Skocz do zawartości
Nerwica.com

Jot

Użytkownik
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Jot

  1. Jot

    szukajcie, a znajdziecie ;)

    cholerne, niestety...
  2. Jot

    szukajcie, a znajdziecie ;)

    cholerne, niestety...
  3. Ja dziś właśnie doszłam do wniosku, że chyba muszę coś wreszcie zrobić z moimi napadami złości, bo już zaczyna się ona wylewać w miejscach publicznych...wystarczy, że cokolwiek pójdzie nie po mojej myśli, że ktoś lub coś sprawi, że moje misterne plany muszą się rozpaść, a we mnie wtedy jakby włącza się jakiś pstryczek-zapalnik i mam wrażenie, że COŚ przewala się przeze mnie jak burza z piorunami... klnę, wściekam się, mam ochotę czymś rzucać, coś rozszarpać, zawyć jak bestia! A kiedy atak (bo chyba tak to można ująć) tego czegoś we mnie mija i robi się trochę przestrzeni na myślenie, zaczyna się poczucie winy, wstydu, czuję się zwyczajnie głupio lub chce mi się płakać. I tak to się przeważnie kończy - na płaczu i obiecywaniu sobie, że następnym razem postaram się nad sobą zapanować. Aż do tego następnego razu, gdy sytuacja się powtarza. Ale teraz to już nie żarty, bo mam małą 8-miesięczną córeczkę i naprawdę nie chcę, żeby ona musiała na to patrzeć, żeby przy niej to się działo
  4. Ja dziś właśnie doszłam do wniosku, że chyba muszę coś wreszcie zrobić z moimi napadami złości, bo już zaczyna się ona wylewać w miejscach publicznych...wystarczy, że cokolwiek pójdzie nie po mojej myśli, że ktoś lub coś sprawi, że moje misterne plany muszą się rozpaść, a we mnie wtedy jakby włącza się jakiś pstryczek-zapalnik i mam wrażenie, że COŚ przewala się przeze mnie jak burza z piorunami... klnę, wściekam się, mam ochotę czymś rzucać, coś rozszarpać, zawyć jak bestia! A kiedy atak (bo chyba tak to można ująć) tego czegoś we mnie mija i robi się trochę przestrzeni na myślenie, zaczyna się poczucie winy, wstydu, czuję się zwyczajnie głupio lub chce mi się płakać. I tak to się przeważnie kończy - na płaczu i obiecywaniu sobie, że następnym razem postaram się nad sobą zapanować. Aż do tego następnego razu, gdy sytuacja się powtarza. Ale teraz to już nie żarty, bo mam małą 8-miesięczną córeczkę i naprawdę nie chcę, żeby ona musiała na to patrzeć, żeby przy niej to się działo
  5. Jot

    szukajcie, a znajdziecie ;)

    Witam wszystkich serdecznie :) Cieszę się, że tu trafiłam, gdyż - jak pewnie każdy - borykam się z rozmaitymi problemami natury emocjonalnej. A trafiłam tu, szukając czegoś o wybuchach złości, gniewie i frustracji. Widzę, że trochę tu jest do poczytania, więc zmykam zagłębić się w lekturze. pozdrawiam
  6. Jot

    szukajcie, a znajdziecie ;)

    Witam wszystkich serdecznie :) Cieszę się, że tu trafiłam, gdyż - jak pewnie każdy - borykam się z rozmaitymi problemami natury emocjonalnej. A trafiłam tu, szukając czegoś o wybuchach złości, gniewie i frustracji. Widzę, że trochę tu jest do poczytania, więc zmykam zagłębić się w lekturze. pozdrawiam
×