Skocz do zawartości
Nerwica.com

amistad

Użytkownik
  • Postów

    13
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez amistad

  1. Trzyzet, Trzy ostatnie osoby (w tym ja) zadeklarowały się na weekend po Sylwku, więc może wtedy by się dało?

     

    A możecie się spotkać we trzy i nie podejmować po raz tysięczny próby skrzyknięcia całego forum? Bo znowu się nie uda.

     

    Podajecie czas, miejsce, przychodzi kto chce, cześć pieśni.

  2. Cześć, słuchajcie może spotkamy się w ten weekend?

     

    I tak w kółko. Może się spotkamy, może się spotkamy... W końcu ktoś się kiedyś może spotkał?

    Ja się spotykałem wielokrotnie.

     

    I coś z tego wynikło? Jesteś z kimś zaprzyjaźniony?

  3. dzisiejsze spotkanie nie wypaliło, to może jutro? :)

     

    A i owszem, ja byłam, a poza mną nie przyszedł pies z kulawą nogą.

     

    -- 14 cze 2013, 16:17 --

     

    dzisiejsze spotkanie nie wypaliło, to może jutro? :)

     

    Jeśli te spotkania mają wyglądać tak jak wczoraj, to ja już wolę chodzić na imprezy ze zdrowymi.

  4. Warszaawoo ! jest ktoś kto miałby ochotę spotkac się z tak nienormalna osobą jak ja ??? mysle, że potrzebujeee rozmowy z kimś kto nie z byle powodu jest na takim forum.. odzywajcie się ! :)

     

    hmmm czy `91 to twój rocznik?

  5. Są takie chwile, w których człowiek przytuliłby się nawet do jeża.

     

    Jeż by przynajmniej człowieka nie osądzał.

     

    -- 23 mar 2013, 20:07 --

     

    Jeżeli jest ktoś chętny do rozmowy poprzez PW lub GG to chętnie znajdę czas.

     

    Wolałabym twarzą w twarz. Jak już kolega się obudzi. :-P Ewentualnie w większym znerwicowanym gronie. :-P

  6. A nuż.

     

    Inna jest na Bemowie, ale w żaden sposób nie mogę ci jej znaleźć w guglu. Skontaktuj się z drem Igorem Gajem, on ci da namiar.

     

    -- 13 lut 2013, 18:06 --

     

    nosz kurde ile chętnych cisną się drzwiami i oknami

     

    człowiek by się z kimś spotkał, a tu d...

  7. Może wpadne, choć wątpię znając moją motywację, z resztą nie mam kasy nawet na ewentualne piwo/kawe czy cokolwiek bo przecież na dworzu stać nie będziemy.

     

    Pytanie do tych ze stolicy, czy są u nas jakieś kluby czy miejsca gdzie osoby takie jak my mogłyby odwiedzać, w sensie warsztaty/szkolenia/spotkania - organizowane

    z jakiś dotacji dla ludzi chorych psychiczne w tym po..., cokolwiek co mogłoby mnie wyrwać z domu, bardziej zależy mi na poznaniu jak najbardziej interesujących ludzi, mniejsze znaczenie ma reszta.

    Bo czuję się wykolejony, pozostawiony sam sobie, jedyne co mogę to ulotki rozdawać, ale do tego się nie nadaję bo mam problemy z kręgosłupem i nie wystoję kilka godzin w miejscu.

     

    Witam,

     

    Prośba do kolegi, żeby się nie wyrażał, jak widać sprawny jest werbalnie, więc nie musi. :-)

     

    Testowałam. Teoretycznie są kluby, praktycznie są tam osoby ze schizofrenią. Praktykuje się zajęcia typu oglądanie telewizji, gadanie, grupa wsparcia (nie daj mi Panie Boże!), zajęcia plastyczne, gry planszowe, siedzenie na d... Tudzież tzw. psychoedukacja, czyli rozmawianie o zaburzeniach (pod kierunkiem psychologa obowiązkowo), zajęcia sportowe i choreoterapia. Można też za darmo redagować pewną gazetkę (samo określenie "gazetka" wskazuje na postrzeganie naszych zajęć jako niepoważnych), rozdawaną następnie za darmo na oddziałach i wśród chorych. Pracę ci, owszem, znajdą - w sortowni śmieci, w McDonaldzie, przy przeprowadzaniu ankiet.

     

    Klubów zorganizowanego specjalnie dla nerwicowych nie ma. Albo są otwarte "na wszelkich chorych", albo ukierunkowane na osoby psychotyczne.

     

    Interesującą osobę spotkałam tam jedną, ale jestem wybredna. I raczej nie miała ona nerwicy, tylko wyżej wymienioną chorobę. Poza tym była pokolenie starsza.

×