnie nie chce, a jeśli nikt mnie nie chce to nie jestem nic warta.

     

    takie podejscie to troche moim zdaniem wpychanie sobie przed oczy wizji niedoli i wpedzanie sie w depresyjne odczucia, kiedys tez tak myslalem ale w koncu stwierdzilem ze to nie ma sensu, jestem sam idobrze mi z tym, wrecz bardzo dobrze :) znalazlem sobie inna milosc :)

  6. wiec ja polecam cos spokojnego tak ze z powodzeniem mozna by przy tymzasnac a jeszcze piekniej przy tej piosence zasypiac obok Kogos...;)

     

     

    Jose Gonzalez - Heartbeats

     

     

    One night to be confused

    One night to speed up truth

    We had a promise made

    Four hats and then away

     

    Both under influence

    We had defensin

    To know what to say

    I need some razorblade

     

    To call for hands of above

    To lean on

    Wouldn't be good enough

    For me, no

     

    One night of magic rush

    The star just simple touch

    One night to push up stream

    And then relieve

     

    Ten days of perfect tunes

    The colors red and blue

    We had a promise made

    We were in love

     

    To call for hands of above

    To lean on

    Wouldn't be good enough

    For me, no

     

    To call for hands of above

    To lean on

    Wouldn't be good enough

     

    And you

    You knew you had to fight different

    And you

    Kept us away with wolf teeths

    Sharing different heartbeats

    In one night

     

    To call for hands of above

    To lean on

    Wouldn't be good enough

    For me, no

     

    To call for hands of above

    To lean on

    Wouldn't be good enough

  7. heh jestem juz troche na tym forum i wciaz sie przygladam mysle zastanawiam sie troche postuje ale ostatnio stwierdzilem ze nie potrzebuje zadnej dziewczyny, nikogow zyciu, co ma byc to bedzie , poza partnerem jest jeszcze wiele pieknych chwil, wiec po choler eo tym myslec, dolowac sie, partnerstwo to nie wszystko, bo jesli samemu nie potrafi sie byc szczesliwym to na pewno nie bedzie sie szczesliwym w zwiazku...to tylko takie moje wnioski jakie wyciagnalem z obserwacji, nikt nie musi tego brac do siebie czy nawet czytac ;) choc jeslidoszedles/as tutaj to znaczy ze przeczytales/as ;):P

  8. witam was ja tez lubie posiedziec sam ale jednak cos we mnie siedzi co ciagnie mnie do ludzi tylk ze to odbywa sie w troche inny sposob, wrecz ogranicza sie to do tego ze zakladam sluchawki na uszy i ide do miasta, nie slyszac nic spaceruje posrod nich udajac ze ich nie ma poprostu nie zwracam na nich uwagi jak by ich nie bylo i spaceruje w swoim swiecie. Sklepy traktuje jak muzeum w ktorym nikogo nie ma wchodze ogladam wystawy jesli cos mi sie podba biore nie pytajac o nic...tez bardzo lubie grc w gry ale staram sie by gry nie stawaly sie moim zyciem lecz ich czescia bo wiem ze to moze mnie pochlonac bez konca...

  9. A my, ludzie wrażliwsi właśnie tak mamy, żyjemy uczuciami, którym poświęcamy się w pełni. Piękne może wydawać się to oddanie uczuciom, jednak świat nie zawsze do takiej postawy podchodzi przyjaźnie.

     

    dokladnie tak swiat czasami nas nie rozumie, ja nie ganiam za materializmem i nie przywiazuje uwagi do rzeczy...to mnie gubi wsrod zwyklych ludzi...

×