![](http://nerwica-forum.wpcdn.pl/set_resources_3/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
edd1988
-
Postów
10 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi opublikowane przez edd1988
-
-
cóż, podejrzewam, że te myśli na tle seksualnym są spowodowane nerwicą, ale nawet gdyby nie były - to przecież nic złego, nawet jeżeli te myśli nie dotyczą Twojego chłopaka. Możesz spokojnie marzyć sobie o czym zechcesz, marzeniami nikogo nie zdradzasz. Jesteś kobietą i rzeczą naturalną jest, że patrzysz na jakiegoś faceta z pożądaniem.
-- 26 gru 2012, 22:15 --
Ehh ja pewnie też bym odczuła ulgę ale tylko na chwile bo wiem że bym tego żałowałaCzasami to wydaje mi się że tylko wymyślam sobie to czyli te mysli tylko dlatego ze nie potrafie zerwac noi myslenie tego typu rożnych rzeczy i tak w kułko -.- czasem jest lepiej a czasem gorzej ..
a w do głowy cały czas mi przychodzi tylko jedno "i tak nic z tego nie bedzie to kwestia czasu" i analiza ehh jakie to cholerne !
Ale ! uszy do góry trzeba miec bo wkoncu świeta są
Pozdrawiam i życzę Wesołych i spokojnych świąt dla każdego :)
nie ma co za dużo rozmyślać. Możesz spróbować wyobrazić sobie, że nie masz wyjścia, że musisz z nim być, jakby ktoś zdecydował za Ciebie. Przestaniesz wtedy zastanawiać się i analizować i zobaczysz, że wcale nie jest z nim tak źle.
-
u mnie to wyglądało prawie identycznie.. Jak chcesz możemy pogadać na gg, ale nie wiem czy powinnaś się sugerować moimi uwagami. Twój wybór
PS dziękuję i również wszystkim życzę wszystkiego dobrego!
-- 24 gru 2012, 00:23 --
gg -10936722 . Najlepiej będzie jednak jeżeli pogadasz z fachowcem. Rozumiem, że teraz to może być trudne, ale po świętach powinnaś to zrobić jeżeli sama sobie nie poradzisz.
-
a powiedz mi, czy czułaś ulgę gdy zerwaliście?
-- 23 gru 2012, 21:36 --
no i jakie myśli spowodowały, że z nim zerwałaś?
-- 23 gru 2012, 21:39 --
i co czułaś zanim Twoja mama wypowiedziała to zdanie?
-
W tych ciężkich chwilach dobrze jest się czymś zająć. Najlepiej jakąś kreatywną pracą, z efektów której czerpie się satysfakcję - to pomaga zapomnieć o tych nowych myślach.
-
-
faktycznie, miedzy 10 - 13 to się jeszcze śpi .. ^^
-- 21 gru 2012, 22:11 --
teraz serio: to faktycznie może stanowić los problemos.. ale poki co i tak nikt wiecej się nie zgłosił więc problemu poki co nie ma ^^
-- 21 gru 2012, 22:13 --
http://stepashka.wrzuta.pl/audio/9cVQZwEvXmg/polly_scattergood_-_new_york_no_sfx_music_only uwielbiam ten kawałek, może się wam spodoba, a może już go znacie
-
Też się leczyłem w Toruniu, ale zaprzestałem. Natrętne myśli dotyczyły mojej byłej, nie pozwoliły nam doczekać wspólnej starości - musieliśmy się rozstać. Odkąd jestem sam jest spokojniej, myśli tak nie męczą bo nie mają się na kim zaczepić, ale samotność doskwiera - coś za coś.
Jestem słabym organizatorem..
Ile byłoby osób chętnych na takie spotkanie? Wiem, że ludzie wstydzą się takich spotkań, ale przecież wszyscy tutaj jesteśmy schorowani ^^ poza tym na spotkaniu nie musimy podawać swoich nicków
-
-
cześć, też mam podobne problemy. Co prawda "wyszukiwarka" już mi minęła, ale jestem pewien, że jeszcze kiedyś wróci. Wystarczy, że znajdę kolejną kobietę, na której będzie mi zależało. Tak to u mnie działa i podejrzewam, że u wszystkich pozostałych osób odwiedzających ten temat jest podobnie - pewnie różnimy się tylko obsesjami.
-- 21 gru 2012, 21:01 --
Bezradna89, to natręctwo o tym że nie kocham wówczas mojego chłopaka a teraz męża było pierwszym i najbardziej mnie wyniszczyło, i trwało najdłużej, potem miałam cos takiego że niby kocham konkretnego chłopaka i to byli wszyscy z naszego otoczenia po kolei ja bałam się poznawac nowe osoby bo wiedziałam że ta osoba będzie przedmiotem moich myśli. Przerobiłam wszystkich. Następnie były myśli bluźniercze wobec Boga w kościele podczas modlitwy gdy zobaczyłam obrazek święty, różne akty seksualne mi przez myśl przechodziły co było po prostu wstrętne. Przeklinałam też rodziców oczywiście wbrew sobie, obrzydliwe obrazy związane z ojcem czy bratem. Potem że jestem pedofilką, też masakryczne a ostatnie że lesbijką to dopiero dało popalic i jeszcze troche męczy, czasami wracają stare czasami kilka naraz, różnie, generalnie mam dośc.I cały czas jestem z tym sama, sama jak palec. Mój mąż wie o co chodzi wspiera mnie ale nie zna konkretnych treści tych mysli, nikt nie wie no oprócz was. Spłonęłabym chyba żywym ogniem jakby ktoś się o tym dowiedział, i kto by to zrozumiał...............
Jeżeli dobrze rozumiem niszczą Cię wyrzuty sumienia, tak? Ja radziłem sobie z tym znajdując jakieś mocne argumenty swojej niewinności
. Dobrze by było gdybyś uświadomiła sobie, że nie jesteś winna tego, że Twój umysł podsuwa Ci takie, a nie inne myśli. Mnie to pomagało. Wystarczała świadomość tego, że nie jestem odpowiedzialny za wybryki mojego schorowanego umysłu. Miałem stwierdzoną NN przez specjalistę więc z czystym sercem mogłem wszystko zrzucić na zaburzenie.
Co by było gdybym przestał/a ją/jego kochać....?
w Nerwica natręctw
Opublikowano
wszystkiego dobrego w NOWYM ROKU!!